Test: Nissan Townstar EV Combi. Modelowy kombivan. Może prawie modelowy...
REKLAMA
REKLAMA
- Uwaga na tylną klapę! Townstar EV Combi może zaatakować...
- 750 litrów w bagażniku. Townstar Combi uwielbia bagaże
- Townstar EV Combi jest o 150 kg cięższy od vana. Ma jednak tą samą moc
- Zasięg Nissana Townstara EV Combi. Czy 249 km to dużo?
- Ile trwa ładowanie Nissana Townstara EV Combi?
- Nissan Townstar EV Combi. Prowadzenie, zachowanie na drodze
- Ile kosztuje Nissan Townstar EV Combi?
- Test: Nissan Townstar EV Combi – podsumowanie:
- Test: Nissan Townstar EV Combi – dane techniczne:
Uwaga na tylną klapę! Townstar EV Combi może zaatakować...
REKLAMA
Szary Townstar van, którego miałem okazję testować ostatnio, wyglądał naprawdę nieźle. Piaskowe combi ma jednak jeszcze więcej uroku. A wszystko za sprawą przyciemnionego przeszklenia tylnej części nadwozia, podwójnych, przesuwanych drzwi bocznych czy 16-calowych felg ze stopów lekkich z ładnym, czarnym wykończeniem. Prezentuje się jak typowy samochód osobowy. Nie czuć tu żadnego klimatu zapożyczonego z auta dostawczego. To spora zaleta.
REKLAMA
Do nadwozia Townstara EV mam tak naprawdę tylko jedną uwagę. O ile van posiada tylne drzwi dzielone i otwierane na boki, o tyle combi ma klapę bagażnika unoszoną do góry. Pamiętajcie, aby na parkingu przed marketem nie podjeżdżać za blisko innego auta. Inaczej jej nie otworzycie. Sporo "zachodzi" (jak to się kiedyś mówiło o przegubowych Ikarusach). Przy odrobinie pecha klapą można się również uderzyć. Dość boleśnie, bo amortyzatory odbijają naprawdę dynamicznie.
750 litrów w bagażniku. Townstar Combi uwielbia bagaże
REKLAMA
Deska rozdzielcza combi wygląda praktycznie tak samo jak deska rozdzielcza vana. No może z jedną różnicą. Tu automatyczna klimatyzacja z pokrętłami zapożyczonymi z Dustera ma dwie strefy. W vanie posiadała tylko jedną. Różnice zaczynają się jednak już od fotela kierowcy. Bo choć jego forma również się nie zmieniła, w tym przypadku można przesunąć go dużo dalej do tyłu. Nie blokuje go grodź kabiny załadunkowej. Tylna kanapa? Ta oferuje całkiem dobrą pozycję i sporą ilość miejsca na kolana. A do tego została w większości wykończona syntetyczną skórą. To praktyczne rozwiązanie, gdy na pokładzie pojawią się dzieci.
Największa zaleta Nissana Townstara EV Combi ukrywa się jednak za tylną kanapą. I mowa o możliwościach transportowych. Do wysokości półki zasłaniającej bagażnik, kufer mieści aż 750 litrów. To wynik niedostępny nie tylko dla kombiaków, ale nawet i dużych SUV-ów! Do wysokości dachu, gdy tylną kanapę od bagażnika oddziela siatka, kierowca może zapakować już nawet 1200 litrów. Po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń rośnie do 3500 litrów. Przeprowadzka przy pomocy Townstara EV Combi? Proszę bardzo! Pójdzie sprawnie.
Townstar EV Combi jest o 150 kg cięższy od vana. Ma jednak tą samą moc
Wersja combi otrzymała dokładnie ten sam układ napędowy, co model van. To oznacza silnik elektryczny o mocy 122 koni i momencie na poziomie 245 Nm, który przekazuje obydwie wartości na przednie koła za pośrednictwem 1-biegowej przekładni. Combi z uwagi na sposób wykończenia wnętrza jest jednak cięższe od vana. Różnica mas wynosi dokładnie 151 kg. To musiało się zatem odbić na osiągach pojazdu. O ile niezaładowana towarówka może przyspieszyć do 100 km/h w 11,6 sekundy, o tyle combi pogarsza ten wynik o równą sekundę. Tyle że 12,6 sekundy nadal nie oznacza złego wskazania. Szczególnie że Townstar EV nie jest autem wyścigowym.
Warto pamiętać o tym, że elektryczny Nissan dużo lepiej radzi sobie z przyspieszeniem do 50 czy 60 km/h. To cecha, którą kierowca dostrzeże, ale i doceni podczas miejskiej eksploatacji. To raz. Dwa dodatkowa masa zredukowała w znacznym stopniu efekt power steering, o którym pisałem przy okazji testu vana. Moc jest przenoszona bardziej przewidywalnie.
Zasięg Nissana Townstara EV Combi. Czy 249 km to dużo?
Wyższa masa oznacza wyższe zużycie energii. O ile wyższe? Inżynierowie Nissana mocno się postarali. Bo przeszło 150-kilogramowy plecak zarzucony na dach kombivana sprawia, że zapotrzebowanie na prąd w testowym cyklu mieszanym wzrosło o zaledwie 1,3 kWh w stosunku do vana. W efekcie Nissan Townstar EV Combi zadowalał się 17,7 kWh prądu po pokonaniu każdych 100 km. Przy użytecznej pojemności baterii litowo-jonowej określonej na 44 kWh, to gwarantuje maksymalny zasięg dochodzący do 249 km. Podczas codziennej eksploatacji w mieście wynik jest więcej niż wystarczający.
Ile trwa ładowanie Nissana Townstara EV Combi?
Ile trwał ładowanie baterii Nissana Townstara EV Combi? Załóżmy, że kierowca posiada w garażu wallboxa 11 kW. Pełne uzupełnienie zapasów prądu w baterii zajmie mu 5 godzin. Przy ładowarce 22 kW pełne ładowanie potrwa już tylko 2 godziny i 25 minut.
Nawet 249 km na jednym ładowaniu. To wynik wystarczający podczas miejskiej lub okołomiejskiej eksploatacji. Tyle że combi z 5-osobową kabiną i 775-litrowym bagażnikiem z pewnością kiedyś wyjedzie z miasta i uda się w dalszą trasę. Co wtedy? No właśnie... To główne pytanie, które warto postawić przed tym modelem. W tym punkcie mam jednak aż trzy dobre informacje dla użytkowników. Bo choć ładowania uniknąć się nie da, można je zaplanować w inteligentny sposób.
- Po pierwsze kierowca powinien raczej trzymać się limitów prędkości. W takim przypadku Townstar EV bardzo oszczędnie obchodzi się z prądem zebranym w baterii. Gdy prędkościomierz zasadniczo nie przekracza 100 km/h, blisko 250 km jest realne do osiągnięcia.
- Po drugie kierowca może śmiało korzystać z aż trzech poziomów rekuperacji w trybie B. Ten warto włączyć podczas jazdy trasą i zjeżdżania z dużego wzniesienia. Każdy kWh zdobytego w ten sposób prądu skraca czas konieczny do spędzenia przy ładowarce.
- Po trzecie można poszukiwać mocniejszych ładowarek przy trasie. Dla przykładu nieco ponad godzinny postój przy urządzeniu 22 kW daje 150 km dodatkowego zasięgu. Tak sam dystans można zdobyć po 25-minutowym zatrzymaniu przy ładowarce DC 80 kW.
Nissan Townstar EV Combi. Prowadzenie, zachowanie na drodze
Już podczas pierwszych kilometrów pokonanych Nissanem Townstarem EV Combi moją uwagę zwróciły dwie rzeczy. Pierwsza jest taka, że w przeciwieństwie do innych elektryków, nie sprawia wrażenia ciężkiego. Nie czuć np. masy baterii podczas hamowania. Druga jest taka, że kierownica w aucie pracuje praktycznie bez żadnego oporu. Zupełnie jakby nie była połączona z kołami. To jednak akurat świetna informacja dla kierowcy. Zwłaszcza że Nissan ma przeciętny promień skrętu. Robiąc zawrotkę w ciasnej uliczce, trzeba się zatem mocno nakręcić.
Zawieszenie elektrycznego Townstara jest klasyczne. Na przedniej osi kierowca znajdzie kolumny McPhersona. Na tylnej belkę skrętną. Całość pracuje dość zgrabnie. Bez zasadniczych hałasów nawet podczas jazdy po nierównościach, a do tego samochód pewnie porusza się po drodze. Nissan ma jeszcze jedną zaletę. Jest naprawdę dobrze wygłuszony. Nawet na trasach szybkiego ruchu uszu kierowcy nie męczy nadmierny szum.
Ile kosztuje Nissan Townstar EV Combi?
Cennik Nissana Townstara Combi EV startuje od 199 900 zł. Ja jednak dostałem do testów wersję wyposażoną "pod korek". Auto posiadało system bezkluczykowego dostępu, ekran w miejscu zegarów, światła LED-owe, dwustrefową klimatyzację, nawigację satelitarną, kamerę 360 stopni, podgrzewaną przednią szybę i ProPILOTa. Przepastna lista drastycznie wpłynęła na cenę? A właśnie, że nie. Model Tekna został bowiem wyceniony na 219 900 zł (oczywiście brutto). Dopłata za wszystkie opcje sięgnęła zatem równych 20 tys. zł.
220 tys. zł za kombivana nie stanowi powalająco atrakcyjnej oferty. Warto jednak pamiętać o tym, że cenę można znacząco obniżyć. Kierowca ma szansę starać się o dotację wynoszącą 27 tys. zł z programu "Mój elektryk". Poza tym w pakiecie Nissan dorzuca cztery darmowe przeglądy oraz 5-letnią gwarancję. Na polu oszczędności zadziałać może też kierowca. Wystarczy, że będzie ładował Nissana głównie w domu. Wtedy skorzysta np. z tańszej taryfy nocnej lub będzie uzupełniał zapasy prądu darmowo po montażu instalacji fotowoltaicznej. Te zyski rozliczy jednak dopiero w całkowitym koszcie posiadania.
Test: Nissan Townstar EV Combi – podsumowanie:
Nissan Townstar Combi wygląda dobrze i oferuje przestronną kabinę. Aż trudno uwierzyć, że w tak kompaktowym ciele, inżynierom udało się upchnąć 750-litrowy bagażnik! Samochód nie jest jednak idealny. Można w nim dostrzec dwie gwiazdki. Pierwsza dotyczy napędu elektrycznego. To problem dyskwalifikujący? W żadnym razie! Wymaga jedynie zmiany nawyków i to też związanych głównie z dalszymi podróżami. W mieście nie ma różnicy między elektrykiem a spalinowcem. Druga wiąże się z pierwszą i mówi o wysokiej cenie (wynikającej np. z obecności baterii litowo-jonowej). 220 tys. zł za kombivana, nawet dobrze wyposażonego, to nadal sporo.
Całe szczęście cenę można racjonalizować. Jest przecież program "Mój elektryk". Za jego sprawą Nissan będzie już kosztował o 27 tys. zł mniej. I choć kwota nadal jest daleka od ideału, stanie się dużo znośniejsza dla eko-nabywcy. Mnie jednak do Townstara przekonuje coś innego. Konkretnie to, że jest elektryczny, ale zupełnie jak spalinowy. To samochód, w którym przesiadając się z benzyniaka czy diesla, nie macie żadnego poczucia straty. Nadal jest mocno standardowy i co najważniejsze, eko-rodowód nie wpływa na jego wartość praktyczną. To kombivan w pełnym tego słowa znaczeniu.
Test: Nissan Townstar EV Combi – dane techniczne:
- Silnik: elektryczny
- Maksymalna moc: 122 KM
- Maksymalny moment obrotowy: 245 Nm
- Prędkość maksymalna: 130 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 12,6 s.
- Przekładnia: 1-biegowa
- Rodzaj baterii: litowo-jonowa
- Użyteczna pojemność baterii: 44 kWh
- Zużycie energii na 100 km w teście (cykl mieszany): 17,7 kWh
- Zasięg elektryczny w teście: 249 km
- Długość: 4486 mm
- Szerokość: 1860 mm
- Wysokość: 1838 mm
- Rozstaw osi: 2716 mm
- Pojemność bagażnika: 775 litrów (do półki), 1200 litrów (do dachu), 3500 litrów (po złożeniu tylnych foteli)
- Masa własna: 1759 kg
- Cena: od 199 900 zł
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.