Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid. Sportowy, ale tylko trochę
REKLAMA
REKLAMA
Toyota Corolla GR Sport – sport na miarę kompaktowych potrzeb
Sportowy rodowód modelu GR Sport jest raczej symboliczny. Bo choć Corolla stylistycznie nawiązuje do najmocniejszych modeli marki – a w tym Yarisa GR, o tyle pod maską na próżno szukać wybitnej eksplozji mocy. To jednak nie oznacza, że Toyota jest wolna – Japończycy w aucie testowym postawili na najmocniejszy układ napędowy oferowany w tym modelu. Mowa o 2-litrowej hybrydzie Hybrid Dynamic Force. I choć hybryda brzmi zaawansowanie oraz nowocześnie, w rzeczywistości tak naprawdę napędza auto siłą... prostoty. Japończycy tak zaplanowali układ napędowy, aby nie miał zbyt wielu zdobyczy nowoczesnej techniki. I dobrze...
REKLAMA
Hybryda jest zaawansowana? Bzdura!
Od roku 1995 recepta na japońską hybrydę zmieniła się tak naprawdę bardzo nieznacznie. Nadal jej podstawą jest wolnossący benzyniak. Poza tym w układzie pojawia się motor elektryczny, który wspomaga napędzanie kół i rekuperuje energię oraz przekładnia e-CVT, czyli przekładnia planetarna. Najbardziej zaawansowany w całym układzie hybrydowym nowego typu jest bezpośredni wtrysk wspierający pośredni oraz litowo-jonowy akumulator (do tej pory Toyota stosowała baterie niklowo-wodorkowe). Ograniczenie nowoczesnych elementów ma tak naprawdę jeden cel – chodzi o trwałość pojazdu.
Toyota 2.0 Hybrid Dynamic Force, czyli tak właściwie co?
Wolnossący benzyniak spod maski Toyoty Corolli GR Sport jest "odprężony". Oferuje 152 konie i 190 Nm. Motor elektryczny z kolei dostarcza 109 koni i 202 Nm. Dwa silniki połączone przy pomocy przekładni planetarnej (która nie sumuje mocy na zasadzie 1+1) sprawia, że Corolla GR Sport 2.0 HSD dysponuje stadem 184 koni mechanicznych. Auto osiąga pierwszą setkę w 7,9 sekundy. I choć na papierze wynik wygląda naprawdę obiecująco, w czasie jazdy moc nie pojawia się na zasadzie eksplozji, a raczej spokojnego rozwijania. Corolla HSD wydaje się najbardziej dynamiczna w czasie wyprzedzania w trasie – wtedy najmocniej czuć ingerencję elektryka.
Silnik elektryczny zastosowany w Corolli GR Sport 2.0 Hybrid Dynamic Force jest nie tylko mocny, ale może też samodzielnie napędzać auto do prędkości wynoszącej nawet 115 km/h.
Ile pali Corolla GR Sport 2.0 Hybrid 184 KM?
Według specyfikacji producenta Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid Dynamic Force powinna spalać średnio między 4,7 a 5,6 litra. I choć wynik wydaje się zaniżony – mamy w końcu do czynienia z hatchbackiem segmentu C, tak naprawdę jest realny do osiągnięcia w codziennej eksploatacji. W czasie testu auto w cyklu mieszanym spalało 5,6 litra. A to oznacza mniej więcej tyle, że w mieście wynik stosując zasady ecodrivingu spokojnie dałoby się obniżyć o jakieś pół litra do litra. Corolla najbardziej "paliwożerna" okaże się na autostradzie. Wtedy spalanie wynoszące 7,5 litra będzie brzmiało naprawdę rozsądnie.
Toyota Corolla GR Sport: sportowy design, a prowadzenie?
Jak już wspominałem, choć testowa Corolla mocno nawiązuje do sportowych tradycji Toyoty, de facto sportowym samochodem nie jest. Tak, ma dwukolorowe malowanie nadwozia i nawet dolna część została polakierowana barwą o nazwie Dynamic Grey, obręcze noszące logo GR Sport mają aż 18 cali, a do tego w kabinie pojawiają się stylizowane na sportowe fotele i kierownica obszyta czerwoną nicią. Na tym jednak sport się kończy. Nie ma np. żadnego odniesienia do zawieszenia. Tylko to jeszcze nie stanowi złej informacji. Corolla jest bowiem już w standardzie dość twardo resorowana. To raz. Dwa w konstrukcji tylnej osi wykorzystuje pewnie prowadzące podwójne wahacze.
Układ kierownicy Toyoty Corolli GR Sport w mieście pracuje lekko i bez oporu. W trasie wyraźnie utwardza się – co poprawia precyzję manewrów.
Test: Toyota Corolla GR Sport – a co z wadami?
REKLAMA
No dobrze, ale czy Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid Dynamic Force ma jakieś wady? Japończycy podczas projektowania nowej Corolli poszli znanym sobie śladem. Zapomnieli zatem, że Europejczycy są nieco wyżsi od ich rodaków. Skutkiem jest kabina oferująca przeciętny poziom przestronności w segmencie C. U konkurentów miejsca na nogi szczególnie na tylnej kanapie jest więcej. A to nie koniec, bo hatchback ma też bagażnik o mało imponującym rozmiarze. W wersji hybrydowej to tylko 313 litrów. Większą pojemność oferują dziś auta segmentu B!
Na pocieszenie mogę dodać, że zdecydowanie więcej miejsca w kufrze daje kombiak. Dopłata na poziomie 3 tys. zł sprawia, że przestrzeń załadunkowa urośnie do 581 litrów. I ja w tym kierunku właśnie bym poszedł.
Ile kosztuje Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid?
REKLAMA
Skoro wspomniałem już o dopłacie do wersji kombi, może warto wyjaśnić też ile właściwie kosztuje Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid Dynamic Force. Efektowny pakiet sportowy, przepastna lista wyposażenia w tym komplet systemów bezpieczeństwa i wreszcie 184-konna hybryda sprawiają, że cena Corolli sięga 139 tys. zł. Co ważne, kwota nie wydaje się specjalnie zaporowa w segmencie pojazdów kompaktowych. Szczególnie że kierowca otrzyma dynamiczny samochód, który będzie spalał w mieście nieco ponad 5 litrów paliwa. To brzmi jak naprawdę dobry deal. Czy Corolla na fali motoryzacyjnej drożyzny planuje podwyżki? Na razie w cenniku na przyszły rok przewidziany jest wzrost ceny o symboliczny tysiąc złotych.
Ja dołożyłbym do tej konfiguracji jeszcze przeszło 5 tys. zł za nagłośnienie premium JBL. Fabryczne głośniki oferują bowiem przeciętną jakość dźwięku. Dołożyłbym ten pakiet, ale w modelu GR Sport się nie da. JBL jest bowiem zarezerwowany wyłącznie dla topowej Corolli Executive.
Test: Toyota Corolla GR Sport 2.0 Hybrid – podsumowanie:
Być może nie jestem wybitnym toyociarzem, być może Corolla hatchback jest nieco przyciasna i być może 2-litrowej hybrydzie doładowanie dałoby dużo więcej siły, mi jednak to auto naprawdę się spodobało. Polubiłem Corollę GR Sport za wyważoną dawkę sportu, za przepiękną stylizację z wysmakowanymi felgami, za wygodny i mięsisty fotel kierowcy oraz technologię, która wspomaga, a nie przeszkadza czy narzuca się. Toyota w wydaniu testowym była przemyślana, funkcjonalna i ergonomiczna. A do tego prowadziła się bezrefleksyjnie. To jedno z tych aut, do których wsiadasz i już po 2 kilometrach czujesz, że powstało z myślą o tobie. To jedna z tych Toyot, które przemawiają nie tylko do rozumu, ale i trochę do serca.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.