Piszczące hamulce - dlaczego piszczą i jak pozbyć się denerwujących dźwięków?
REKLAMA
REKLAMA
Komplet dobrych klocków hamulcowych i tarcz na przednią oś do auta kompaktowego to wydatek rzędu 500-600 zł. Do tego dochodzi jeszcze koszt pracy mechanika. Zadowoleni wyjeżdżamy z serwisu, ale już po krótkim czasie zaczynają się piski i nieprzyjemne odgłosy – tak czasami się dzieje. Wtedy stoimy przed dylematem czy ponosić dodatkowe koszty, czy ponownie wymienić. Oczywiście, są kierowcy niewrażliwi na dźwięku piszczenia z układu hamulcowego, ale warto się tym zainteresować. Wczesna interwencja może nas uchronić przed większymi wydatkami.
REKLAMA
Piszczące hamulce nie zawsze oznaczają problemy
Na rynku znajdziemy sportowe auta, wyposażone w metaliczne klocki. W tym przypadku, piski nie muszą oznaczać jakiejkolwiek nieprawidłowości. To typowa cecha klocków hamulcowych przeznaczonych do sportowej jazdy. Charakteryzują się większą skutecznością, trwałością oraz odpornością na przegrzanie w porównaniu z montowanymi w masowych samochodach. Lepiej znoszą pracę pod dużym obciążeniem.
Piski i irytujące dźwięki
Jeżeli nie serwisujemy układu hamulcowego sami, sprawdźmy jakość oferowanych usług przez naszego mechanika. Objawą piszczenia hamulców może być niechlujny montaż i nieprawidłowe przyleganie klocka do tarczy. Przy wymianie klocków hamulcowych, należy oczyścić prowadnice zacisku, jak i sam zacisk – nie zaszkodzi też ich przesmarowanie. Oprócz samej wymiany, nie można zapominać o innych częściach zestawu montażowego. Zestawy sprężyn i płytki antywibracyjne są nie mniej ważnymi elementami. Zdarza się, że przez słabej jakości płytki antywibracyjne, pojawiają się nieprzyjemne piski podczas hamowania. Dzieję się tak, gdy zużyte sprężyny powodują drganie okładzin.
Przyczyną niepokojących dźwięków mogą być przegrzane/przepalone klocki lub tarcze hamulcowe. Wtedy na powierzchni klocka powstaje szklista warstwa powodująca cały hałas. Można się go pozbyć demontując część, czyszcząc powierzchnie papierem ściernym. Mechanicy zwykle jednak zalecają wymianę elementu.
Nie warto oszczędzać
Oszczędzanie na układzie hamulcowym w naszym aucie to zły pomysł. Tutaj raczej wszyscy są zgodni, ale wybór zamienników i ich niższe o niemal połowę ceny w porównaniu z markowymi produktami skutecznie kuszą kierowców. Oprócz niższej jakości i trwałości tańsze klocki mają tendencję do większego hałasowania. Na rynku mamy do wyboru różne modele, ale raczej sprawdza się zasada: droższe znaczy lepsze (cichsze). Tarcze czy klocki na pierwszy rzut oka mogą wyglądać identycznie, mogą pochodzić nawet od tego samego producenta. Nie zauważymy różnicy na pierwszy rzut oka. Chodzi o mieszankę, z której wykonana jest okładzina cierna. Różni się dbałością i jakością wykonania, co przekłada się na wrażenie akustyczne, a nawet drogę hamowania. Staranniej wykończone blaszki czy lepsze tłumiki drgań też nie są bez znaczenia.
Ceramiczne klocki hamulcowe
REKLAMA
Nie ma sensu montować ceramicznych tarcz hamulcowych do auta miejskiego z silnikiem o pojemności 1.2 l, ale co z ceramicznymi klockami hamulcowymi? W porównaniu do półmetalicznych klocków stosowanych w popularnych samochodach, piszczenie praktycznie nie występuje, wolniej brudzą felgi, są mniej podatne na spadek skuteczności hamowania wraz ze wzrostem temperatury. Wadą jest cena. Przykładowo wyposażenie Volkswagena Passata B7 2.0 TDI w ceramiczne klocki ATE (przednia oś) to koszt 400 zł, czyli o ponad 100 zł więcej w porównaniu z markowymi klockami tego samego producenta. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć, czy warto dopłacić.
Nie wszystkie auta mają na tylnej osi hamulce tarczowe. Nawet dzisiaj w miejskich modelach, zwykle w podstawowych odmianach, pojawiają się hamulce bębnowe. W tym przypadku skrzypienie może oznaczać awarie samoregulacji luzów szczęk. Jeżeli nie pomaga przeczyszczenie, wystarczy kupić zestaw naprawczy ze szczękami hamulca i cylinderkami. Przykładowy cena: 169 zł za komplet dla Fiata Pandy II generacji.
Kiedy klocek zacznie hałasować, zwykle pomoże już tylko jego wymiana. Pamiętajmy, by wymieniać części układu hamulcowego w u sprawdzonego mechanika i nie oszczędzać na jakości tarczy i klocka. Inwestujemy przecież nie tylko w komfort cichszej jazdy, ale również w swoje bezpieczeństwo.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.