Duże zmiany w naszEauto – co dalej z programem dofinasowania pojazdów elektrycznych?

REKLAMA
REKLAMA
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie ogłosił jeszcze wyników konsultacji społecznych, które miały miejsce w I połowie września, w zakresie zmian w programie dopłat do zakupu i finansowania pojazdów elektrycznych funkcjonującego pod nazwą "NaszEauto". Znane są już kierunki zmian i szykuje się w tym zakresie mała rewolucja - czy jednak nie będzie to przysłowiowy gwóźdź do trumny dla tych dopłat?
- Po co jakiekolwiek zmiany w programie?
- Co się zmieni w programie NaszEauto?
- O co chodzi z brakiem dopłaty do pojazdu, na który naliczono podatek celny?
- Czy zmiany rozruszają program NaszEauto, czy będą gwoździem do trumny?
Po co jakiekolwiek zmiany w programie?
Zmiany w programie dopłat NaszEauto są tłumaczone m. in. niższym niż spodziewane zainteresowaniem udziałem w programie, oraz stosunkowo niskim poziomem wykorzystania środków. W pewnych zakresach program ma zostać poszerzony o nowe podmioty uprawnione do dopłat, w tym co ciekawe – również instytucje o charakterze publicznym. W innym zakresie planowane są natomiast zmiany rodzaju pojazdów, do których możliwe będzie uzyskanie dopłaty.
REKLAMA
REKLAMA
Jak oficjalnie podaje NFOŚiGW, zmiany wprowadzone mają zostać zgodnie ze zmienioną Decyzją wykonawczą (CID) KE z dnia 27.05.2025 r., a celem programu stanie się uniknięcie emisji zanieczyszczeń powietrza poprzez dofinansowanie przedsięwzięć polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie poprzez wsparcie zakupu, leasingu lub wynajmu długoterminowego pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1, M2 oraz N1.
- Kategoria M1 to rodzaj samochodu przeznaczonego do przewozu osób, mający nie więcej niż osiem miejsc siedzących poza miejscem kierowcy i dopuszczalną masę całkowitą nieprzekraczającą 3,5 tony. Kategoria ta obejmuje typowe samochody osobowe, ale także niektóre minivany czy kampery;
- Kategoria M2 to kategoria homologacyjna pojazdów zaprojektowanych do przewozu osób, które mają więcej niż osiem miejsc siedzących (oprócz kierowcy) i których maksymalna masa całkowita nie przekracza 5 ton. Do tej kategorii zaliczają się między innymi mniejsze busy i niektóre większe kampery;
- Kategoria N1 to kategoria pojazdów zaprojektowanych do przewozu ładunków, których maksymalna masa całkowita nie przekracza 3,5 tony. Należą do nich lekkie samochody ciężarowe, furgonetki i niektóre pojazdy typu pick-up, które mogą być prowadzone przez osoby posiadające zwykłe prawo jazdy.
Co się zmieni w programie NaszEauto?
Planowane zmiany mają mieć szeroki zasięg. Jak podał NFOŚiGW, są one planowane w następujących obszarach:
- Alokacja środków: aktualnie to 373.750.000,00 EUR, przeliczone na 1.613.777.750,00 PLN; po zmianach ma to być 273.750.000 EUR, przeliczone na 1.181.997.750,00 PLN;
- Przeznaczenie kosztów kwalifikowanych: aktualnie na zakup nowego pojazdu elektrycznego wyłącznie o kategorii homologacyjnej M1; po zmianach mają być objęte oprócz kategorii M1 także M2 oraz N1; co bardzo istotne, nie będzie można otrzymać dopłaty do pojazdów, dla których został naliczony podatek celny (o tym więcej w dalszej części artukułu);
- Wnioskodawcy: aktualnie wnioskodawcami mogą być osoby fizyczne oraz osoby fizyczne wykonujące jednoosobową działalność gospodarczą; po zmianach katalog ma ulec zmianie w zależności od kategorii homologacyjnej:
- O dopłatę do pojazdów kategorii M1 będą mogły wnioskować osoby fizyczne, osoby fizyczne wykonujące jednoosobową działalność gospodarczą oraz parki narodowe;
- O dopłatę do pojazdów kategorii M2 oraz N1 będą mogły wnioskować organizacje pozarządowe (NGO); parki narodowe; państwowe jednostki budżetowe realizujące zadania opiekuńczo-wychowawcze lub działalność edukacyjną lub działalność leczniczą realizowaną w ramach kontraktu z NFZ; państwowe osoby prawne realizujące zadania opiekuńczo-wychowawcze lub działalność edukacyjną lub działalność leczniczą realizowaną w ramach kontraktu z NFZ; a także jednostki samorządu terytorialnego w zakresie placówek: opiekuńczo-wychowawczych, prowadzące działalność edukacyjną w ramach powszechnego systemu oświaty; prowadzących działalność edukacyjną w ramach powszechnego systemu oświaty; prowadzących działalność leczniczą realizowaną w przeważającym zakresie w ramach kontraktu z NFZ.
- Wysokość wsparcia: aktualnie przysługuje ona maksymalnie do kwoty 40.000,00 PLN; zaś po zmianach ma to być:
- Dla pojazdów kategorii M1: do 40.000,00 PLN dla osoby fizycznej, osoby fizycznej prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą oraz dla praku narodowego;
- Dla pojazdów kategorii M2: do 600.000,00 PLN na pojazd;
- Dla pojazdów kategorii N1: do 70.000,00 PLN na pojazd.
- Premia za niski dochód: aktualnie wynosi ona 5.000,00 PLN lub 11.250,00 PLN, natomiast po zmianach ma ona już w ogóle nie przysługiwać.
Jak informuje dodatkowo NFOŚiGW, konsultacjom nie mogą podlegać warunki wynikające wprost z Decyzji wykonawczej Rady Unii Europejskiej (CID) tj. forma wsparcia (dotacja), łączna wysokość wsparcia, rodzaj premii podwyższającej łączną kwotę wsparcia, rodzaj ostatecznych odbiorców wsparcia, kategoria pojazdów, wielkość wskaźnika „Liczba zakupionych, leasingowanych lub wynajętych pojazdów kategorii M1, M2 oraz N1”, wysokość budżetu przeznaczonego na program. Z powyższego wynika, że w wyniku konsultacji społecznych kluczowe aspekty zaplanowanych zmian nie ulegną modyfikacji.
REKLAMA
O co chodzi z brakiem dopłaty do pojazdu, na który naliczono podatek celny?
Jednym z głównych celów aktualizacji programu NaszEauto jest wyeliminowanie z programu dopłat chińskich pojazdów elektrycznych, co w założeniu ma wesprzeć rodzimych europejskich producentów samochodów. Bowiem od 30 października 2024 r. w Unii Europejskiej obowiązują tzw. ostateczne cła wyrównawcze na import z Chin nowych bateryjnych pojazdów elektrycznych (BEV) – od 7,8% do 35,3% w zależności od producenta. Jednakże konsekwencje tego założenia mogą iść znacznie dalej, a jeżeli warunek ten nie zostanie w jakiś sposób doprecyzowany w ostatecznym kształcie programu, to ograniczenie może dotknąć znacznie więcej marek producentów samochodów elektrycznych. W Chinach swoje fabryki posiadają m. in. Tesla czy BMW, aczkolwiek trzeba przyznać że europejska ich dystrybucja odbywa się w głównej mierze z fabryk w Europie. Trzeba także dodać, że niektóre chińskie marki dysponują już fabrykami w Europie (np. BYD na Węgrzech), a dystrybuowane stamtąd samochody nie byłyby objęte wyżej wspomnianym cłem, co oznacza, że kwalifikowałyby się do dopłat z programu. Aby osiągnąć zamierzony cel, NFOŚiGW powinien więc doprecyzować zapis dotyczący opłat celnych.
Czy zmiany rozruszają program NaszEauto, czy będą gwoździem do trumny?
Należy zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję autorów programu dopłat, albowiem z jednej strony wskazują oni, że dotychczas spożytkowane środki z programu nie są na zadowalającym poziomie i zmianami chcą rozruszać NaszEauto i doprowadzić do złożenia większej liczby wniosków. Z drugiej strony, wprowadzają ograniczenia co do pojazdów objętych cłami, w szczególności chińskiej produkcji elektryków, których w Polsce zaczęło się sprzedawać w tym roku coraz więcej. Czas pokaże, czy faktycznie zmiany doprowadzą do większego ruchu w programie dopłat, czy też będzie on nieco sztuczny, albowiem można się liczyć z tym, że skoro niektóry podmioty publiczne mają zostać dopuszczone do udziału w programie, środki z NaszEauto zaczną przepływać z jednego budżetu publicznego do drugiego, a nie do osób fizycznych. Celem głównym jest bowiem 100% wykorzystanie środków, a skoro obywatele dotychczas niewystarczająco chętnie korzystali z programu, to może instytucje publiczne wspomogą NFOŚiGW w wykonaniu planu.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA