Test Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM - wygoda i przestrzeń
REKLAMA
REKLAMA
Skoda Rapid 1.2 TSI 90 KM
REKLAMA
Skoda Rapid to auto, które dość trudno zaliczyć do konkretnego segmentu na rynku. Z jednej strony jest wyraźnie większa od Fabii (rozstaw osi ma większy aż 13,2 cm), a z drugiej zauważalnie mniejsza od Octavii (rozstaw osi mniejszy o 8,4 cm a szerokość aż o 11,0 cm). Rapid jest jednak szalenie przekonującym do siebie autem, któremu naprawdę trudno zarzucić większe mankamenty.
REKLAMA
Może linia nadwozia Rapida nie każdego przekona do siebie, ale funkcjonalność i przestronność jego kabiny już prędzej. Auto zaskakuje przede wszystkim ilością miejsca na nogi w drugim rzędzie siedzeń. Bez problemu pomieści 4 wysokie osoby, a przy tym cały ich wakacyjny bagaż. Kufer ma bowiem pojemność aż 550 litrów, a dzięki klapie unoszonej wraz szybą dysponuje gigantycznym otworem załadunkowym. Co więcej, tylna kanapa jest składana, co pozwala zwiększyć kubaturę bagażnika nawet do 1490 litrów! Octavia ma co prawda większy kufer, ale różnice nie są duże (590 l/1580 l). Na tle Octavii Rapid przegrywa wyraźnie pod względem szerokości kabiny i minimalnie jeśli chodzi o ilość miejsca nad głową.
Zobacz też: Test Seat Toledo 1.4 TSI/125 KM DSG FR-line
Na tle testowanego przez nas 3 lata temu Rapida odczuwalnie poprawiło się wyciszenie kabiny. Teraz nawet przy 140 km/h w kabinie jest relatywnie cicho i spokojnie. Dźwięk opływającego auto powietrza jest tylko lekko słyszalny, podobnie jak silnika (choć ten przy 140 km/h ma już 3250 obr./min). Materiały wykończeniowe nadal są większości twarde, ale miękka skóra wyściełająca kierownicę, lewarek skrzyni biegów i hamulec ręczny istotnie podnosi odczuwalne wrażenia.
To co nie każdemu przypadnie do gustu to pozycja za kierownicą. To ona zdradza przynależność Rapida do niższego segmentu. Siedzisko nie podpiera w pełni nóg, a wykonana z twardego plastiku konsola środkowa jest zlokalizowana za blisko kolan kierowcy. Sam fotele kierowcy mógłby też lepiej trzymać ciało kierowcy w zakrętach, ale jego plusem jest właściwie dobra twardość siedziska.
Bardzo dobre opinie Rapid zbiera za to za ergonomiczną deskę rozdzielczą, czytelne wskaźniki i bardzo dobrej jakości ekran systemu multimedialnego. Obsługa radia odbywa się za pomocą dotykowego wyświetlacza i analogowych pokręteł. Kapitalne są także dodatkowe akcesoria, w które można doposażyć auto. Uchwyt na telefon to dziś nic odkrywczego, ale ruchoma śmietniczka to zaskakująco przydatny gadżet, zwłaszcza jeśli lubimy spożywać w aucie owoce. Zamawiając auto nie warto ich pominąć w zamówieniu, podobnie jak siatek mocujących przedmioty w bagażu.
REKLAMA
To co najbardziej spodobało mi się w prezentowanym Rapidzie to jego zawieszenie. Oferuje zaskakująco wysoki komfort jazdy, skutecznie wybierając szybko następujące po sobie poprzeczne nierówności. Co więcej jego praca jest świetnie wyciszona, przez co w drodze do redakcji wyjątkowo chętnie korzystałem z najbardziej zniszczonych ulic, omijanych na co dzień przez większość kierowców.
Oprócz zawieszenia bardzo dobre opinie zebrał także zespół napędowy Skody Rapid. Silnik 1.2 TSI o mocy 90 KM nareszcie jest tak oszczędny, jak sugeruje to jego pojemność. W mieście, przy spokojnej jeździe, zużywa 6,6-6,8 l benzyny na 100 km, a na autostradzie przy 120 km/h zaledwie 5,7 l/100 km. Mimo tylko 5-biegowejprzekładni (notabene działającej precyzyjnie i z przyjemnym oporem) nawet przy 140 km/h jego apetyt na paliwo nie przekracza 6,9 l/ 100 km. To naprawdę świetne wyniki jak benzynowy motor z turbodoładowaniem. Do dziś mam bowiem w pamięci VW Polo 1.2 TSI 105 KM, który mimo moich usilnych prób, nie był w stanie spalić w mieście mniej niż 9,0 l na 100 km! Niskie zużycie paliwa w połączeniu z dużym bakiem paliwa oznacza duży zasięg. W mieście jeden zbiornik benzyny powinien starczyć na ponad 800 km, a po za nim na ponad 1100 km.
Zobacz też: Test Hyundai i20 Coupe 1.1 CRDi - miejskie auto z dieslem
Oczywiście niskie zużycie paliwa to efekt nie tylko nowoczesnej, małolitrażowej konstrukcji silnika, ale także i jego niewielkiej mocy. Trzeba jednak przyznać, że dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu osiąganemu w dość szerokim zakresie obrotów (160 Nm od 1400 do 3500 obr./min). jest on dobrym źródłem napędu dla Rapida. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje mu 11, 3 sekundy, a prędkość maksymalna sięga 183 km/h. Charakterystyka jego pracy bardzo przypomina jednostki Diesla, przez co nawet przy komplecie pasażerów dość łatwo rozpędza on pojazd, łapiąc zadyszkę powyżej 4000 obr./min. Dla osób jeżdżących na co dzień z dużym ładunkiem może być on jednak za słaby.
Czy Skoda Rapid jest zatem idealnym autem dla rodziny poszukującej przestronnego auta w rozsądnej cenie? Prawie. Trzeba bowiem zdać sobie sprawę z tego, że nie jest to najtańsze auto w swojej klasie. Prezentowany egzemplarz w wersji Joy z nawigacją GPS, ksenonami (!), automatyczną klimatyzacją, podgrzewanymi fotelami z przodu kosztuje 77 300 zł, a po uwzględnieniu rabatu 72 800 zł. Konkurencyjny Fiat Tipo, w najbogatszej wersji Lounge i pakietem dodatków obejmujących m.in. automatyczną klimatyzację, kamerę cofania, nawigację z 5-calowym ekranem, skórzane wykończenie kierownicy i lewarka skrzyni biegów kosztuje 63 200 zł, a z rabatem 59 200 zł. Różnica sięga zatem aż 13 600 zł.
Skoda Rapid przekonuje komfortowo zestrojonym zawieszeniem, przestronnością, ogromnym bagażnikiem, oszczędnym silnikiem benzynowym i akceptowalnymi osiągami. Wadą jest dość duża cena na tle najnowszego konkurenta z Włoch. Czy uda się jej udźwignąć ciężar rywalizacji? Zobaczymy!
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.