Test: Volvo V60 T6 AWD R-Design 310 KM - prowadzi się jak hot-hatch
REKLAMA
REKLAMA
Volvo od lat dopracowuje stylizację, w której prostota przeplata się z przetłoczeniami. Właśnie dlatego V-sześćdziesiątka jest prosta, ale nie ascetyczna, nowoczesna, ale nie awangardowa oraz elegancka, ale mimo wszystko dość skromna. Testowe Volvo V60 T6 miało nadwozie wykończone lakierem o nazwie bursting blue. Hipnotyzujący niebieski jest zarezerwowany wyłącznie dla wersji R-Design. Do tego wymaga dopłaty wynoszącej 5200 złotych. Jest jednak warty każdej złotówki z tej kwoty! Rzuca się w oczy, pięknie mieni się w słońcu i sprawia, że rodzinny Szwed wygląda naprawdę rasowo.
REKLAMA
Volvo V60 T6 AWD R-Design - dźwignia niczym w… myśliwcu!
Kabina pasażerska Volvo V60 T6 AWD R-Design jest raczej ascetyczna stylistycznie. Linie są proste, podczas gdy konsolę dominuje duży ekran systemu multimedialnego. W tej przestrzeni nie zabrakło jednak miejsca na kilka wysmakowanych akcentów. Bardzo dobrze wyglądają kratki nawiewów. Są zmyślnym dodatkiem. Poza tym centralny zamek podczas blokowania i odblokowywania się wydaje dźwięk trochę przypominający wystrzał małego kapiszonu, podczas gdy do rozruchu i gaszenia jednostki napędowej służy specjalna dźwignia. Tą trzeba nie nacisnąć, a przekręcić w lewą stronę.
Volvo V60 T6 AWD R-Design jest mocnym i świetnie wyposażonym modelem. To jednak nadal rodzinne kombi. Jak zatem wygląda kwestia przestrzeni? Tej jest pod dostatkiem i to zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie foteli. Przestronny jest też bagażnik. W ustawieniu podstawowym dysponuje on przestrzenią załadunkową o pojemności 529 litrów. Zmyślne gadżety? Dla przykładu roletę w bagażniku za sprawą specjalnej szyby można ustawić nieco wyżej niż normalnie. To pozwala bardziej załadować kufer podczas rodzinnego wyjazdu bez obawy, że np. w czasie mocnego hamowania któryś z przedmiotów wleci do kabiny.
Zobacz również: Oznaczenia silników Volvo V60 I - to był czas 5 cylindrów!
Volvo V60 T6 AWD R-Design - jak na prywatnym koncercie…
REKLAMA
W aucie testowym jedną z największych zalet kabiny pasażerskiej był… system audio. Zestaw 13 głośników o mocy 600 watów opracowanych przez firmę Harman Kardon gwarantuje idealną jakość dźwięku. Jak idealną? Kierowca słuchając muzyki podczas jazdy czuje się zupełnie tak, jakby wykupił sobie udział w prywatnym koncercie. Dla przykładu gdy słucha Lady Pank, ma wrażenie że Janusz Panasewicz wykonuje swoje utwory wprost z tylnej kanapy. Tak, system nie jest tani i wymaga dopłaty 3740 złotych. To jednak bez wątpienia jedna z najlepszych inwestycji na liście opcji!
Druga potężna zaleta dotyczy przednich foteli. Jeżeli ktoś twierdzi, że siedziska w samochodach Grupy Volkswagena pozwalają na wszechstronną regulację, to znaczy mniej więcej tyle że nigdy nie siedział w V60. Ja ustawiłem sobie fotel w taki sposób, że otaczał mnie zupełnie jak kubełki znane z aut sportowych. Podczas wsiadania dosłownie wpadałem w siedzisko i siedziałem prawie na podłodze. Pozycja za kierownicą Volvo była idealnie dopasowana do moich potrzeb. A to sprawiało, że nie tylko nie przesuwałem się podczas jazdy w zakręcie, ale też mogłem się cieszyć z wystarczającego poziomu wygody w czasie jazdy.
Volvo V60 T6 AWD R-Design - sedan zamiast kombi? Dziwne…
Co z wadami? Testowe Volvo V60 T6 AWD R-Design miało kilka. Po pierwsze podczas np. wjeżdżania na krawężnik, potrafił trzeszczeć dach panoramiczny. Po drugie o ile skóra na kierownicy jest wyjątkowo miła w dotyku, a górna część konsoli miękka, o tyle Szwedom zdarzyły się wpadki w postaci schowka na rękawiczki. Jego drzwiczki są wykonane z cienkiego i twardego plastiku niskiej jakości. Trzecia z wad? To już właściwie drobiazg. Podczas korzystania z elektrycznego zamykania klapy bagażnika kierowca może zauważyć, że na przycisku umieszczonym na pokrywie pojawia się rysunek przedstawiający sedana, a nie kombi.
Zobacz również: Czym różni się kompresor od turbosprężarki?
Plakietka T6 pojawiająca się na nadwoziu zwiastuje moc. I to akurat prawda. Testowe Volvo V60 R-Design zostało wyposażone w 310-konną jednostkę benzynową. W przeciwieństwie do poprzednika nie ma ona jednak trzech, a dwa litry pojemności. Skutek? Podczas jazdy autostradowej motor potrafi dość głośno warczeć. Nigdy nie brakuje mu jednak mocy. Do tego jest elastyczny - a wszystko za sprawą połączenia kompresora i turbosprężarki. Podczas przyspieszania - a sprint do setki trwa tylko 5,8 sekundy! - wyraźnie słychać sprężarkę. Ta zwiastuje moc, która pojawia się w momencie przejęcia inicjatywy przez turbo.
Volvo V60 T6 AWD R-Design - spalanie nie jest mocną stroną
REKLAMA
Zastosowanie mniejszej jednostki napędowej w drugiej generacji Volvo V60 T6 Szwedzi tłumaczyli w jeden sposób - chodziło o spalanie i emisję szkodliwych związków. Na ile proces okazał się skuteczny? To raczej kwestia dość wątpliwa. Firma już w oficjalnych materiałach podaje średnie spalanie na poziomie 8,1 - 9,1 litra na sto kilometrów (norma WLTP). W prawdziwym życiu wynik jest jednak jeszcze mniej optymistyczny. W czasie testu zapotrzebowanie na paliwo oscylowało bardziej w granicy 11 litrów - przy czym nasz cykl mieszany w dużej mierze przebiegał w mieście.
Zawieszenie Volvo V60 T6 R-Design jest wyraźnie utwardzone. Samochód choć świetnie trzyma się nawierzchni w zakręcie, ma jedną wadę. 2-litrowy silnik chyba zbyt słabo dociąża przednią oś. W ten sposób Volvo potrafi delikatnie myszkować przednimi kołami pod wpływem podmuchów wiatru. Układ kierowniczy? Ten pracuje z oporem - nie na tyle dużym, aby ograniczać możliwość wykonywania manewrów na ciasnym parkingu, ale na tyle dużym, aby gwarantować dość precyzyjne prowadzenie. Dopełnieniem całości są hamulce, które pracują jak… brzytwa! Samochód w mieście staje praktycznie w miejscu. A to pozwala na stosowanie nieco bardziej sportowej techniki jazdy.
Zobacz również: Test: Volvo XC40 T4 FWD Inscription - dobrze się w nim poczujesz. Po prostu!
Volvo V60 T6 AWD R-Design - podsumowanie:
Choć Volvo V60 T6 AWD R-Design na zewnątrz wygląda jak rodzinne kombi, prowadzi się zupełnie jak gorący hatchback segmentu C. Trzyma się drogi jak przyklejony, rwie do przodu bez opamiętania, ma sztywne zawieszenie, po głębokim wciśnięciu hamulca staje dęba, a zza kierownicy całkowicie nie czuć jego rozmiarów. Tak, z pewnością ma kilka wad i bez wątpienia nie jest idealny. Mimo wszystko kierowca nie będzie musiał lubić go pomimo słabości, bo lista zalet jest przeważająca.
Volvo V60 T6 AWD - dane techniczne:
- Silnik: R4, doładowany, benzynowy
- Pojemność silnika: 1969 cm3
- Maksymalna moc: 310 KM (przy 5700 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 400 Nm (przy 2200 - 5100 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 250 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 5,8 s.
- Skrzynia biegów: automatyczna geartronic, 8 biegów
- Zbiornik paliwa: 60 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 10,8 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 9,1 litra
- Długość: 4761 mm
- Szerokość: 1850 mm
- Wysokość: 1427 mm
- Rozstaw osi: 2872 mm
- Pojemność bagażnika: 529/1441 litrów
- Cena: od 150 500 złotych
Volvo V60 T6 AWD - cena i wyposażenie:
- Cena: 300 110 złotych
- 7 poduszek powietrznych
- system awaryjnego hamowania w razie wykrycia zagrożenia kolizji - w tym z pieszym czy rowerzystą
- system ostrzegający o dekoncentracji kierowcy
- asystent pasa ruchu
- system rozpoznawania znaków drogowych
- czujnik deszczu i światła
- elektrycznie sterowany fotel kierowcy
- sportowe zawieszenie
- system ostrzegający o ruchu poprzecznym za pojazdem
- światła wykonane w technologii LED-owej
- panoramiczne okno dachowe
- kamera 360 stopni
- system nagłośnienia Harman Kardon z 13 głośnikami i kolorowym ekranem dotykowym o przekątnej 9 cali
- nawigacja satelitarna
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.