Test Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Bi-Turbo 240 KM DSG
REKLAMA
REKLAMA
Segment podwyższonych kombi (biorąc pod uwagę europejskich producentów), dość wcześnie upodobało sobie Volvo. Ale nie trzeba było długo czekać, by tego typu konstrukcje do swojej oferty włączyli konkurenci. Początkowo, podwyższone kombi oparte były na modelach drogich – przykładami są Volvo XC70 czy Audi A6 Allroad. Ale z biegiem czasu zaczęto je oferować również w niższych segmentach. Dziś możemy wybierać spośród m.in. Skody Octavii Scout, Volvo V60 Cross Country, Volkswagena Golfa Alltrack, czy bohatera dzisiejszej recenzji - Passata Alltrack.
REKLAMA
Trzeba przyznać, że Volkswagen konfigurując ofertę Passata Alltrack nie sugerował się jedynie badaniami rynku. Przynajmniej nie tymi, które dowodzą, że większości kupujących samochody typu SUV wystarczy napęd na jedną oś.
REKLAMA
Tymczasem każdy Passat Alltrack, bez względu na wersję silnikową, jest wyposażony w elektronicznie sterowany napęd na obie osie 4Motion. Ponadto każdy egzemplarz jest wyposażony w osłony podwozia i zwiększony aż o 2,9 cm prześwit (do 17,4 cm).
Dostojności nadwoziu dodają osłony błotników w kolorze antracytowym, zmodyfikowane zderzaki, reflektory i tylne lampy wykonane w technologii LED, czy siedemnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich.
Więcej informacji na temat Volkswagena znajdziesz tutaj
Wnętrze Passata Alltrack jest podobne do tych z pozostałych odmian modelu. W wersji uterenowionej zainstalowano emblemat Alltrack tuż za lewarkiem dźwigni biegów i zastosowano dedykowane listwy wykończeniowe.
Materiały użyte do wykończenia wnętrza są wysokiej jakości, kokpit uporządkowany i przejrzysty. W przeciwieństwie do odmiany hybrydowej, w Alltrack, podobnie do innych wersji Passata z konwencjonalnym napędem dobrze sprawdza się opcjonalny (koszt ok. 2000 zł) wyświetlacz Active Info Display, który może być zastosowany zamiast klasycznych „zegarów”.
Fotele kierowcy i pasażera są wystarczająco obszerne i zapewniają odpowiedni komfort podczas długich podróży. Szeroki zakres regulacji kolumny kierowniczej oraz fotela kierowcy ułatwiają znalezienie optymalnej pozycji.
Standardowym wyposażeniem wersji Alltrack jest m.in. trójstrefowa klimatyzacja, rozbudowany asystent parkowania z czujnikami z przodu i z tyłu, tempomat, oraz system audio z kolorowym wyświetlaczem dotykowym o przekątnej ośmiu cali. Na liście wyposażenia nie zabrakło również automatycznie przyciemnianych lusterek - wewnętrznego i bocznego po stronie kierowcy.
Nikt nie będzie we wnętrzu Passata narzekał na ciasnotę ani na zbyt mały bagażnik, który w opisywanej wersji ma aż 639 l pojemności.
Zobacz też: Test Nowy Volkswagen Touran 1.8 TSI/180 KM DSG
Test Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Bi-Turbo 240 KM DSG - napęd/układ jezdny
W gamie napędowej wersji Alltrack znalazły się cztery jednostki napędowe, w tym tylko jeden silnik benzynowy – 2.0 TSI o mocy 220 KM.
REKLAMA
Pozostałe dostępne jednostki to dwulitrowe silniki Diesla o mocach 150, 190 oraz 240 KM. Do redakcyjnej recenzji trafił egzemplarz napędzany przez 240 konną jednostkę Bi-Turbo, która standardowo współpracuje z siedmiobiegową przekładnią DSG.
Według danych producenta ważący aż 1701 kg Volkswagen przyspiesza od 0 do 100 km/h w… 6,4 s. Dla porównania - to dokładnie taka sama dynamika z jaką od 0 do 100 km/h rozpędza się… Volkswagen Golf GTI. I to w mocniejszej niż standardowa, bo 230 konnej wersji Performance!
To zaskakujące o tyle, że zasiadając na miejscu kierowcy Alltracka, żadne detale nie zdradzają potencjału drzemiącego w tym aucie.
Po wciśnięciu przycisku Start (standardowym wyposażeniem jest bezkluczykowy dostęp do auta) do uszu kierowcy i pasażerów dochodzi ledwie słyszalny charakterystyczny odgłos pracy silnika wysokoprężnego, który w żaden sposób nie kojarzy się z emocjami za kierownicą.
Mało tego, podczas ruszania z miejsca, po przełączeniu skrzyni biegów w tryb Drive, Passat wykazuje wyraźną zwłokę w reakcji na gaz. A najbardziej irytujące są chwile, gdy zatrzymamy się przed sygnalizatorem na skrzyżowaniu z aktywnymi systemami Start&Stop oraz funkcją Auto Hold, która aktywuje elektryczny hamulec postojowy po zatrzymaniu pojazdu, gdy skrzynia biegów jest w trybie jazdy do przodu, tak by nie trzeba było trzymać nogi na hamulcu. W takiej sytuacji sekwencja zdarzeń jest następująca: zatrzymujemy się przed sygnalizatorem na czerwonym świetle. Silnik gaśnie, uaktywnia się hamulec postojowy. Gdy światło zmienia się na zielone, wciskamy pedał gazu. W tedy czekamy chwilę na rozruch silnika i następną chwilę na dezaktywację hamulca postojowego, następnie samochód rusza z miejsca. To dobry trening cierpliwości dla kierowców. Także tych, którzy stoją za nami na skrzyżowaniu.
Na szczęście, oba systemy da się dezaktywować przyciskami, co znacznie usprawnia jazdę w ruchu miejskim.
Dalsza część testu na następnej stronie
Ale, gdy już 240 konny Passat Alltrack ruszy z miejsca, błyskawicznie wyrywa do przodu. Wskazówka prędkościomierza z werwą przesuwa się ku końcowi skali bez względu na to od jak wysokiej prędkości zaczniemy przyspieszać. Co ważne dla komfortu jazdy, dźwięk silnika staje się bardziej słyszalny przy wysokich obrotach ale wciąż nie jest to uciążliwe dla podróżujących.
Zawieszenie miękko tłumi wszelkie niedoskonałości nawierzchni co niewątpliwie podnosi komfort podróżowania, choć należy pamiętać że ma to swoją cenę. Wyżej (niż w pozostałych wersjach modelu) umieszczony środek ciężkości skutkuje gorszymi niż w niżej zawieszonych Passatach właściwościami jezdnymi podczas jazdy po zakrętach. Choć i w tym przypadku auto zachowuje się przewidywalnie, przechyły nadwozia studzą temperament kierowcy.
Kierowca Passata Alltrack ma do wyboru aż sześć profili jazdy. Poza standardowymi - Eco, Comfort, Normal, Sport oraz Individual, w Alltrack zastosowano dodatkowo tryb Offroad, który ułatwia poruszanie się z dala od utwardzonych dróg i nawierzchni z dobrą przyczepnością.
Tym samym kierowca pisywanego Volkswagena nie będzie musiał przesadnie martwić się o odśnieżanie drogi dojazdowej do domu, czy z niepokojem oceniać przejezdność mokrych gruntowych dróg. Alltrack bez problemu przemknie przez tego typu przeszkody.
Co ciekawe, duża moc, masa i świetna dynamika jednostki napędowej nie czynią z 240 konnego pojazdu auta paliwożernego. Na dłuższym dystansie w ruchu miejskim udało nam się osiągnąć wynik zużycia paliwa na poziomie 7,2 l na 100 km. Podczas jazdy w trasie zużycie paliwa malało do 6,4 l na 100 km. Cieszy też zasięg, jaki samochód może pokonać wykorzystując jeden bak paliwa – podróżując w cyklu mieszanym (1 dzień w trasie, 5 dni w ruchu miejskim) przejechaliśmy 800 km zanim konieczne było zatankowanie samochodu.
Zobacz też: Test Volkswagen Passat Variant GTE
Test Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Bi-Turbo 240 KM DSG- podsumowanie
Koncepcja podwyższonych kombi z napędem na obie osie ma swoich zwolenników. Nic dziwnego, bo auta tego typu są bardzo praktyczne – często mają większe możliwości przewozowe i przestronniejsze wnętrza niż sporych rozmiarów SUV-y. Nie ustępują im właściwościami jezdnymi z dala od utwardzonych dróg, a po utwardzonych jeżdżą zazwyczaj lepiej.
Niestety taka wszechstronność konstrukcji ma swoje odzwierciedlenie w stosunkowo wysokich cenach. Nie inaczej jest w przypadku Passata, którego opisywana (bogata) wersja kosztuje 181 690 zł.
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Bi-Turbo 240 KM DSG – dane techniczne
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI Bi-Turbo 240 KM | |
Typ silnika | turbodiesel |
Pojemność | 1968 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16V |
Maksymalna moc | 240 KM/4000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 500 Nm/1750-2500 obr./min. |
Napęd | 4x4 |
Skrzynia biegów | aut. 7-bieg. |
Pojemność bagażnika | 639 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 477,7/183,2/150,6 cm |
Rozstaw osi | 278,9 cm |
V-max | 234 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,4 s |
Zużycie paliwa* | 6,6/4,6/5,5 l/100 km |
Cena od | 181 690 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.