Z tymi silnikami mogą być problemy: 2.0 D Subaru
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Rok 2008 miał przynieść rewolucję w ofercie marki Subaru. Japończycy po kilku latach wytężonych prac zaprezentowali pierwszego na świecie diesla o przeciwsobnym układzie cylindrów! Jednostka dawała kierowcom Imprez, Legacy, Outbacków i Foresterów moc, oszczędność i… serię poważnych problemów technicznych. Motor psuł się na tyle często, że już po dwóch latach musieli interweniować inżynierowie.
REKLAMA
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Europie zaczął się prawdziwy boom na silniki wysokoprężne. Zainteresowanie dieslami dynamiczne rosło, przez co już na początku nowego millenium zawładnęły on połową rynku motoryzacyjnego w Europie. Ogromny popyt sprawił, że diesel stał się absolutnym must have w popularnych segmentach pojazdów. I do trendu tego musiało dostosować się również Subaru. Oczywiście Japończycy mogli pójść na łatwiznę. W końcu mieli możliwość zakupu gotowej technologii od jednej z europejskich firm. To jednak nie byłoby zgodne z DNA marki. Szefowie zaprosili zatem swoich inżynierów do warsztatu i zlecili im zbudowanie własnej jednostki.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Silnik 2.5 T Subaru
Silnik 2.0 D Subaru - pierwszy bokser diesel świata!
REKLAMA
Na efekty prac trzeba było chwilę poczekać. W roku 2008 Subaru zaprezentowało 2-litrowego diesla. Motor miał wszystko to, co w nowoczesnym motorze wysokoprężnym jest konieczne. Konstruktorzy pamiętali o turbodoładowaniu, wtryskiwaczach common rail, zmiennych fazach rozrządu i filtrze cząstek stałych. Wykorzystanie klasycznych elementów jeszcze nie oznaczało, że był to stuprocentowo typowy ropniak. W końcu jednostka miała 4 cylindry pracujące w poziomie i w sposób przeciwsobny. Nietypowa architektura zapracowała dla motoru na zaszczytny tytuł - to pierwszy na świecie diesel typu bokser! Na rynku funkcjonują dwa warianty japońskiego agregatu. Słabszy ma 147, a mocniejszy 150 koni mechanicznych. Obydwa oferują 350 Nm momentu obrotowego.
Silnik Subaru Forester 2.0 diesel to jeden z nielicznych silników typu boxer diesel na świecie. A przeciwsobnie ustawione cylindry to pierwsza informacja. Bo japoński boxer korzysta też z technologii common rail. Co ważne, moc i dynamika jednostki sprawiają, że kierowca powinien uważać na... przekroczenie prędkości. 150-konny wariant zamontowany w modelu Forester pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w 9,9 sekundy.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 2.0 IDE Renault
Już pierwsze jazdy testowe samochodami Subaru wyposażonymi w silnik diesla ujawniły, że nowoczesny motor ma wyjątkową kulturę pracy i sporą krzepę. Do tego nie był specjalnie paliwożerny. Pod maską ciężkiego Forestera potrzebował niespełna 8 litrów oleju napędowego na pokonanie 100 kilometrów w cyklu miejskim. Pomijając SUV-a, motor wysokoprężny był oferowany również w modelach Impreza, XV, Legacy i Outback. Choć początkowe zachwyty silnikiem były donośne, umilkły dosyć szybko po tym, jak pierwsze egzemplarze samochodów trafiły na rynek. Już po pokonaniu 30 - 40 tysięcy kilometrów właściciele Subaru potrafili wrócić do serwisu z uszkodzonym sprzęgłem!
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 4.5 V8 Porsche
Z uwagi na niewielki przebieg, usterka była zgłaszana w ramach roszczeń gwarancyjnych. Te jednak przedstawiciele japońskiej marki w Polsce odrzucali. Tłumaczyli, że szybkie zużycie sprzęgła wynika z nieprawidłowej eksploatacji, przez co marka nie może pokrywać kosztów naprawy. A te były potężne! Przez pierwsze kilka lat koło dwumasowe i zestaw sprzęgła nie były dostępne poza ASO. A w autoryzowanej stacji za sam komplet części trzeba było zapłacić około 6 tysięcy złotych. Dziś - gdy na rynku pojawiły się zamienniki - kwota jest dużo bardziej rozsądna. Komplet elementów można kupić już za 2300 złotych.
Dosyć szybko okazało się, że nagminne zużywanie się sprzęgła jest bardzo popularnym problemem w 2-litrowym silniku diesla Subaru. Wielka skala problemu sprawiła, że marka nieco złagodziła swój ton i już po 2 latach zdecydowała się na zmianę mapy silnika. Nowy program miał nieco ograniczyć moment obrotowy przekazywany przez motor do układu napędowego przy starcie. Zabieg choć symboliczny, okazał się naprawdę skuteczny. Mocno wydłużył czas życia elementów i sprawił, że klienci nieco uspokoili się.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG
Silnik 2.0 D Subaru - sprzęgło to największy problem? Raczej nie!
Spokój, który zapanował po zmianie mapy silnika, był jednak pozorny. Kolejne problemy z trwałością diesla Subaru zaczynały się bowiem pojawiać już w okolicy przebiegu na poziomie 100 tysięcy kilometrów. To wtedy często ujawniały się uszkodzenia w układzie korbowym. Kierowcy najczęściej skarżyli się na nadmierny luz na wale korbowym, ewentualnie pękanie wału podczas jazdy. Znane są też przypadki obracających się panewek. Pojawienie się problemu może być związane z błędami konstrukcyjnymi lub zaniedbaniami jakościowymi. Co gorsze, niestety oznacza potrzebę wykonania generalnego remontu silnika.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.8 TSI/TFSI VAG
Subaru nie są samochodami popularnymi w Europie. W związku z tym na rynku nie występują zamienne części mechaniczne dedykowane 2-litrowemu dieslowi. Autoryzowane serwisy zalecają natomiast zastosowanie zestawu naprawczego w postaci wymiany monoblocku. A to oznacza, że rachunek po wizycie w warsztacie będzie się składał z minimum pięciu cyfr przed przecinkiem.
Problem z układem korbowym jest szeroko znany i szeroko opisywany. Jego skala jest na tyle duża, że Subaru musiało oficjalnie przyznać się do problemu. Dla przykładu według komunikatu marki w wyniku uszkodzenia elementów mechanicznych w 2-litrowym dieslu serwisy były zmuszone wymienić silnik na nowy w sumie w 109 autach tylko w samej Szwecji. Całe szczęście Japończycy potraktowali niesprawność w stu procentach poważnie. Dlatego już w roku 2009 kazali inżynierom zmodyfikować motor. W wyniku prac konstrukcyjnych jakość podzespołów zdecydowanie poprawiła się. W autach wyprodukowanych mniej więcej od 2010 roku problem niskiej trwałości układu korbowego nie jest już zatem znany.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.5 dCi Renault
Choć niesprawności koła dwumasowego, sprzęgła i wału korbowego należą do najpoważniejszych, nie wyczerpują pełnej listy potencjalnych usterek. W okolicy przebiegu na poziomie 120 tysięcy kilometrów w 2-litrowym dieslu Subaru zazwyczaj pada zawór EGR. Usterkę sygnalizuje kontrolka „check engine” pojawiająca się na tablicy zegarów oraz brak mocy podczas jazdy. Kierowcy początkowo próbowali czyścić zawór. Zabieg jest skuteczny, jednak krótkofalowo. Najlepsze efekty przynosi wymiana elementu. A za EGR w sklepie motoryzacyjnym trzeba dziś zapłacić minimum 762 złote. W ASO kwota jest o dobre 400 - 500 złotych wyższa. Podczas eksploatacji auta w mieście we znaki może się dać również filtr cząstek stałych. Problem dotyczy jednak każdego silnika wysokoprężnego wyposażonego w osadnik typu DPF.
Silnik 2.0 D Subaru - podsumowanie
Japońscy inżynierowie nie mieli zamiaru iść na kompromisy. Chcieli zbudować silnik diesla który wypełni rynkowe oczekiwania, a jednocześnie wpisze się w DNA Subaru. Właśnie dlatego motor wyposażyli w sporą moc i przeciwsobnie pracujące cylindry. Pierwsza jednostka wysokoprężna wyposażona w architekturę typu bokser przyćmiła świat motoryzacyjny w roku 2008. Zrobiła to jednak wyłącznie na chwilę. Już kilka miesięcy po premierze ujawniły się problemy z trwałością. Ostatecznie i z niekrytym oporem Subaru udało się je zwalczyć. Mimo wszystko niesmak kierowców pozostał, a silnik wysokoprężny do dziś uważany jest za wybór wysokiego ryzyka.
Silnik 2.0 D Subaru - ceny części zamiennych:
- filtr oleju - od 21 zł
- filtr powietrza - od 24 zł
- filtr paliwa - od 34 zł
- łańcuch rozrządu - od 397 zł
- pasek wielorowkowy - od 84 zł
- sprzęgło komplet - od 734 zł
- koło dwumasowe - od 1563 zł
- wtryskiwacz - od 2384 zł
- zawór EGR - od 762 zł
- świeca żarowa - od 105 zł
- filtr cząstek stałych - od 1993 zł
- przepływomierz - od 826 zł
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.