REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński

REKLAMA

REKLAMA

Jeep Wrangler Sahara 4xe: co można o nim powiedzieć? Jest głośny, toporny i mało komfortowy. Tego auta nie da się lubić. Je trzeba... pokochać!

Jeep Wrangler Sahara, czyli pierwszym wrażeniem... rozczarowanie!

Muszę przyznać, że na test tego auta czekałem naprawdę długo i z niecierpliwością. Tym większe było zatem moje... rozczarowanie po pierwszych kilku kilometrach jazdy. Wrangler jest zbyt duży, zbyt pękaty, ma zbyt szerokie nadkola, a do tego zbyt toporny układ kierowniczy i hamulce. Całość została dodatkowo okraszona hałaśliwym silnikiem ze zbyt małą ilością cylindrów i współpracującym z niewiele mniej hałaśliwym elektrykiem. I choć lista zarzutów z całą pewnością nie brzmi dobrze, z czasem odkryłem pewną prawidłowość. Już po godzinie, dwóch okazało się, że są to... minusy dodatnie – jak zwykł mawiać Lech Wałęsa. Co to znaczy?

REKLAMA

REKLAMA

Jeep Wrangler Sahara 4xe: nonkonformizm made in US

Na przełomie drugiej i trzeciej dekady XXI wieku jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że samochody tworzą takie środowisko, w którym kierowca w dużej mierze jest oddzielony od rzeczywistości. Ma do dyspozycji miękko pracujący układ kierowniczy, wyciszoną kabinę pasażerską i serię kamer (które w przeciwieństwie do tej z Wranglera nie pokazują obrazu jak pierwsze komórki z kolorowym ekranem). To środowisko niezwykle sprzyjające, w którym do perfekcji możemy pracować nad sztuką konformizmu. Wrangler natomiast taki nie jest. W nim kierowca ma poczucie wysokiego poziomu analogowości – analogowości, w której łącznik między kierownicą a pedałami staje się jednym z trybów tej maszyny.

A jeżeli nadal byście nie rozumieli o co mi dokładnie chodzi, mogę to określić w jeden sposób. To prawdziwy samochód! Samochód, w którym kierowca czuje drogę i pracę układu napędowego, a do tego musi się pomęczyć podczas skręcania. To po prostu samochód, który daje frajdę, ale który motoryzację we współczesnym rozumieniu przewraca do góry nogami. I dobrze! No, ale do rzeczy. Największe zalety Wranglera?

Jeep Wrangler Sahara 4xe

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!

Jeep Wrangler Sahara 4xe: hybrydowy, ale i bardzo terenowy!

Listę pewnie otwierają możliwości terenowe. Ma pełen czteronapęd (Selec-Trac Active Full-Time z przłożeniem redukcyjnym 2.72:1), aż 242 mm prześwitu i oczywiście nadwozie na ramie. Ma też typowo terenowy niebezpośredni układ kierowniczy oraz hamulce, które choć wydają się toporne, zatrzymują amerykańskiego potwora w miejscu. Być może nie jestem wielkim znawcą jazdy terenowej, ale o Wranglerze mogę powiedzieć jedno. To zdecydowanie ten model, w przypadku którego kierowca traktora powinien przygotować się na dalszą przejażdżkę – w głos powiedzenia, że im lepsza terenówka, tym dalej musi pojechać traktor.

REKLAMA

Terenowy układ kierowniczy. Co to znaczy? Wy kręcicie kołem kierowniczy w czasie jazdy, a Wrangler reaguje... po chwili. W terenie to zbawienne – koła odbite np. przez kamień nie złamią wam nadgarstka. Auto w trasie wymaga jednak nieustannego korygowania toru jazdy. To bez wątpienia nie jest samochód, który lubi jechać prosto.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeep Wrangler: design rodem z lat 80.

Niewątpliwie kolejną zaletą jest design. Wrangler na tle współczesnych SUV-ów wygląda trochę jak dinozaur. O ile Volkswageny, Nissany, BMW czy Mercedesy ubierają się u moto-Prady, o tyle Jeep kupuje swoje ciuchy w jednym z marketów. I choć krój doskonale pamięta rok 1986 – czyli premierę pierwszej generacji, a do tego choć odstaje od współczesnych standardów, wpisuje się w stylistyczną wolność XXI wieku zupełnie jak staromodne, odzieżowe perełki, które internetowe szafiarki wynajdują w lumpeksach.

Jeep Wrangler Sahara 4xe

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!

Wrangler przekonuje potężnymi nadkolami, muskularną maską, absurdalnie wysuniętym przednim zderzakiem i charakterystycznymi, okrągłymi światłami z przodu. Co robi wrażenie na kierowcy? Cały czas widzi albo maskę za przednią szybą, albo tylne nadkola w bocznych lusterkach. Wrangler ma też najpiękniejsze gniazdko do ładowania hybrydy plug-in jakie widziałem w życiu! Czy Wranglera trudno zaparkować? Korzystając z kamery tak – w deszczową pogodę niewiele pokazuje. Auto posiada za to czujniki parkowania, które "wiedzą" np. że obudowa koła zapasowego przyczepionego do tylnej klapy wyraźnie wystaje poza obrys zderzaka.

Uwagi? Amerykanie mogli postawić na coś nieco lepszego niż metalową antenę radia wystającą w okolicach maski na dobre 70 czy 80 cm. Nie wygląda najlepiej. To samo dotyczy spryskiwacza tylnej szyby. Jest wyprowadzony na środku szyby, co oznacza że we wstecznym lusterku kierowca widzi przewód doprowadzający płyn. Czemu nie dało się go ukryć w nadwoziu?

Jeep Wrangler jest pełen... niedogodności. I dobrze!

Trzecią z potężnych zalet Jeepa Wranglera jest filozofia tego modelu. A tą najlepiej opisuje nonkonformizm. Wsiadając do tego auta trzeba zrewidować wszystkie nawyki, które wyrabiają w nas współczesne modele. Kierownica pionowo patrzy się na kierowcę i żadna regulacja tego nie zmieni, położenie oparcia fotela reguluje się specjalną tasiemką mało elegancko wystającą ze stelaża, a do tego inżynierowie zapomnieli o podnóżku, na którym normalnie stawia się lewą stopę. Co więcej, choć Wrangler jest absurdalnie wielki, kabina tak przestronna już nie jest. I choć bagażnik ma 533 litry pojemności, bardzo głęboko wchodzą do niego nadkola i... subwoofer Alpiny. Te wszystkie rzeczy tworzą jego charakter.

Jeep Wrangler Sahara 4xe

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!

Jeep Wrangler Sahara: jest lato? Rozbierz nadwozie!

Wrangler oczywiście ma wiele zdobyczy współczesnej techniki. Między analogowymi zegarami pojawia się niewielki ekran, multimedia steruje się dotykowo, klimatyzacja jest automatyczna, a dostęp do kabiny bezdotykowy. Mimo wszystko nie brakuje mu spartańskiego charakteru. I to też... dobrze! Czemu? A chociażby temu, że w kabinie znaleźć można klucz-grzechotkę z logo Jeepa. I nie jest to wyłącznie gadżet. Tym kluczem można odkręcić prawie wszystkie panele nadwozia. W efekcie z Wranglera w czasie upalnego lata zostanie podwozie, maska, dwa pałąki chroniące pasażerów i cała masa frajdy z jazdy.

Instrukcja obsługi do rozbierania Wranglera? W aucie pojawia się wlepka opisująca proces. Wlepka! Instrukcja przydałaby się jednak też do obsługi konsoli centralnej. Przycisków jest tyle, że deska rozdzielcza wygląda trochę jak klawiatura komputera...

Jeep Wrangler 4xe: wyłącz radio i słuchaj auta

Generalnie jazda Wranglerem przypomina trochę program... "Jaka to melodia?". Do uszu kierowcy ciągle docierają dziwne dźwięki. Dla przykładu drzwi posiadające "sznureczki" zamiast ograniczników podczas wsiadania nie trzaskają, a klikają. Silnik elektryczny sparowany z benzyniakiem z kolei podczas pracy przypomina dźwięk wydawany przez żarna wykorzystywane przed laty do mielenia zbóż. Jednym jedynym elementem, który nie wydaje z siebie żadnych dźwięków, jest chyba tylko... zawieszenie. Polskie dziury nie robią na nim żadnego wrażenia!

Jeep Wrangler Sahara 4xe

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!

Jeep Wrangler 4xe, czyli... hybryda plug-in!

Układ napędowy? Jeep Wrangler Sahara 4xe jest napędzany 2-litrowym benzyniakiem. Motor ma 4 cylindry, doładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa. A dekadencka, 16-zaworowa głowica to nie koniec. Układ korzysta też z wspomagania za pomocą jednostki elektrycznej i współpracuje z 8-biegową skrzynią automatyczną. Do przekazywania mocy na koła konieczna jest przełożenie potężnej gałki w pozycję D. A wtedy w kabinie rozlega się hałas. Czy V-ósemka byłaby lepsza? Pewnie tak. A przynajmniej bardziej pełnokrwista. Z drugiej strony tu hałas oznacza... uderzenie mocy.

Nowy Wrangler: a właściwie to komu jest potrzebna V-ósemka?

Układ napędowy o nazwie 2.0 4xe Plug-in Hybrid oferuje w sumie... 381 koni mechanicznych! Przy czym 272 konie pochodzą z benzyniaka. Moment obrotowy ma wartość 637 Nm, przy czym 400 Nm dostarcza jednostka spalinowa. Elektryki są dwa. Pierwszy oferuje 145 koni i 245 Nm, a drugi 61 koni i 53 Nm. Osiągi? No i teraz najlepsze. Na Wranglerze naprawdę można się oszukać. Bo choć waży blisko 2,35 tony, osiąga pierwszą setkę w zaledwie... 6,4 sekundy! Elektronicznie ograniczona prędkość maksymalna to 177 km/h.

Hybryda plug-in brzmi oszczędnie? No i tu można się oszukać po raz kolejny. W mieście nawet po doładowaniu baterii zapotrzebowanie na paliwo nie spadnie poniżej jakiś 7, może 8 litrów. Tylko kto by się przejmował spalaniem w takim aucie... Ja się nie przejmowałem!

Jeep Wrangler Sahara 4xe

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!

Jeep Wrangler: minusy dodatnie i jeden minus ujemny. Jaki?

Lista minusów dodatnich w przypadku Jeepa Wranglera Sahary 4xe jest długa. Co z minusami ujemnymi? Tak naprawdę znalazłem jeden. I dotyczy on... ceny. Wersja testowa jest wyceniana w salonie amerykańskiej marki na blisko 330 tys. zł. I gdy pomyślicie sobie, że wartość auta w dużej mierze wynika z nasycenia go dodatkami, pogląd taki muszę sprostować. Cennik startuje bowiem od kwoty na poziomie 303 tys. zł – a więc opcje o niespełna 10 proc. powiększają tą kwotę. I nie, nie chodzi o to, że Wrangler jest za drogi czy nie jest warty tej kwoty. Chodzi o to, że 303 tys. zł to spora suma. A ja akurat jej... nie posiadam.

Test: Jeep Wrangler Sahara 4xe – podsumowanie:

Tydzień spędzony z Wranglerem dał mi wiele. Wyszedłem z konformistycznego kanonu i choć początkowo bolało mnie to mocno, Jeep udowodnił mi, że w tydzień można przekuć największe wady w największe zalety. Naprawdę! Pokochałem go na tyle, że chyba nawet mógłbym się z nim "męczyć" w codziennej jeździe. Tylko dlatego, że ma charakter, ale też tworzy zupełnie inny klimat niż wszystkie auta, które znam.

Tak, to nadal terenówka. W większości przypadków byłaby jednak czymś na kształt roweru MTB. Pozwala on na zjazdy po górzystym terenie i idealnie czuje się na nierównościach. Wy jednak i tak będziecie nim jeździć przez 80 proc. czasu po ścieżce dla rowerów, na której nie sprawdza się wcale. I powiem więcej, zrobicie to z szerokim uśmiechem. Bo z tyłu głowy cały czas będziecie mieć jego potencjalne możliwości.

Wranglera pokochałem jednak za coś jeszcze. Identycznie jak G klasa wywodzi się z... błota. Współczesne Mercedesy założyły jednak dres od Armaniego i już dawno zapomniały o swoich korzeniach. Jedyne co obecna G klasa ma wspólnego z terenem, to puchar odziedziczony po dziadku (bo nikt autem za milion nie będzie przecież jeździł po krzakach – nawet gdyby było do tego zdolne). Wrangler to natomiast rolnik. Choć cały czas modernizuje gospodarstwo i choć stać go na najnowsze buty Gucciego, cały czas nosi gumofilce. Nosi je, bo je lubi i dobrze się w nich czuje. Jeep nie udaje i w nosie ma modę. Jeep po prostu jest sobą.

Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Jeep Wrangler Sahara 4xe: terenówek już nie ma? Są!
Kuba Brzeziński
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Buspasy dostępne dla tych pojazdów aż do końca 2027 roku

Kierowcy pojazdów elektrycznych zachowają kluczowy przywilej przez kolejne dwa lata. Ustawa podpisana przez Prezydenta Karola Nawrockiego gwarantuje możliwość korzystania z buspasów do 31 grudnia 2027 roku.

PZPA przyspiesza: 40 szkoleń dla kurierów jeszcze przed końcem roku

Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych (PZPA) intensyfikuje działania w projekcie "Wsparcie w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego usług delivery". Do końca 2025 roku zaplanowano ponad 40 szkoleń dla kurierów w największych miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie, Gdańsku i Lublinie.

Jazda na letnich oponach zimą. Grozi nawet 3000 zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, ale istnieje zakaz jazdy na letnich oponach w warunkach zimowych. Policja może nałożyć nawet 3000 zł mandatu, zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy. Ubezpieczyciel po kolizji może też uznać to za rażące niedbalstwo i żądać zwrotu części wypłaty. Sprawdź, kiedy ryzyko jest największe i jak łatwo wpaść w kłopoty.

Zimowanie motocykla - jak zabezpieczyć jednoślad na zimę, aby odpalił wiosną i uniknąć wydatków?

Koniec sezonu motocyklowego to czas na odpowiednie przygotowanie maszyny do kilkumiesięcznego postoju. Złe zimowanie motocykla może skutkować poważnymi problemami technicznymi wiosną – od wyładowanego akumulatora, przez zardzewiałe tarcze hamulcowe, aż po uszkodzony silnik. Sprawdź, jak profesjonalnie przygotować swój jednoślad do zimy, unikając powszechnych mitów i błędów, które mogą kosztować Cię sporo pieniędzy.

REKLAMA

Mandat do 3000 zł za jazdę na letnich oponach w warunkach zimowych i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu

Czasem można usłyszeć opinię, że w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Ale jest zakaz jazdy na oponach letnich w warunkach zimowych. Wynika on z przepisów ogólnych kodeksu drogowego oraz kodeksu wykroczeń. I podobnie, jak np. za rzucanie pizzą w innych uczestników ruchu można dostać mandat – chociaż też nie jest to wymienione szczegółowo w przepisach. Część kierowców bagatelizuje znaczenie właściwego stanu technicznego samochodu w tym opon, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji, także prawnych, takiego zaniedbania. Polskie prawo nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek utrzymania ich w należytym stanie technicznym, a opony jako jedyny punkt styku samochodu z drogą także podlegają kilku przepisom. Niedostosowanie pojazdu do warunków drogowych może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą nawet 3000 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w skrajnych przypadkach zakazem dalszej jazdy.

Yanosik z rekordowymi wynikami. Spółka zwiększa przychody i zapowiada ekspansję zagraniczną w 2026 roku

Yanosik zakończy 2025 rok z wyższymi przychodami niż w rekordowym 2024 r., zapowiada prezes Adam Tychmanowicz. Po trzech kwartałach spółka osiągnęła 44,2 mln zł przychodów i niemal podwoiła zysk netto. Rośnie liczba użytkowników aplikacji, a spółka rozwija marketplace, urządzenia Yanbox i usługi telemetryczne. W 2026 roku Yanosik planuje śmielsze wejście na rynki zagraniczne.

ARiMR: Wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów już od poniedziałku 1 grudnia. Trzeba się spieszyć, bo decyduje kolejność zgłoszeń

ARiMR: wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów można składać już od poniedziałku 1 grudnia 2025 r. To pomoc de minimis finansowana z KPO. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się o godz. 10:00. Do kiedy można je składać? Trzeba się spieszyć, ponieważ o przyznaniu pomocy decyduje kolejność zgłoszeń.

Tymczasowe tablice rejestracyjne – jak je wyrobić, ile kosztują i kiedy są potrzebne?

Tymczasowe tablice rejestracyjne, popularne czerwone blachy, coraz częściej ratują kierowców w sytuacjach, gdy samochód nie może jeszcze dostać stałych numerów. Potrzebujesz ich do przejazdu na przegląd, po zgubieniu tablic albo po zakupie auta z zagranicy. Wyjaśniamy, jak je wyrobić, ile zapłacisz i w jakich sytuacjach warto z nich skorzystać, żeby uniknąć mandatu.

REKLAMA

Warszawa wprowadza nowe zasady w komunikacji miejskiej. Koniec leżenia na siedzeniach i blokowania miejsc

Warszawa zaostrza zasady w komunikacji miejskiej. Koniec z zajmowaniem kilku miejsc naraz, kładzeniem się na siedzeniach i traktowaniem fotela obok jak półki na plecak. Rada Miasta wprowadza nowe przepisy, a kontrolerzy dostaną realne narzędzia do reagowania na takie zachowania. Pasażer, który zablokuje miejsce lub podróżuje w pozycji półleżącej, może zostać wyproszony z pojazdu.

Jak przygotować samochód na zimę: sprawdzone porady na śnieg, mróz i sól na drogach

Zima to najtrudniejszy czas dla samochodu: niskie temperatury, śliskie drogi, wszechobecna sól i błoto pośniegowe przyspieszają zużycie podzespołów i sprzyjają awariom. Odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą znacząco zwiększa bezpieczeństwo i komfort oraz pozwala uniknąć kosztownych napraw. Sprawdź, o co zadbać, zanim spadnie pierwszy śnieg.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA