Utrata prawa jazdy za kolizję? Ten rekordzista usłyszał taki właśnie wyrok
REKLAMA
REKLAMA
- Kierujący po trzeciej kolizji stracił prawo jazdy...
- Trzy kolizje, trzy dni. Ciekawe jak do tego doszło?
- Czy można stracić prawo jazdy za kolizję?
50-latek z Krakowa może mówić o prawdziwym pechu, ewentualnie... totalnym braku umiejętności kierowania pojazdami. Powód? Zdarzyły mu się trzy kolizje. I co gorsze, te miały miejsce dzień po dniu. Ostatnia zakończyła się szczególnie boleśnie. Bo kierujący dostał mandat, a policjanci prawo jazdy prowadzącego.
REKLAMA
Kierujący po trzeciej kolizji stracił prawo jazdy...
REKLAMA
O sprawie z 50-latkiem z małopolski informuje policja. Funkcjonariusze skupiają się przede wszystkim na trzecim ze zdarzeń. Do tego doszło w Czernichowie. Kierujący Toyotą nie zachował ostrożności, w wyniku czego najechał na tył poprzedzającego go pojazdu. To jednak był dopiero początek jego pecha. Bo policjanci, którzy dotarli na miejsce, mocno zdziwili się, gdy dostrzegli w rejestrze, że jest to trzecia z rzędu kolizja 50-latka. W efekcie postanowili zatrzymać mu prawo jazdy. Podstawą do tego stało się jednak nie samo podejrzenie braku umiejętności, a przekroczenie liczby punktów karnych i art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. c ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Za dwie poprzednie kolizje kierujący dostał 2040 zł mandatu i 20 punktów karnych. Podczas trzeciego zdarzenia, w CEPiK pojawi się informacja o kolejnych 10 punktach i 1020 zł mandatu. To oznacza, że kierowca w trzy dni uzbierał 30 punktów. Przekroczył dostępne 24 punkty, a przez to uprawnienia musiał stracić. Policjanci nie mieli innego wyjścia.
Trzy kolizje, trzy dni. Ciekawe jak do tego doszło?
Być może dobrze się stało, że 50-letni kierowca, który powodu trzy kolizje w ciągu trzech dni, zostaje wyeliminowany z dróg. Mnie nurtuje jednak pewne pytanie. Jak ten kierujący to zrobił? Zadecydował o tym stan zdrowia, problemy prywatne czy może totalny brak umiejętności? Policjanci nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Ich aspekt socjologiczny nie interesuje. Przepisy stanowią dla nich jedyną wykładnię i w tym przypadku zadziałały one w pełni prawidłowo.
Czy można stracić prawo jazdy za kolizję?
50-latek z Krakowa stracił prawo jazdy de facto nie za kolizję, a raczej przekroczenie dozwolonej ilości punktów karnych. Czy zatem można utracić uprawnienia do kierowania za samo zdarzenie drogowe? To jak najbardziej również jest możliwe i to w dwóch przypadkach.
- Po pierwsze wtedy, gdy kolizja, a więc stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, będzie wynikać z rażącego zaniedbania kierującego, ewentualnie rażącego braku poszanowania dla przepisów. W takim przypadku funkcjonariusze mogą ukarać kierującego z tytułu art. 86 par. 3 ustawy Kodeks wykroczeń. Sprawa trafi do sądu, a sędzia może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kierowca uprawnienia straci już jednak w czasie interwencji policjantów.
- Po drugie wtedy, gdy uczestnik wypadku drogowego nie udzieli ofierze zdarzenia niezwłocznej pomocy. Tu w głos art. 93 par. 2 ustawy Kodeks wykroczeń obligatoryjną sankcją jest odebranie uprawnień do kierowania potwierdzone wyrokiem sądowym stwierdzającym zakaz prowadzenia.
- art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. c ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2023.1047 t.j.),
- art. 86 par. 3 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.2023.0.2119 t.j.),
- art. 93 par. 2 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.2023.0.2119 t.j.).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.