Test: Mercedes GLA 220d 4MATIC - modny SUV z dieslem
REKLAMA
REKLAMA
Jak wygląda Mercedes GLA? Muskulatura przede wszystkim!
REKLAMA
Kierowca już na pierwszy rzut oka może stwierdzić, że GLA to Mercedes. Nawet gdyby na nadwoziu zakryć logo producenta, osoby znające motoryzację zwrócą uwagę na charakterystyczne LED-y w przedniej i tylnej części nadwozia, eleganckie obłości linii bocznej czy znaną z innych modeli klapę bagażnika. I choć na zdjęciach GLA wygląda na kompaktowego SUV-a, zapewniam że będziecie zaskoczeni jak zobaczycie to auto na żywo. Na parkingu robi wrażenie dużo bardziej dojrzałego i zdecydowanie większego. Co jeszcze zwraca uwagę? Nisko zarysowany nos i bardzo zgrabny tył. Tworzą harmonijną całość.
REKLAMA
Bardzo dużo uroku nadwoziu dają 20-calowe felgi aluminiowe z wzorem śmigła. Sprawiają, że GLA prezentuje się jeszcze masywniej i są jednym z najlepszych dodatków na liście opcji. To jednak nie oznacza, że każda dopłata jest warta zachodu. W tym designie jest tak naprawdę jedno pole, na którym kierowca może pozwolić sobie na oszczędności. I mam na myśli… lakier. Barwa o nazwie czerwień Patagonii wymaga dopłaty 4662 złotych. I mi akurat ta kwota zostałaby w kieszeni. Czemu? Czerwone nadwozie kojarzy mi się z wiśniowymi Escortami - czyli autami, które ukochali sobie w Polsce w latach dziewięćdziesiątych głównie… emeryci!
Test Mercedesa GLA: przestronny to jego drugie imię
Mercedes GLA 220d jest jednym z najmniejszych SUV-ów w ofercie niemieckiej marki. Najmniejszy w tym przypadku nie oznacza jednak mały. Bo samochód jest masywny i muskularny na zewnątrz, a w środku okazuje się po prostu przestronny. Temu nie można się jednak dziwić. Auto ma długie nadwozie i spory rozstaw osi. Karoseria liczy 4410 mm długości - to o 126 mm więcej np. od Golfa. Rozstaw osi sięga 2729 mm - to tylko o 5 cm mniej niż w Passacie. Prawdziwie imponująca jest jednak dopiero szerokość nadwozia - wynosi 2020 mm. Za jej sprawom inżynierom udało się upchnąć w pierwszym rzędzie nie tylko masywne fotele, ale i szeroki podłokietnik na tunelu centralnym.
Kluczem do sukcesu w nowym Mercedesie GLA jest fotel. W wersji testowej miał elektryczną regulację - w tym odcinka lędźwiowego. Dla poprawy wygody miał wysoko zarysowane siedzisko.
Nowy Mercedes GLA 220d: co z jakością?
Bagażnik Mercedesa GLA 220d ma 425 litrów. Po opuszczeniu oparć tylnej kanapy pojemność rośnie do 1420 litrów. Jakość? Być może w kabinie SUV-a miejscami nie brakuje twardych plastików, te wyglądają jednak estetycznie i są dobrze spasowane. Podczas jazdy stuki jest w stanie powodować przede wszystkim… źle odłożony pas pasażera. Bardzo miła w dotyku była perforowana tapicerka foteli. To samo można powiedzieć o skórze na kierownicy czy materiale służącym do wyłożenia górnej części konsoli. Na uwagę zasługuje też kolorystyka. Jasne materiały w połączeniu z „drewnianymi” wykończeniami robiły mocno luksusowe wrażenie.
Kierowca najlepiej poczuje się za kierownicą Mercedesa GLA wieczorem. Czemu? Oświetlenie ambientowe podkreśli linie na konsoli (a jego kolor można sterować praktycznie dowolnie za pomocą obrotowej palety), jasna tapicerka wyraźnie rozświetli wnętrze i dodatkowego uroku doda mu potężny dach panoramiczny. Prawdziwy segment premium!
Ile pali Mercedes GLA? Diesel mocny, ale oszczędny
REKLAMA
Testowy Mercedes GLA był skonfigurowany w wersji 220d. To oznacza obecność pod maską 190-konnego silnika diesla. Motor ma 4 cylindry i blisko 2 litry pojemności. Niemiecki ropniak ma trzy zalety. Po pierwsze pracuje bardzo kulturalnie - szczególnie w połączeniu z 8-biegową przekładnią automatyczną. Po drugie Mercedes GLA diesel okazuje się oszczędny. Średnio spalał w teście 7,7 litra oleju napędowego. Po trzecie oferuje wysoki moment obrotowy. 400 Nm to wartość wystarczająca, aby rozpędzić stosunkowo ciężkie auto (sam GLA waży przeszło półtorej tony) do pierwszej setki w 7,3 sekundy.
Charakterystyka pracy silnika wysokoprężnego? Już od 1600 obr./min. kierowca ma do dyspozycji maksymalną wartość 400 Nm. I gdy w okolicy 3000 obr./min. siła niutonometrów wyczerpuje się, do akcji wkracza maksymalna moc - 190 koni. Wady? Pewnie zastrzeżenia mam głównie do pracy przekładni automatycznej. Z opóźnieniem reaguje ona na wciśnięcie pedału gazu i zbyt wcześnie wysprzęgla po puszczeniu gazu. To jednak nie do końca wina samej przekładni, a bardziej trybu jej pracy. Samochód z automatu uruchamia tryb eco. W ustawieniach sportowych przekładnia pracuje zdecydowanie szybciej i precyzyjniej.
Mercedes GLA: dobre zawieszenie i nerwowa elektronika
Mercedes jest znany z komfortu. I komfort jest słowem kluczem, które sprawdza się także w przypadku GLA. Resorowanie bardzo miękko tłumi kolejne nierówności. SUV sprawia wrażenie jakby dosłownie płynął nad studzienkami napotykanymi na drodze, a do tego po najechaniu na drobną przeszkodę w jezdni zawieszenie pracuje bezdźwięcznie. Tak, miękkość pracy zawieszenia to wada w sytuacji, w której auto trafi na zakręt. GLA choć zachowuje się stabilnie w czasie pokonywania łuków, mocno przechyla nadwozie. Układ kierowniczy pracuje z akuratnym wspomaganiem - to ułatwia manewry, ale też nie zabija ich precyzji przy większej prędkości.
Nowy Mercedes GLA jest po prostu komfortowy. I to nie denerwuje. Dużo bardziej drażniący jest system Pre Safe. Gdy zbyt blisko podjedziecie do wyprzedzanego auta, zaczyna wydawać komunikaty ostrzegawcze i dopina was pasami do fotela. Reaguje zdecydowanie za wcześnie.
Ile kosztuje Mercedes GLA? Jest większy i… droższy niż myślisz!
Nowy Mercedes GLA w wersji bazowej kosztuje blisko 145,5 tysiąca złotych. Cena wygląda przyzwoicie. Ile trzeba zapłacić za model testowy? Tutaj niestety wartość staje się mniej konkurencyjna. Po samej dopłacie za wersję wyposażenia Progresive i 190-konny silnik diesla z czteronapędem cena szybuje do blisko 190 tysięcy złotych. Po zakreśleniu serii dodatków kwota rośnie do 248 396 złotych. W świetle polskiego rynku, na którym średnia cena transakcyjna za nowe auto to 130 tysięcy złotych, suma może wydawać się niebotyczna. Z drugiej strony GLA dysponuje mocnym dieslem i listą wyposażenia, której nie wstydziłaby się nawet klasa S. Czy zatem wartość jest wygórowana? Chyba nie do końca.
Test: Mercedesa GLA 220d 4MATIC: podsumowanie
Czy nowy Mercedes GLA jest moim rynkowym faworytem? Bez wątpienia nie. Wolę auta nieco bardziej sportowe - z twardszym zawieszeniem i niżej zarysowanym fotelem. Czy to jednak oznacza, że go nie polubiłem? W żadnym razie! Był komfortowy, bezproblemowy i przyjemny w prowadzeniu. Plecy nie męczyły się w jego fotelu nawet podczas dłuższej jazdy w trasie, a oświetlona ambientami kabina dawała poczucie obcowania z przedmiotem luksusowym. Cudowne były też 20-calowe obręcze i nawet znalazłem zalety przekładni ukrytej przy kolumnie kierowniczej. A to oznacza, że miło będę wspominał ten model. I zapewniam, że miło jest jeździć nim na co dzień - też go polubicie.
Mercedes GLA 220d 4MATIC - dane techniczne:
- Silnik: R4, doładowany, diesel
- Pojemność silnika: 1950 cm3
- Maksymalna moc: 190 KM (przy 3800 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 400 Nm (przy 1600 - 2600 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 219 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 7,3 s.
- Skrzynia biegów: automatyczna dwusprzęgłowa, 8 biegów
- Zbiornik paliwa: 51 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 7,7 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 7,5 litra
- Długość: 4410 mm
- Szerokość: 2020 mm
- Wysokość: 1611 mm
- Rozstaw osi: 2729 mm
- Pojemność bagażnika: 425/1420 litrów
- Cena: od 144 499 zł
Mercedes GLA 220d 4MATIC Progresive - cena i wyposażenie:
- cena wersji testowej: 248 396 zł
- Klimatyzowane przednie fotele (podgrzewane i wentylowane),
- 4-stopniowa regulacja odcinka lędźwiowego/fotel,
- Adaptacyjny tempomat monitorujący ograniczenia prędkości,
- Automatyczna regulacja świateł drogowych,
- Bezdotykowy dostęp przy otwieraniu klapy bagażnika,
- Dach panoramiczny,
- Elektrycznie regulowany fotel kierowcy z pamięcią ustawień,
- Elektrycznie regulowany fotel pasażera z pamięcią ustawień,
- Elektrycznie składane lusterka zewnętrzne,
- Kamera 360°,
- KEYLESS-GO,
- Klimatyzacja automatyczna THERMOTRONIC,
- Lusterka fotochromatyczne,
- MULTIBEAM LED,
- Nawigacja na dysku twardym,
- Oświetlenie ambient,
- Rozszerzona funkcja automatycznego startu w korkach,
- System multimedialny MBUX,
- System nagłośnienia,
- Wyświetlacz multimedialny 10,25 cala.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.