Na stacjach benzynowych, w marketach motoryzacyjnych, ale i w internecie znajdziemy dziesiątki, jak nie setki, preparatów „uszlachetniających” paliwo. Ich wytwórcy obiecują, że specyfiki usuwają szkodliwe osady, zakonserwują elementy ruchome, a nawet usuną wodę. Ale czy w przypadku każdego silnika wolno je stosować?
W samochodach przystosowanych do ciężkich warunków zimowych, między innymi sprowadzanych ze Skandynawii, często spotykamy funkcję dogrzewania silnika. To bardzo przydatna funkcja, która ułatwia rozruch auta w duży mróz. Dogrzewanie to jednak nie to samo, co ogrzewanie postojowe, w Polsce często nazywane też webasto.