Test Citroen C3 1.2 PureTech 110 KM man
REKLAMA
REKLAMA
Bez wątpienia, trudno jest najnowszej generacji Citroena C3 odmówić uroku. Okrągłe nadwozie ozdobione w przedniej części nietuzinkowo wkomponowanymi reflektorami halogenowymi oraz umieszczonymi wysoko światłami do jazdy dziennej (w bazowej wersji halogenowe od wersji Feel – LED) prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Całość dobrze dopełniają tylne światła LED (standard dla wszystkich wersji) oraz dostępne standardowo w najbogatszej wersji Shine – Air Bumpers, czyli wypełnione powietrzem osłony, wykonane z tworzywa sztucznego, umieszczone na bocznych drzwiach. W odmianie Feel 9czyli środkowej) wymagają dopłaty ok. 1200 zł.
REKLAMA
Rozstaw osi nowego Citroena C3 wynosi 254 cm. Długość nadwozia 399,6 cm, szerokość – 174,9 cm, a wysokość 147,4 cm.
Dla porównania, nadwozie nowego Volkswagena Polo ma długość 397,2 cm, szerokość 168,2 cm, a wysokość 146,2 cm.
Zobacz też: Test Citroen C4 Grand Picasso 2.0 HDi/150 KM EAT6
Test Citroen C3 1.2 PureTech 110 KM man – wnętrze
REKLAMA
Kokpit nowego Citroena C3 nawiązuje stylizacją do oryginalnego designu nadwozia. Ciekawa forma tablicy przyrządów może zostać ozdobiona centralnym, kolorowym, dotykowym wyświetlaczem o przekątnej 7 cali (to standard dla najbogatszej odmiany Shine, w wersji Feel wymaga dopłaty 2200 zł, w wersji bazowej jest niedostępny).
We wnętrzu C3 cieszą smaczki, niestety - nie dostępne dla wersji bazowej. Wykończenie elementu tablicy przyrządów tkaniną, uchwyty walizkowe w drzwiach bocznych (standard dla wersji Shine), czy tapicerka foteli, które wyglądają jak przeniesione z salonu urządzanego w latach 60. komponują się świetnie i dodają specyficznego „klimatu”.
Niestety w przedziale pasażerskim widać również oszczędności. Tworzywa sztuczne użyte do wykończenia kabiny (m.in. kokpitu, czy boczków drzwi) są twarde, choć spasowane z dokładnością.
Fotele kierowcy i pasażera siedzącego z przodu są obszerne i bardzo miękkie. Siedzi się na nich wygodnie, ale nie zapewniają dobrego podparcia bocznego. Na dłuższych trasach może doskwierać brak podparcia lędźwiowego kręgosłupa. Przydałby się również podłokietnik dla kierowcy.
Kolumna kierownicza ma szeroki zakres regulacji, co ułatwia znalezienie optymalnej pozycji.
REKLAMA
W wersji wyposażonej w dotykowy ekran konsoli centralnej, konstruktorzy nie zapomnieli o wygospodarowaniu poręcznego schowka na smartfon. Szkoda, że jednocześnie przenieśli sterowanie nawiewem do menu komputera pokładowego. Wygodniej obsługuje się układ nawiewu klasycznymi przyciskami.
Zaskakująco dużo miejsca znajdziemy na tylnej kanapie C3. W recenzowanym egzemplarzu wyższe osoby mogą zahaczać fryzurą o podsufitkę, ale auto zostało wyposażone w opcjonalny dach panoramiczny.
Bagażnik nowego Citroena C3 ma pojemność 300 l, a przestrzeń na pakunki da się powiększyć do 922 l poprzez rozłożenie oparć tylnej kanapy. Szkoda, że próg załadunku jest dość wysoki.
Zobacz też: Test Citroen SpaceTourer 2.0 HDi/177 6EAT Business Lounge
Test Citroen C3 1.2 PureTech 110 KM man – napęd/układ jezdny
W gamie napędowej nowego Citroena C3 znalazły się de facto dwie jednostki napędowe w różnych wariantach mocy. Podstawowym źródłem napędu jest trzycylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1,2 l, która może osiągać moc maksymalną – 68, 82, lub 110 KM. W gamie jednostek wysokoprężnych znajduje się silnik 1.6 BlueHDi w wersjach 75 i 100 KM.
Do redakcyjnej recenzji trafił egzemplarz napędzany przez jednostkę 1.2 PureTech, która rozwija moc maksymalną 110 KM przy 5500 obr./min oraz maksymalny moment obrotowy 205 Nm przy 1500 obr./min.
Jak na francuskie auto przystało, Citroen C3 jest samochodem z ponadprzeciętnie komfortowo zestrojonym zawieszeniem. Układ pochłania wszelkie nierówności nawierzchni niczym poduszkowiec. Ma to swoje odzwierciedlenie w dużych przechyłach nadwozia podczas jazdy po zakrętach.
Także układ kierowniczy nie zachęca do dynamicznej jazdy po krętych odcinkach. Siła wspomagania jest duża, a układ mało bezpośredni.
Nie oznacza to, że 110 konne C3 jest autem ospałym. Co prawda pojazd niechętnie się rozpędza, gdy obroty silnika są niższe niż 1500/min, co jest odczuwalne np. na drugim biegu, ale powyżej tej wartości auto robi się żwawe.
Mały Citroen nieźle radzi sobie także z wyprzedzaniem na drogach szybkiego ruchu, ale gdy chcemy dynamicznie zwiększyć prędkość od około 120 km/h należy zredukować bieg na trzeci. Mimo pięciobiegowej skrzyni, autem da się komfortowo podróżować z prędkością autostradową. W takich warunkach pasażerów nie zmęczy nadmierny hałas, choć trzeba przyznać, że pojazd jest podatny na podmuchy wiatru.
Szkoda tylko, że dźwignia manualnej przekładni ma długi skok i niezbyt precyzyjnie trafia w poszczególne przełożenia.
Jednostka PureTech wykazuje umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo. W ruchu miejskim można osiągnąć wynik „spalania” na poziomie 6,5 l benzyny na 100 km. Ale eksploatując samochód na krótszych miejskich odcinkach (do 4 km) zużycie paliwa rośnie do około 7,5 l benzyny na 100 km.
Zobacz też: Test Citroen C4 Cactus 1.2 PureTech 110 KM
Test Citroen C3 1.2 PureTech 110 KM man – podsumowanie
Podstawowa wersja nowego Citroena C3, napędzana przez benzynowy silnik o mocy 68 KM kosztuje 39 900 zł. Na najtańszą odmianę 110 konną trzeba wydać co najmniej 51 900 zł (silnik jest dostępny od środkowej wersji wyposażenia Feel). Najbogatsza i najatrakcyjniejsza wersja to Shine, która w połączeniu z opisywaną jednostką i manualną przekładnią kosztuje 59 340 zł.
Najnowsze C3, choć uwodzi wyglądem, pozostawia niedosyt w kwestii jakości prowadzenia. Przestronne wnętrze i dobre wyciszenie przedziału pasażerskiego, także podczas jazdy w trasie (mimo pięciobiegowej przekładni), czynią z nowego C3 auto, którym można się wybrać w dalszą podróż na wakacje. W codziennym ruchu miejskim docenimy z pewnością komfortowe zawieszenie i umiarkowane zużycie paliwa.
Citroen C3 1.2 PureTech 110 KM man – dane techniczne
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.