Unia Europejska chce kolejnych obowiązkowych systemów bezpieczeństwa w samochodach
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
49 ofiar śmiertelnych w wypadkach komunikacyjnych na milion mieszkańców to średnia europejska, z kolei w Polsce jest to już 75 ofiar na milion mieszkańców. Komisja Europejska chce, by liczba zabitych spadła, dlatego w maju bieżącego roku zaproponowała, by w przyszłości nowe samochody były wyposażone w m.in. w system zapobiegania kolizjom czołowym i potrąceniom pieszych oraz rowerzystów, asystenta utrzymywania pasa ruchu, system iInteligentnego dostosowania prędkości, systemy wykrywające zmęczenie i rozproszenie kierowcy, kamerę lub czujniki cofania oraz układ awaryjnego hamowania. Ponadto KE uważa, że samochody powinny być wyposażone w tzw. czarną skrzynkę, która pomogłaby odtworzyć okoliczności wypadku.
REKLAMA
"Rozpoczynamy prace nad rozszerzeniem katalogu obowiązkowych urządzeń w samochodach. Chcemy dodać takie, które są już dostępne technologicznie i mają zarówno potencjał zwiększenia bezpieczeństwa, jak i niskie koszty wprowadzenia do produkcji seryjnej" - poinformowała na swoim facebookowym profilu europosłanka Róża Thun, pełniąca rolę sprawozdawcy w tym projekcie.
Proponowane systemy bezpieczeństwa już teraz są dostępne w niektórych modelach samochodów, jednak przeważnie są one dostępne jako dodatki opcjonalne lub elementy standardowe w droższych modelach. Nowy obowiązek nałożony na producentów aut sprawi, że nowe pojazdy będą po prostu droższe.
6 grudnia Róża Thun przedstawi projekt sprawozdania w tej sprawie. Na koniec - Komisja Europejska oczekuje, że w okresie 16 lat wprowadzenie nowych elementów bezpieczeństwa przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych w UE o 24 794 oraz do zmniejszenia liczby osób, które odniosły poważne obrażenia o 140 740.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.