Jak znaleźć przyczynę rozładowywania się akumulatora podczas kilkudniowego postoju samochodu?
REKLAMA
REKLAMA
Akumulatory nie są magazynami energii elektrycznej do długotrwałego jej przechowywania. W wyniku różnorodnych procesów chemicznych, jakie w nich zachodzą, może następować ich samoczynne rozładowywanie się. Regułą jest, że im starszy akumulator, tym szybciej i łatwiej się rozładuje nawet przy zdjętych klemach z jego biegunów. Jest to proces, na który użytkownik pojazdu nie ma żadnego wpływu. Natomiast ma wpływ na podobny do niego proces rozładowywania się akumulatora, zachodzący na jego powierzchni, z czego najczęściej nie zdaje sobie sprawy.
REKLAMA
Polecamy: PITY 2015 z płytą CD
Na wszystkich elementach samochodu, w tym także na akumulatorze zbierają się przeróżne zanieczyszczenia. Niektóre z nich same są przewodnikami prądu lub stają się nimi np. w wyniku zawilgocenia. Dotyczy to zwłaszcza solanki, która po rozpyleniu podczas jazdy zimowymi drogami osiada wszędzie, gdzie tylko ma jakiś dostęp.
Zobacz także: Jak i kiedy wymieniać łożyska w prądnicach i alternatorach?
REKLAMA
Nawet jej mikroskopijnie cienka warstwa, która znajdzie się pomiędzy biegunami akumulatora, przewodzi prąd elektryczny. Nie ma sposobu, aby określić, jak szybko następuję tą drogą rozładowanie akumulatora, dlatego należy zawsze utrzymywać przynajmniej jego górną część obudowy w czystości i co jakiś czas przemywać ją czystą wodą bez żadnych dodatków.
Aby sprawdzić, czy przyczyną rozładowywania się akumulatora nie są usterki instalacji samochodowej, a zwłaszcza jej izolacji, należy po zdjęciu klemy z ujemnego bieguna akumulatora, przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu, włączyć pomiędzy nią i biegun wielozakresowy amperomierz, ustawiony początkowo na największy zakres (10-20A). Następnie stopniowo przechodzić na niższe zakresy, obserwując jego wskazania. Jeżeli wykaże on jakikolwiek przepływ prądu, będzie to dowodem na istnienie usterek w instalacji pojazdu.
Zobacz także: Jak działa gaźnik „Solex”
Możliwości jest wiele, zwłaszcza w pojazdach po wieloletnim użytkowaniu. Aby je stopniowo eliminować, należy kolejno usuwać bezpieczniki, aż do chwili, gdy amperomierz przestanie pokazywać przepływ prądu lub gdy spadnie on do poziomu kilku miliamperów, co jest normalnym zjawiskiem. Obwód, w którym należy szukać usterki, będzie tym, który zabezpiecza ostatni wyjęty bezpiecznik.
Jeżeli po wyjęciu wszystkich bezpieczników amperomierz nadal wykazuje przepływ prądu na poziomie powyżej kilkudziesięciu miliamperów lub większy, należy sprawdzić diody w alternatorze, czystość izolatora między obudową a głównym zaciskiem alternatora i czystość plastikowej (bakelitowej) obudowy styków wyłącznika elektromagnetycznego rozrusznika.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.