Test: Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT Executive - bo to prawdziwa limuzyna!
REKLAMA
REKLAMA
Już po pierwszym spojrzeniu na Toyotę Camry nie można pozbyć się wrażenia, że mamy do czynienia z Lexusem, tyle że ze zmienionym znaczkiem. Bardzo wiele akcentów wykorzystanych do stworzenia projektu Camry można odnaleźć w nadwoziu ES-a czy nawet LS-a. Projektanci postawili na tzw. płynącą linię boczną. Za jej sprawą sedan zyskuje nieco sportowych przetłoczeń, ale też jest optycznie wydłużany. W tym momencie muszę się do czegoś przyznać. Początkowo linia nadwozia Toyoty Camry nie podobała mi się. Uważałem że jest pretensjonalna, stworzona trochę na siłę i nie pasuje w Europie.
REKLAMA
Toyota Camry Executive - stylistycznie trochę jak… Lexus!
Przekonałem się do wyglądu sedana dopiero jak zacząłem jeździć tym autem i uważniej mu się przyglądałem. W japońskim pomyśle stylistycznym spodobało mi się kilka elementów. Fajne są np. przetłoczenia na masce, które obchodzą lusterko boczne i zachodzą aż na przednie drzwi. Ciekawie wygląda uwypuklona linia okien bocznych i majstersztykiem jest przedni zderzak wyposażony w formę przypominającą skrzela wieloryba. Zastrzeżenia? To jest właściwie jedno. Soczewki przednich reflektorów są ustawione w taki sposób, że po włączeniu świateł mijania samochód wydaje się mieć… zeza! Ale to popularny problem większości nowoczesnych Toyot.
Toyota Camry ma bez wątpienia ciekawie przygotowany projekt deski rozdzielczej. Pojawia się tu fala, która z jednej strony „kroi” konsolę na pół, a z drugiej kierunkuje ją w stronę kierowcy. Co z technologią? Tak, tej bez wątpienia nie brakuje. Jest ekran między zegarami, duży wyświetlacz na konsoli, system HUD, a prowadzącego wspierają liczne systemy wspomagające. Twórcy z Japonii nie zapomnieli jednak o czymś, co można określić chyba tylko mianem „toyociarskiego” klimatu. Przykład? Wszystkie przyciski i pokrętła są tak duże, że można je obsługiwać w dwupalczastych rękawiczkach. Kluczem do sukcesu stała się też intuicyjność obsługi.
Zobacz również: Test: Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - po prostu rodzinna!
Toyota Camry Executive - przestrzeń to jej drugie imię
REKLAMA
Przestrzeń w kabinie nowej Toyoty Camry jest potężna. Nawet jeżeli na przednim fotelu zasiądzie osoba o wzroście wynoszącym 190 cm, za nią zmieści się tak samo wysoki pasażer. To sprawia, że sedan może pełnić nie tylko rolę auta reprezentacyjnego, ale sprawdzi się też z rodziną na pokładzie. W topowej Camry Executive doposażonej w pakiet VIP nie brakuje też interesujących opcji. Identycznie jak w Lexusie LS pasażerowie tylnej kanapy mają możliwość regulowania kąta oparcia siedziska. A to nie koniec, bo w podłokietniku ukrywa się panel sterowania m.in. nawiewów skierowanych do drugiego rzędu foteli.
Wady? Rodzinny charakter ogranicza nieco kufer. I wcale nie chodzi o to, że przeszło 520 litrów pojemności to mało. Większym problemem jest wąski otwór załadunkowy. Jeżeli o bagażniku już mowa, Toyota przygotowała dla kierowcy Camry jeszcze jedną niespodziankę. Jaką? Każda osoba, która postanowi otworzyć klapę, najpierw natknie się na… kamerę cofania. Przesunięcie palca w prawo lub lewo skończy się odnalezieniem klosza lampy oświetlającej tablicę rejestracyjną. Gdzie zatem ukrywa się przycisk? W samym roku pod listwą. To jednak będzie już bez znaczenia, bo kierowca wcześniej pewnie i tak otworzy bagażnik przy pomocy kluczyka.
Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT - 120 koni w samym elektryku!
Toyota Camry waży blisko 1600 kilogramów. Japończycy tak naprawdę od początku zdawali sobie zatem sprawę z tego, że auto wymaga zastosowania mocnego silnika. Na rynku europejskim model występuje wyłącznie z jedną jednostką. Mowa o 2.5-litrowym motorze Hybrid Dynamic Force. Podstawą układu jest 4-cylindrowy, wolnossący benzyniak wyposażony we wtrysk wielopunktowy - w skrócie prościej się już nie da! Wspieraniem silnika spalinowego zajmuje się elektryk o imponujących możliwościach. Jego moc sięga 120 koni mechanicznych, moment obrotowy natomiast 202 Nm. Uzupełnieniem jednostki stają się akumulatory niklowo-wodorkowe.
Zobacz również: Top 10: Jak jeździć hybrydą? Dzięki tym wskazówkom twoje auto spali mniej!
Hybrydowa Toyota Camry najlepiej czuje się w mieście. Teren zabudowany to zdecydowanie ta przestrzeń, w której możliwości spalinowo-elektrycznego napędu - a konkretnie systemu odzyskiwania energii - da się wykorzystać w największym stopniu. Umiejętne eksploatowanie e-silnika sprawia, że kierowca odnosi wrażenie iż zasięg auta praktycznie nie spada i w scenariuszu maksymalnie optymistycznym na jednym tankowaniu można pokonać nawet przeszło 800 kilometrów. Co ważne, łatwo jest skorzystać z możliwości hybrydy. Kierowca dość szybko nabiera nowych nawyków - zwłaszcza że ma do dyspozycji wskaźnik pokazujący sposób pracy układu.
Toyota Camry Hybrid Dynamic Force - co poza miastem?
Zegar zastosowany zamiast obrotomierza pozwala na planowanie sposobu jazdy. Kierowca wie kiedy warto mocniej wcisnąć gaz, a kiedy pedał należy odpuścić żeby np. maksymalnie wykorzystać odzyskiwania energii hamowania podczas zjeżdżania ze wzniesienia. Trasa? Poza miastem Toyota Camry HDF też nie musi być paliwożerna. Przy spokojnej jeździe na drodze krajowej kierowcy powinno udać się utrzymać wynik nieznacznie przekraczający 5 litrów. Hybrydowy układ napędowy Toyoty Camry pracuje niezwykle płynnie i czuć że stanowi wynik przeszło dwóch dekad pracy inżynierów. Ma jednak też pewne wady.
Pierwsza i podstawowa słabość dotyczy skrzyni e-CVT. Tak, być może jest ona tytanicznie trwała i być może potęguje możliwość wykorzystania potencjału hybrydy. Niestety fakt, że utrzymuje silnik spalinowy na wysokich obrotach sprawia, że układ napędowy staje się hałaśliwy szczególnie podczas jazdy z większymi prędkościami. Poza tym warto wiedzieć o tym, że z uwagi na zbudowanie układu w oparciu o wolnossącego benzyniaka, samochód dużo chętniej przyspiesza np. podczas wyprzedzania w trasie, niż spod czerwonego światła na skrzyżowaniu.
Zobacz również: Test: Toyota Corolla TS Executive 2.0 Hybrid Dynamic Force 180 KM
Nowa Toyota Camry - wygoda nie sport, komfort nie szybka jazda
REKLAMA
Toyota Camry Hybrid Dynamic Force choć ma w swojej nazwie i dynamikę, i moc, tak naprawdę nigdy nie miała zamiaru udawać samochodu sportowego. Japończycy nastawili model przede wszystkim na komfort i to mocno czuć podczas jazdy. Układ kierowniczy oferuje ograniczoną precyzję manewrowania przy dużych prędkościach, a zawieszenie jest zdecydowanie miękkie. O komfortowy charakter ciężko mieć pretensje. Szczególnie że Camry w przeciwieństwie do sporej części konkurentów, dobrze pojmuje ideę wygody. W efekcie nabiera tych cech, które wpisują model na listę prawdziwych limuzyn.
Już jeden rzut oka na cennik wystarczy, aby stwierdzić że Toyota Camry nie jest tania. Za auto trzeba zapłacić minimum 141 900 złotych - wersja testowa jest jeszcze droższa i kosztuje przeszło 180 tysięcy złotych. Z drugiej strony taki pogląd jest naprawdę niesprawiedliwy. Szczególnie że „bazowa” Camry otrzymuje aż 218-konną jednostkę hybrydową oraz długą listę wyposażenia. A to oznacza, że chcąc doposażyć konkurentów z segmentu D do podobnego poziomu, zaczniemy oscylować w granicy około 200 tysięcy złotych. Wniosek? Cena Camry z wysokiej nagle okazuje się atrakcyjna.
Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT Executive - podsumowanie:
Toyota Camry jest relaksująca, dostojna, dobrze wyciszona i dość elegancka. A na tym jeszcze nie koniec, bo kluczem do charakteru tego auta jest też zestrojenie układu napędowego. To sprawia, że kierowca nie chce się spieszyć. Chce jechać spokojnie i korzystając z komfortu połykać kolejne kilometry. Tak, Japończycy bez wątpienia skorzystali z bogatego doświadczenia Lexusa. To jednak sprawiło, że w segmencie D pojawił się model, który wreszcie przestał udawać na siłę sportowego, a pokazał jak interesujący może być spokój i komfort.
Test: Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT Executive - dane techniczne:
- Silnik: R4, wolnossący, benzynowy
- Pojemność silnika: 2487 cm3
- Maksymalna moc: 218 KM (przy 6000 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 221 Nm (przy 3600 - 5200 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 180 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 8,3 s.
- Skrzynia biegów: przekładnia planetarna e-CVT
- Zbiornik paliwa: 49 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 6,1 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 5,6
- Długość: 4885 mm
- Szerokość: 1840 mm
- Wysokość: 1445 mm
- Rozstaw osi: 2825 mm
- Pojemność bagażnika: 524 litry
- Cena: od 141 900 złotych
Test: Toyota Camry 2.5 HDF e-CVT Executive - cena i wyposażenie:
- Cena: 184 495 złotych
- Reflektory przednie w technologii Pure-LED
- Automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne
- Elektryczna regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach
- System monitorowania martwego pola w lusterkach
- System monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania
- Przednie i tylne czujniki parkowania
- Tapicerka skórzana
- Podgrzewane fotele przednie
- Stacja do bezprzewodowego ładowania telefonu w konsoli centralnej
- Klimatyzacja automatyczna (trzystrefowa z nawiewami w drugim rzędzie siedzeń) z technologią oczyszczania i nawilżania powietrza Nanoe™
- Rolety bocznych szyb tylnych regulowane ręcznie
- Elektrycznie sterowana roleta tylnej szyby
- Wyświetlacz projekcyjny na przedniej szybie (HUD)
- Elektryczna regulacja pochylenia oparcia tylnych foteli
- System Premium Audio JBL z 9 głośnikami (w tym z subwooferem)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.