Jak rozpoznać „usprawnienia” przedsprzedażne, czyli w jaki sposób auto przygotowano do oszukania kupującego?
REKLAMA
REKLAMA
Jeżeli sprzedający bardzo niechętnie zgadza się lub nie wyraża zgody na szczegółowe oględziny blach samochodu, połączone ze zdjęciem niektórych elementów wykładzin tapicerskich, prawdopodobnie chce ukryć partacko wykonane naprawy blacharskie albo nawet jakieś sztuczki z matą szklaną, czy zwykła gazetą, przyklejaną do zardzewiałych miejsc klejami chemoutwardzalnymi.
REKLAMA
Zobacz też: Jak zmniejszyć lub zlikwidować poślizg paska klinowego?
REKLAMA
Jeżeli sprzedający unika przeprowadzenia jazdy próbnej lub dąży do jej maksymalnego skrócenia, ma sporo do ukrycia, zwłaszcza ze stanu silnika i bloku napędowego. Możliwe, że aby ukryć wycieki ze skrzyni biegów spuścił z niej olej i boi się, ze podczas jazdy próbnej może się ona zatrzeć. Boi się także, że nagranie silnika ujawni jego usterki i faktyczny stan, w tym duże luzy między tłokami i cylindrami.
Aby kupujący nie usłyszał hałasów ze skrzyni biegów, świadczących o jej dużym zużyciu, niektórzy sypią do niej drobne trociny, inni mieszają olej z towotem. Tylko jeden na kilka tysięcy kupujących sprawdza przed podpisaniem umowy, co znajduje się w skrzyni biegów i tylnym moście. Jeżeli skrzynia biegów i przekładnia główna (mechanizm różnicowy) nie mają korków spustowych, z ich zawartością nie zapoznaje się przed kupnem niemal nikt.
Przeciekającą chłodnicę uszczelni na kilka godzin spora porcja musztardy, lub fusy z kawy wrzucone do płynu chłodzącego. Na szczęście wycieki pozostawiają po sobie rdzawe plamy i zacieki, trudne do usunięcia, więc po dokładnych oględzinach korpusu silnika i radiatora chłodnicy można wykryć podstęp sprzedawcy. Plamy te, zamalowane wodoodpornym flamastrem, są nadal widoczne, choć trudniej je zauważyć.
Zobacz też: Jak wyregulować gaźnik i ustawić wyprzedzenie zapłonu bez szczegółowych instrukcji serwisowych?
REKLAMA
Ciśnienie w cylindrach podniesie wlanie do nich przez gniazda świec zapłonowych lub żarowych po kilka centymetrów sześciennych gęstego oleju przekładniowego. To nic, że później zapieką się pierścienie tłokowe. W przypadku silników z zapłonem samoczynnym ciśnienie oleju można podnieść tak, że lampka kontrolna błyskawicznie zgaśnie po uruchomieniu silnika i nie zapali się po jego rozgrzaniu, napełniając miskę olejową gęstym, letnim olejem do silników wysokoprężnych.
Prawie nigdy stan licznika nie odpowiada rzeczywistemu przebiegowi pojazdu. Stąd pytanie o to, ile kilometrów rzeczywiście przejechał dany samochód jest w pełni uzasadnione. Nieuczciwy sprzedawca zwykle odpowiada „Tyle co na liczniku”. Uczciwy – zwłaszcza gdy nie jest pierwszym właścicielem samochodu, odpowiada zgodnie z prawdą: „Nie wiem”.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.