Nowy Peugeot 308 (2022). Test 225-konnej hybrydy
REKLAMA
REKLAMA
Nowy Peugeot 308. Złamałem zasady gry. Ale on też!
Kiedyś prowadzący Top Gear`a postawili sobie zadanie. Wzięli Alfę Romeo i musieli ją zrecenzować w taki sposób, aby nie użyć słów piękny, uroda czy design. Tak, w przypadku włoskiego auta nie było to łatwe. W przypadku nowego Peugeota 308 jest jednak jeszcze trudniejsze. Bo ten samochód jest bez wątpienia piękny, urodą przyćmiewa wszystkich rywali, a do tego jego design na nowy poziom wznosi język stylistyczny marki. I teraz krótka uwaga. Niewiele osób w tak krótkim czasie jest w stanie złamać wszystkie reguły gry – a ja właśnie to zrobiłem w jednym poprzednim zdaniu. Jeżeli was to jednak pocieszy, nie tylko ja w tym teście będę łamał zasady gry. Peugeot 308 również!
REKLAMA
Nowy 308: niebieski jak Impreza, piękny jak Alfa
No dobrze, ale choć na chwilę powróćmy jeszcze do wyglądu nowej 308-ki. Na początku trochę żałowałem, że nie wziąłem do testu białego egzemplarza. To był jednak błąd. Ten niebieski (o nazwie Vertigo – nazywa się tak, jak przebój zespołu U2) jest obłędny. Do tego stopnia obłędny, że jeden znajomy podszedł tylko po to, aby zobaczyć jak wygląda nowe... Subaru. Podobna barwa była bowiem przez lata charakterystyczna dla Imprezy WRX STi. Na tym podobieństwie zyskać może jednak nie Peugeot, a właśnie Subaru. Bo Japończycy nie potrafią stworzyć:
- tak dynamicznej i poprzecinanej ostrymi kształtami linii bocznej,
- równie sportowego przodu ze wściekłym spojrzeniem i pięknym, "diamentowym" grillem,
- czy cudownych lamp tylnych, które niejako wiszą w powietrzu, a do tego są wyposażone w białe klosze.
Powiedzieć, że nowy 308 jest ładny, to mało powiedzieć. Powiedzieć, że jest dynamiczny, to nadal nie oddać pełni emocji. A to cały czas jeszcze nie koniec, bo nowy 308 ma też nowe logo. Logo, które przyciąga spojrzenia przechodniów i innych kierowców oraz które sprawia, że mają dość mocno zdziwiony wyraz twarzy, gdy przeczytają że to produkt Peugeota.
Peugeot 308 Hybrid: nowy na zewnątrz, nowy w środku
Po otwarciu drzwi nowego 308 oczom kierowcy ukazuje się świetnie znana z innych modeli i mała kierownica. Zaraz przed nią umieszczony został fotel – wyłożony alkantarą, ze wzmocnieniami bocznymi i rezerwowaną do tej pory głównie dla Opli technologią AGR. Trzyma ciało kierowcy, ale jest też wygodny. Okazuje się twardy, ale nie męczy kręgosłupa w dłuższych trasach. Konsola? Tu ujawnia się nowy design Peugeota. Spod ekranu multimedialnego zniknęły charakterystyczne przyciski znane z 3008 czy 2008. W ich miejscu pojawia się kilka przycisków fizycznych oraz duże panele dotykowe. Za ich pośrednictwem skraca się ścieżkę dotarcia do opcji w menu.
Nowy Peugeot 308 bada jakość powietrza i ma audio Focal!
Jak działa ekran? Po starcie silnika potrzebuje chwili na "rozgrzewkę". Później płynnie i szybko reaguje na dotyk. Francuzi mogliby jednie nieco popracować nad ukrywaniem funkcji w podmenu. Dość długo szukałem opcji, która wyłącza elektryczny fotel odsuwający się w ramach komfortowego dostępu po zgaszeniu napędu i otwarciu drzwi. W zamian ekran daje dostęp do systemu audio i świata doznań akustycznych. W końcu na pokładzie testowego 308 zamontowany był układ markowany logo Focal, współpracujący z aż 10 głośnikami. A do tego 308 przygotował ciekawostkę. W klimatyzacji pojawia się np. informacja o... jakości powietrza. Clean Cabin Air Quality System przy pomocy m.in. smutnej buźki wskazuje na to, że wysoki jest poziom zanieczyszczeń.
Za kierownicą nowego 308 jest jak w myśliwcu
REKLAMA
Konsola jest równie sportowa, co nadwozie nowego Peugeota 308. Jest pełna ostrych linii i wlotów powietrza, które ciągną się od ekranu multimedialnego aż po boczek drzwi. Ostre załamania i srebrne listwy akcentowe robią potężne wrażenie. Jeszcze mocniej imponuje chyba tylko jakość wykończenia. Materiały są miękkie i świetnie spasowane. Co ważne, z tunelu centralnego zniknął też charakterystyczny, peugeotowski selektor skrzyni biegów. Teraz pojawia się dźwignia przypominająca tą z Golfa czy Audi A3. Kolejnym plusem jest pozycja za kierownicą. Fotel można ustawić nisko, kierownicę prawie na kolanach, a do tego kierowca jest otoczony przez konsolę. Czuje się jak w małym aucie sportowym, a nie kompakcie.
Co ważne, nowy Peugeot 308 jest przestronny – oferuje rozstaw osi na poziomie 2675 mm. Nie należę do osób niskich, jednak po ustawieniu fotela kierowcy, komfortowo mogłem usiąść za nim na kanapie tylnej. To raz. Dwa bagażnik ma 361 litrów. A gdybym do testu dostał wariant benzynowy, a nie hybrydę, pojemność wzrosłaby do 412 litrów. To dobry wynik.
No dobrze, ale czy nowy 308 ma jakieś wady?
Oczywiście warto pamiętać o tym, że w tej bajce nie wszystko jest tak bajeczne. Ja w czasie tygodniowego testu zauważyłem kilka drobiazgów. Auto otrzymuje reflektory przednie Matrix LED (zwane w żargonie światłami tańczącymi). Te poza miastem w nocy powinny trzymać tzw. "długie" i wycinać innych użytkowników drogi. To nie do końca działa jednak tak dobrze jak w np. Audi. Tu wycinanie ogranicza się bowiem do doświetlania przede wszystkim tej strony drogi, po której nie ma aut jadących z przeciwnego kierunku. Kolejna wada dotyczy dachu panoramicznego. Doświetla wnętrze i sprawia, że kierowca czuje przestrzeń nad głową. Niestety ma on ręcznie przesuwaną roletę, do której kierowca ma problem sięgnąć, gdy jest w pełni rozsunięta.
Nowy Peugeot 308 Hybrid: 225 koni i spora bateria
Do testu otrzymałem nowego Peugeota 308 wyposażonego w hybrydę plug-in. Sercem tego układu napędowego jest 1,6-litrowy, doładowany benzyniak. Ma 4 cylindry, bezpośredni wtrysk paliwa i 180 koni mocy (250 Nm). Jego możliwości wspiera 110-konny elektryk (320 Nm) oraz bateria litowo-jonowa o pojemności 12,44 kWh. Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. Tak skomponowany układ oferuje 225 koni mechanicznych oraz 360 Nm momentu obrotowego. Te wartości wystarczą, aby rozpędzić hatchbacka do pierwszej setki w 7,5 sekundy. Prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 235 km/h (135 km/h w trybie elektrycznym).
Testowa hybryda była mocniejszą hybrydą. Słabsza ma moc systemową na poziomie 180 koni. W jej przypadku zmienia się głównie moc motoru benzynowego. Zamiast 180 oferuje on 150 koni.
Moc hybrydy w 308 czuć wtedy, gdy...
Nowy Peugeot 308 Hybrid jest szybki, ale nie diabelski szybki. To nie typ hot-hatcha, a raczej wersji o ponadprzeciętnych osiągach. Wysoką moc można poczuć w tym aucie przede wszystkim w dwóch sytuacjach. Po pierwsze przy starcie. 320 Nm oferowanych przez silnik elektryczny robi robotę! Auto w pierwszej sekundzie po głębokim wciśnięciu gazu lubi zabuksować kołami. To jednak właściwie cecha charakterystyczna wszystkich hybryd Peugeota, Citroena, DS-a czy Opla opartych na tym układzie napędowym. Po drugie nowy 308 uwielbia wyprzedzać. Gdy w trasie zgromadzicie choć trochę prądu w baterii, wsparcie elektryka zdecydowanie skraca czas wykonania manewru.
Ile na baterii przejedzie nowy 308 plug-in hybrid?
Według danych Peugeota na w pełni naładowanej baterii i w trybie elektrycznym 308 Hybrid 225 może pokonać nawet prawie 70 km w cyklu miejskim i 60 km w cyklu mieszanym. Ja odnotowałem wartości niższe – ale też nie drastycznie niższe. Rozbieżności wynosiły maksymalnie 10 proc. Ile zajmuje ładowanie baterii? nieco ponad 7 godzin z gniazdka i prawie 4 godziny z wallboxa. Jeżeli chodzi o spalanie paliwa, w cyklu mieszanym i w trybie hybrydowym (z rozładowaną baterią) to wyniosło jakieś 7,1 litra. Jak na tą klasę auta i osiągi, wynik bez wątpienia można uznać za więcej niż dobry.
Nowy Peugeot 308: zawieszenie jest sportowo twarde
Hybrydowy Peugeot 308 oferuje dobre osiągi. A jak się prowadzi? No i w tym punkcie znowu muszę powrócić do... zachwytów! Choć 308-ka hot-hatchem nie jest, prowadzi się jak sportowy kompakt. Ma twarde zawieszenie oraz przyjemnie i komunikatywnie pracujący układ kierowniczy. Francuz nie boi się ostrych i szybkich zakrętów. I powiem więcej, w czasie ich pokonywania nie buja nadwoziem, a do tego daje poczucie pełnej kontroli kierującemu. W tym punkcie warto jednak wspomnieć o jednym. Tak, zawieszenie nowego 308 jest raczej twarde. Twarde nie oznacza jednak, że hałaśliwe na nierównościach. Elementy pracują ze sporym wygłuszeniem.
Ile kosztuje nowy Peugeot 308 Hybrid?
REKLAMA
Testowy Peugeot 308 w trzeciej odsłonie miał wyjątkowo bogate wyposażenie. Mowa o LED-owych światłach, wcześniej wspomnianym nagłośnieniu Focal, ale także alkantarze na fotelach, podświetleniu wnętrza LED-ami, kamerze 360 stopni, bezkluczykowym rozruchu, elektrycznej regulacji foteli, nawigacji satelitarnej czy podgrzewanych fotelach. A do tego auto zostało skonfigurowane z hybrydą plug-in. A to musi oznaczać niemałą cenę. I ta rzeczywiście nie była niska. Testowy egzemplarz kosztuje dokładnie 191 300 zł. W tym punkcie dwie uwagi. Po pierwsze 99 proc. opcji to elementy standardowe w wersji GT Pack. Cena bez dodatków to bowiem 181 500 zł, przy czym sama dopłata za lakier to 3,5 tys. zł.
Po drugie Peugeot jak na kompakt być może i jest drogi. Ale na wartość w dużej mierze składają się baterie ukryte pod podłogą. Plug-in`y zawsze są droższe od wariantów spalinowych. A najlepiej udowadnia to m.in. tuz segmentu C, czyli Golf. 204-konny plug-in w Volkswagenie oznacza wydatek na poziomie minimum 157 190 zł. A do kwoty dopisać trzeba jeszcze szereg opcji.
Test: nowy Peugeot 308 Hybrid – podsumowanie:
W latach 90. francuskie samochody były trochę jak Paryż. Piękny na widokówkach i nieco rozczarowujący po przyjrzeniu się z bliska. Od tego momentu minęły jednak blisko trzy dekady. A Francuzi nie dość, że wyciągnęli wnioski, to jeszcze wzięli się do pracy. Skutek? Gdybym zrobił wam dowcip i na masce nowego 308 zawiesił znaczek jednej z niemieckich marek, bez trudu byście uwierzyli, że za autem stoją nasi zachodni sąsiedzi. Jest tak solidny, świetnie wykonany, dobrze wyposażony, zaawansowany technologicznie, a do tego świetnie prowadzący się. Chociaż nie... W niemiecki rodowód nowego 308 nikt by nie uwierzył. Jest zbyt piękny, ma zbyt dużo ikry i zbyt dużo polotu, aby bez trudności można było dać wiarę w to, że pochodzi znad Renu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.