Czy można prowadzić po zdaniu egzaminu, ale przed odebraniem prawa jazdy?
REKLAMA
REKLAMA
- Kiedy można prowadzić po zdanym egzaminie na prawo jazdy?
- Kierujący vs. prowadzenie bez uprawnień. Dwa ważne terminy prawne
- Kluczowa podczas kontroli data nadania uprawnień przez starostę
- Starosta wydał decyzję, ale nie widać jej w CEPiK. Co dalej?
Kierowca zdał egzamin na prawo jazdy. To świetna informacja! W tym punkcie rodzi się jednak pytanie o to, kiedy formalnie stanie się kierującym. Czy najpierw musi odebrać prawo jazdy?
REKLAMA
Kiedy można prowadzić po zdanym egzaminie na prawo jazdy?
Kierowca formalnie uzyskuje uprawnienia do kierowania pojazdami w dwóch przypadkach. Po pierwsze wtedy, gdy korzysta z aplikacji mObywatel i pobierze na nią tymczasowe prawo jazdy. W takim przypadku może usiąść za kółko praktycznie od razu. Tymczasowe prawo jazdy jest dostępne zazwyczaj po kilkunastu minutach do godziny. Po drugie wtedy, gdy nie korzysta z mObywatela i odbierze dokument w wydziale komunikacji. Choć coraz częściej pojawiają się głosy mówiące o tym, że to nie moment obioru prawa jazdy jest tu kluczowy... Nowa interpretacja pojawiła się m.in. w kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich złożonej w imieniu ukaranej kierującej w Sądzie Najwyższym. Co ważne, kasacja została przyjęta (sygn. akt I KK 275/23).
Kierujący vs. prowadzenie bez uprawnień. Dwa ważne terminy prawne
REKLAMA
Za tym, że wyznacznikiem uzyskania uprawnień jest odbiór prawa jazdy, przemawia art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o kierujących pojazdami. Tu wyraźnie pojawia się zapis mówiący o tym, że "kierującym pojazdem może być osoba, która (...) posiada (...) odpowiedni dokument stwierdzający posiadanie uprawnienia do kierowania pojazdem". Posiada, a więc odebrała go w wydziale komunikacji. I to pomimo faktu, że dziś nie ma wymogu posiadania prawa jazdy przy sobie w czasie kontroli drogowej.
Na drugim biegunie znajduje się jednak przepis pozwalający na karanie za prowadzenie bez prawa jazdy, a więc art. 94 par. 1 ustawy Kodeks wykroczeń. Tu pojawia się bowiem informacja mówiąca o tym, że karze podlega osoba, która "prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia". Uprawnienia, a nie dokumentu stwierdzającego posiadanie uprawnień. Idąc tym tropem, można byłoby zatem stwierdzić, że momentem, od którego kierowca staje się kierowcą, jest chwila wydania przez starostę decyzji administracyjnej przyznającej te uprawnienia. To bowiem ta data, a nie moment odbioru uprawnień, pojawi się na dokumencie wydanym przez wydział komunikacji.
Kluczowa podczas kontroli data nadania uprawnień przez starostę
Przychylenie się do drugiego ze stanowisk jest bardziej właściwe z prostego powodu. To w końcu na podstawie art. 94 par. 1 ustawy Kodeks wykroczeń kierowca będzie karany przez policjanta. W przypadku kontroli drogowej to jego zapisy muszą być zatem bardziej wiążące. Zarówno policjanta, jak i kierującego. I choć interpretacja wydaje się optymistyczna, warto zdawać sobie w tym punkcie sprawę z jeszcze trzech rzeczy. Bo:
- data wydania przez starostę decyzji administracyjnej przyznającej uprawnienia do kierowania wcale nie pokrywa się z dniem wpisania do ewidencji kierowców. Przez kilka do kilkunastu godzin informacji tej może nie być widać w CEPiK.
- skoro przez jakiś czas decyzji starosty nie widać w CEPiK, nie zobaczą jej także policjanci podczas kontroli drogowej. Nie stwierdzą posiadania uprawnień przez kierującego.
- osoba, która zdała egzamin, nie będzie wiedziała kiedy konkretnie starosta wydał decyzję o przyznaniu uprawnień do kierowania pojazdami. A bez niej osoba po zdanym egzaminie na prawo jazdy kierowcą jeszcze nie jest. Nie może zatem legalnie prowadzić.
Starosta wydał decyzję, ale nie widać jej w CEPiK. Co dalej?
REKLAMA
Kierowca zdał egzamin, starosta wydał decyzję o nadaniu uprawnień, ale nie widać jej jeszcze w systemie CEPiK. Co to oznacza dla kierującego, który zostanie zatrzymany do kontroli drogowej? Sytuacja nie jest wesoła. Bez informacji w CEPiK policjanci w czasie kontroli drogowej nie będą w stanie zweryfikować posiadania uprawnień przez danego kierującego. Skierują zatem sprawę do sądu. To on będzie musiał ustalić stan faktyczny.
Jeżeli starosta wydał decyzję przed zatrzymaniem do kontroli, to kierującego może uchronić. Nie otrzyma na podstawie art. 94 ustawy Kodeks wykroczeń mandatu wynoszącego co najmniej 1500 zł i zakazu prowadzenia pojazdów. Warto pamiętać tylko o tym, że w tego typu sprawach sądy potrafią postępować typowo. To oznacza wydanie wyroku nakazowego bez obecności oskarżonego. W takim przypadku konieczne będzie złożenie sprzeciwu od wyroku w określonym terminie.
Podsumowując, najlepszym sposobem na legalne kierowanie pojazdem bezpośrednio po zdanym egzaminie, jest posiadanie aplikacji mObywatel i ściągnięcie tymczasowego, elektronicznego dokumentu. Każde z pozostałych rozwiązań może oznaczać poważny problem dla kierowcy. Tak, prowadzący może wyjść zwycięsko z potyczki, ale najpierw będzie musiał walczyć o swoje racje w sądzie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.