Nie ma chyba kierowcy, który choć raz nie zauważył, że jego samochód zaczyna nagle, z nieznanego powodu, zużywać dużo więcej paliwa niż dotychczas. Zjawisko to, pomijając wycieki z nieszczelnego układu paliwowego, może mieć wiele przyczyn.
Stare modele silników samochodowych były tak konstruowane, aby po zużyciu ich zasadniczych części: cylindrów, tłoków, pierścieni, zaworów oraz panewek wraz z czopami korbowodów, była możliwa ich regeneracja lub nawet wymiana na nowe. Taki zabieg, jeżeli wiązał się z wymianą lub regeneracją większości istotnych elementów silnika, nazywano remontem kapitalnym lub generalnym silnika, a czasem – naprawą główną.
Zabytkowe pojazdy, jeżeli były cały czas eksploatowane, podlegały różnym procesom niszczącym, przy czym największe w nich spustoszenie czyniła korozja elementów karoserii. Natomiast jeżeli taki samochód stał przez kilka i więcej lat nieeksploatowany, negatywne wpływy atmosferyczne mogły odcisnąć swoje piętno także na silniku, zwłaszcza na cylindrach ponad tłokami, na pierścieniach tłokowych, zaworach i na wielu innych elementach.