REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Urazy takie jak złamania, znacząco wpływają na codzienne funkcjonowanie. Nie tylko utrudniają, ale czasem wręcz uniemożliwiają wykonywanie niektórych czynności. Jedną z nich może być jazda samochodem. Czy prowadzenie pojazdu z ręką w gipsie jest legalne? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.
Nowe przepisy ruchu drogowego na 2024 rok wprowadzają większe kary dla kierowców. Obejmują one nie tylko wysokie mandaty, ale także możliwość konfiskaty pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu. Mandaty za kilka wykroczeń mogą wynieść do 6000 zł. A jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może sięgnąć 30 tys. zł. Ponadto od 14 marca 2024 roku kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu mogą stracić swoje pojazdy. Wzrost wysokości mandatów zapoczątkowano już w 2022 roku, kiedy to maksymalna kwota mandatu wzrosła aż dziesięciokrotnie. Nowy taryfikator mandatów przewiduje wysokie kary za różne wykroczenia drogowe. Na co zwrócić uwagę i jakich przepisów przestrzegać, by ich uniknąć?
Czy można zatankować paliwo na zapas do baniaka po wodzie? Ile można mieć litrów paliwa w garażu? I jakie mandaty grożą za nieprzestrzeganie zasad przewożenia i przechowywania paliwa?
Na duże łowy wybrał się 26-latek z Łodzi. Z salonu samochodowego ukradł m.in. trzy auta, komputer, gotówkę i telewizor. Policjantom udało się zatrzymać sprawcę, teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
REKLAMA
Zbliża się termin wejścia w życie przepisów umożliwiających konfiskatę pojazdów za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Podczas gdy władze mają czas na przyjrzenie się ewentualnym konsekwencjom tej nowelizacji, ustawa przegłosowana przez Sejm wciąż wzbudza wiele emocji. Niektórzy właściciele pojazdów obawiają się, że z czasem ten rodzaj kary będzie miał znacznie szersze zastosowanie. Czy w przyszłości może dojść do wprowadzenia w Polsce konfiskaty aut za przekroczenie prędkości, skoro takie przepisy obowiązują od lat w innych krajach Europy?
Śląska drogówka kontroluje rowerzystów. W ciągu niecałych 4 godzin zatrzymano aż 9 cyklistów, którzy rażąco naruszyli przepisy ruchu drogowego - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Lublińcu.
Z początkiem stycznia br. polscy i unijni przewoźnicy stracili część uprawnień przysługujących im dotąd na brytyjskim rynku transportowym. Zmiany dotyczą trzech kluczowych obszarów, czyli kabotażu, transportu multimodalnego i ruchu trójstronnego, które będą się odbywać na nowych zasadach. – Do 31 marca br. brytyjskie służby udzielają tylko upomnień pisemnych i ustnych przewoźnikom, którzy nie spełniają nowych wymogów – mówi Joanna Porath, prezes zarządu agencji celnej AC Porath. Do tej daty polscy przewoźnicy mają czas, aby się dostosować do zmian, ale większości z nich – zwłaszcza mniejszym firmom transportowym – nowe przepisy mocno utrudnią, a nawet uniemożliwią dalszą działalność na brytyjskim rynku.
REKLAMA
REKLAMA