Jak umyć stare, zapuszczone elementy silnika, skrzyni biegów itp.
REKLAMA
REKLAMA
Przywrócenie pierwotnego wyglądu silnikowi i jego osprzętowi, zwłaszcza gdy poprzedni użytkownicy nie przejawiali o nie specjalnej troski, jest bardzo trudne i czasochłonne. Najlepiej przeprowadzić je poza karoserią, co ułatwi zarówno dostęp do różnych zakamarków silnika i jego komory, jak i pozwoli na lepsze spłukanie i osuszenie mytych elementów.
REKLAMA
Zobacz też: Jak odblokować hamulce tarczowy i bębnowy?
REKLAMA
Pierwszą czynnością jest zmiękczenie starych, zaschniętych osadów, złożonych ze smarów, pomieszanych z kurzem, błotem i innymi zanieczyszczeniami, których nie udało się usunąć przy pomocy ręcznej szczotki drucianej. Korzystanie ze specjalnych preparatów o doskonałych właściwościach penetrujących jest zbyt kosztowne, zwłaszcza gdy chodzi o umycie dużego i bardzo zaniedbanego silnika.
Z powodzeniem można zastosować zwykły olej napędowy lub tańszy od niego i praktycznie niczym nie różniący się olej opałowy. Spryskuje się nim starannie, choć niezbyt obficie myty przedmiot i pozostawia na co najmniej 24 godziny, najlepiej w ciepłym miejscu. Można do tego użyć zwykłego ręcznego spryskiwacza, np. po płynie do mycia szyb. W tym czasie olej wniknie w różne szczeliny i pod warstwę brudu, zmiękczając go. Następnie należy powtórzyć zabieg spryskania, zwracając uwagę, aby użyty olej nie ściekał z mytego przedmiotu.
Dla uniknięcia zanieczyszczenia podłogi garażu lub miejsca, gdzie będzie przeprowadzane mycie, warto je okryć kilkoma warstwami tektury z kartonów po sprzęcie gospodarstwa domowego lub w ostateczności kilkoma warstwami gazet i innych papierów.
Po kilku dniach można przystąpić do mechanicznego usuwania zanieczyszczeń. Najlepiej nadaje się do tego pędzel o sztywnym włosiu, zwilżany dość obficie płynem, który użyto do zmiękczenia brudu.
Zobacz też: Jak umyć silnik?
REKLAMA
Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest umycie silnika od razu strumieniem gorącej wody z dodatkiem silnego detergentu z myjki wysokociśnieniowej typu Kärcher. Trzeba w takim przypadku zadbać o to, aby woda nie dostała się do wnętrza silnika, zasłaniając starannie wszystkie wiodące do niego otwory szmatami i grubą mocną folią, np. kawałkami folii malarskiej itp.
Takie mycie nie przywróci dawnego wyglądu czyszczonym przedmiotom. Zawsze pozostaną na nich plamy w miejscach, gdzie olej wniknął mikropęknięciami w strukturę metalu. Usunąć go można w zasadzie tylko w płuczce ultradźwiękowej, a nie zawsze można znaleźć zakład usługowy dysponujący tym sprzętem o odpowiednich gabarytach.
Praktykowane czasem mycie w roztworze sody kaustycznej jest bardzo niebezpieczne z uwagi na żrący charakter takiej kąpieli i możliwość zniszczenia w niej elementó, wykonanych ze stopów lekkich. Bezpieczniejsze, ale też nie w pełni bezpieczne, jest stosowanie zwykłych żeli do mycia domowych urządzeń sanitarnych. W sprzedazy dostępne są także bardzo skuteczne, choć dość drogie preparaty myjące, np. stosowany do mycia gaźników „Carburetor cleaner”.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.