Test DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6
REKLAMA
REKLAMA
Powstała niedawno marka DS łączy w sobie wszystkie nietuzinkowe modele Citroena. Począwszy od najmniejszego DS3, poprzez większego DS4, po flagowego DS5 wszystkie wyróżnia jedno - nietuzinkowość.
REKLAMA
REKLAMA
Przy okazji niedawnego facliftingu modelu DS4, producent zdecydował się na wprowadzenie do oferty wersji Crossback, czyli stylizowanej na terenową. Oprócz dołożenia plastikowych nakładek na nadkola wyposażono ją także w zwiększony o 3 cm prześwit. Co prawda nie spowoduje to, że nowym DS.-em bez przeszkód sforsujemy rzekę, zwłaszcza, że pojazd jest wyposażony w napęd na przednią oś, ale nie o to w tym przypadku chodzi. Żaden DS, nie ma być samochodem postrzeganym przez pryzmat praktyczności. W stylizacji ma królować awangarda, a auto ma być przede wszystkim dopełnieniem stylu właściciela. Dlatego DS4 Crossback nie należy porównywać do popularnych kompaktowych Crossoverów.
Trzeba przyznać, że DS4 w wersji Crossback zwraca uwagę przyjemną dla oka linią nadwozia. Mimo zwiększonego prześwitu, samochód prezentuje się jako dynamiczny. To zapewne zasługa m.in. poszerzonych błotników i zaokrąglonego tyłu - na wzór samochodów sportowych. Dodatkowego uroku bryle nadwozia nadają odważne przetłoczenia i detale – w tym niepraktyczne małe tylne drzwi z ukrytymi klamkami.
Zobacz też: Test Citroen DS3 Cabrio 1.6 THP
Test DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – wnętrze
Po zajęciu miejsca za kierownicą DS4 Crossback wrażenie robią podświetlenie „zegarów” (wyglądają jakby były trójwymiarowe) oraz panoramiczna przednia szyba, która zachodzi daleko na dach.
Unikatowego stylu wnętrzu DS-a dodaje również stylizacja tablicy przyrządów, a także dostępna za dopłatą tapicerka z szyciem typu bracelet, które wzorem przypomina bransoletę zegarka. Niestety jest dostępna w drogim pakiecie m.in. z podgrzewanymi fotelami i czujnikami parkingowymi za 16 tys. zł.
Kokpit wykończono materiałami wysokiej jakości, rozplanowano logicznie. Drobnym mankamentem jest ukrycie zbyt głęboko w półce na dole środkowej konsoli gniazda USB.
Przednie fotele są bardzo komfortowe, a kąt pochylenia oparć reguluje się pokrętłami. Kierownica ma duży zakres regulacji w dwóch płaszczyznach co znacznie ułatwia znalezienie optymalnej pozycji.
Kierowca, siedzący w DS4 Crossback nieco wyżej niż w tradycyjnych samochodach osobowych, ma dobry pogląd na sytuację dookoła pojazdu. Choć w parkingowych manewrach przydaje się kamera cofania z czujnikami (niestety jest to opcja dostępna w pakiecie m.in. z systemem nawigacji za 8 tys. zł.)
Więcej naszych recenzji znajdziesz tutaj
W przedniej części kabiny nie można narzekać na brak przestrzeni. Gorzej pod tym względem jest z tyłu. Żeby dostać się na tylną kanapę, trzeba przejść przez niewielki otwór drzwiowy. Nawet osobom o średnim wzroście zdarza się zahaczać przy okazji wsiadania plecami o uszczelkę. Z kolei przy wysiadaniu trzeba uważać, żeby nie zahaczyć o nią głową. Miejsca z tyłu dla osób o średnim wzroście jest wystarczająco. Ale wysocy pasażerowie mogą zaczepiać kolanami o oparcia przednich foteli.
Minusem, choć nie tak dotkliwym w erze powszechnej klimatyzacji jest brak możliwości otwierania tylnych szyb. Wyklucza to konstrukcja drzwi.
Według danych producenta bagażnik DS4 Crossback ma pojemność 359 l. Składając tylną kanapę da się uzyskać przestrzeń na pakunki o objętości 1021 l. Niestety pakowanie utrudnia wysoki próg załadunku.
Zobacz też: Test DS DS5 2.0 HDi 180 KM aut.
Test DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – wrażenia z jazdy
REKLAMA
Egzemplarz, ktory trafił do redakcyjnej recenzji napędzał benzynowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,6 l, rozwijający moc maksymalną 165 KM przy aż 6000 obr./min. i maksymalny moment obrotowy 240 Nm przy 1400 obr./min. Standardowo z silnikiem współpracuje automatyczna sześciobiegowa przekładnia.
Według danych producenta, opisywana wersja DS4 Crossback rozpędza się od 0 do 100 km/h w 8,7 s i może pojechać z maksymalną prędkością 204 km/h. Trzeba przyznać, że dane są zachęcające. A jak to wygląda w praktyce?
W praktyce zabawę często psuje automatyczna skrzynia. Deesowi nie można odmówić dynamiki. Silnik sprawnie napędza ważące 1310 kg auto już od dolnych zakresów obrotów. Niestety „automat” z opóźnieniem reaguje na gaz. Gdy chcemy ruszyć dynamicznie, wciskamy zdecydowanie pedał przyspieszania do końca. Wtedy następuje chwila zwłoki, a następnie auto gwałtownie wyrywa do przodu. Choć, jak już ruszymy z miejsca przekładnia bardzo szybko i sprawnie zmienia poszczególne tryby, a Crossback pewnie nabiera prędkości. Podobną zwłokę można zaobserwować, gdy poruszamy się z jednostajną prędkością i chcemy nagle przyspieszyć. Skrzynia znów „odczeka” chwilę zanim zredukuje przełożenia. Komputer sterujący pracą przekładni potrzebuje też zbyt długiego czasu na to, by rozpoznać, że po mocnym wciśnięciu gazu i redukcji biegów nie mamy już ochoty na dalszą dynamiczną jazdę. W efekcie po odpuszczeniu pedału, auto jeszcze dłuższą chwilę porusza się na wysokich obrotach zanim automat załączy wyższe przełożenie.
A jest to tym bardziej irytujące, że na wysokich obrotach, silnik staje się zbyt hałaśliwy, choć do 4 tys. obrotów na minutę we wnętrzu panuje błoga cisza.
Dalszy ciąg testu DS4 Crossback na następnej stronie
Układ jezdny DS4 Crossback sprzyja miejskiej eksploatacji. Wyższy prześwit ułatwia forsowanie krawężników, a miękkie zawieszenie sprawnie i cicho pochłania wszelkie nierówności nawierzchni.
Gorzej Crossback czuje się na podmiejskich krętych drogach. Nie ma się co oszukiwać, to auto, które szybko się rozpędza ale nie jest mistrzem slalomów. Podczas dynamicznych skrętów nadwozie dość mocno się przechyla, co skutecznie zniechęca do tego typu szaleństw.
Podczas jazd w ruchu miejskim DS4 Crossback zużywał średnio 9,8 l benzyny na 100 km. Co należy uznać za wynik przeciętny. W trasie „spalanie” spada do ok. 7 l na 100 km.
Zobacz też: Test Citroen (DS) DS3 1.6 THP 156 KM
Test DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – podsumowanie
DS4 Crossback nie jest samochodem dla osób szukających pojazdu możliwie najbardziej uniwersalnego. To nie jest też propozycja dla klientów skrupulatnie oglądających każdą złotówkę przed zakupem i porównujących dane techniczne różnych pojazdów.
Nie oszukujmy się – Citroen C4 jest samochodem o wiele tańszym i praktyczniejszym od DS4 Crossback i to właśnie Citroena wybiorą osoby kierujące się rozsądkiem. Za to jest pojazdem, którego zakupu dokonuje się pod wpływem emocji. Ma podkreślić niebanalność właściciela, który może nie jest bogaty, ale już stać go na szczyptę ekstrawagancji w życiu.
DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – plusy
- Atrakcyjny wygląd
- Wysoka jakość wykończenia
- Dynamiczna jednostka napędowa
- Niebanalność
DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – minusy
- Mały bagażnik z wysokim progiem załadunku
- Małe otwory tylnych drzwi i brak możliwości otwierania szyb w tylnych drzwiach
- Zwłoka skrzyni biegów w reakcji na gaz
Potencjalni konkurenci
Zobacz też: Test Citroen C4 Cactus 1.2 PureTech 110 KM
DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 – dane techniczne
DS4 Crossback 1.6 THP 165 KM EAT6 | |
Typ silnika | benzynowy, turbo |
Pojemność | 1598 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16V |
Maksymalna moc | 165 KM/6000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 240 Nm/1400 obr./min. |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut. 6-bieg. |
Pojemność bagażnika | 359 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 427,5/181/152,6 cm |
Rozstaw osi | 261,2 cm |
V-max | 204 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,7 s |
Zużycie paliwa* | 7,0/4,7/5,5 l/100 km |
Cena od | 99 900 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.