Test: Volkswagen Polo Highline 1.0 TSI 115 KM - dojrzały, ale nadal miejski
REKLAMA
REKLAMA
Na początek może nieco o nadwoziu nowego Polo. A więc przez lata doznania estetyczne były niezwykle dalekie od koncepcji samochodów z Niemiec. I żeby się o tym przekonać, wystarczy przypomnieć sobie chociażby Polo 6n modne na polskich drogach w latach dziewięćdziesiątych. Teraz na szczęście to akurat zmieniło się. I choć Volkswagen Polo Highline nadal nie ma wysmakowanej linii z dopieszczonymi akcentami, prezentuje się naprawdę nowocześnie. Fajne są przetłoczenia na masce, nadające przodowi hatchbacka dynamicznego charakteru oraz przetłoczenie idące od przedniego błotnika aż do tylnej lampy. Mocno urozmaica wygląd bocznej części Polo.
REKLAMA
Volkswagen Polo Highline - jakość to jego imię
Nowe Polo stara się przyciągać spojrzenia. Właśnie dlatego ma pomarańczowy lakier i pomarańczowe dekory na konsoli centralnej. Wyrazista barwa mocno rozjaśnia wnętrze i sprawia, że prostota tej stylizacji staje się nieco mniej uderzająca. Volkswagen to też dobrej jakości materiały, które są świetnie spasowane. Tapicerka na fotelach jest miła w dotyku, a na konsoli momentami pojawiają się miękkie plastiki. Mocno twarde są wyłącznie tworzywa sztuczne użyte do obicia boczków drzwi. Podczas jazdy konsola Polo nie trzeszczy. W ten sposób prowadzący może się skupić np. na wysokiej jakości ekranie pojawiającym się w miejscu klasycznych zegarów.
Fotele zamontowane w testowym Volkswagenie Polo były naprawdę wygodne - i co więcej, dało się je bardzo precyzyjnie ustawić. Być może nie trzymały ciała kierowcy najlepiej podczas pokonywania zakrętów, z drugiej strony nawet podczas jazdy w trasie prowadzącego nie powinien boleć kręgosłup. Uwagi? Volkswagen Polo mógłby być nieco większym autem. Gdy na przedniej kanapie zasiądą wyższe osoby dorosłe, z tyłu miejsca może nie starczyć nawet dla dzieci. Jeżeli chodzi o bagażnik, to ten raczej nie sprawdzi się podczas dalszego wyjazdu. Nie da się zmieścić w nim np. dwóch większych walizek.
Zobacz również: Test: Seat Ibiza FR 1.0 TSI DSG - spokojniejsza siostra Cupry
Volkswagen Polo 1.0 TSI - kultura trzech cylindrów
REKLAMA
Sercem układu napędowego zastosowanego w testowym Volkswagenie Polo Highline jest silnik 1.0 TSI o moc 115 koni mechanicznych. Siła trafia na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej przekładni manualnej. Osiągi? Volkswagen przyspiesza do pierwszej setki w 9,5 sekundy. To dobry wynik w segmencie B. Poza tym benzyniak świetnie sprawdza się w trasie, a do tego potrafi być naprawdę oszczędny. W cyklu mieszanym osiągnąłem spalanie na poziomie 6,8 litra. Poza miastem na dłuższym dystansie pokonanym drogą ekspresową zapotrzebowanie na paliwo maleje do zaledwie 5,2 litra.
Volkswagen Polo 1.0 TSI ma 3-cylindrowy silnik. 3-cylindrowy na szczęście nie oznacza w tym przypadku obniżonego komfortu jazdy. Żeby benzyniak zaczął charakterystycznie powarkiwać, trzeba wciągnąć go na wyższe obroty - powyżej 3,5 tys. obr./min. Przy niskich pracuje praktycznie bezszelestnie - zarówno w mieście, jak i w trasie. Dodatkowo w przeciwieństwie do innych jednostek 3-cylindrowych nie wibruje na postoju. Wady? Potrafi poszarpywać podczas ruszania z miejsca oraz zmiany z pierwszego na drugi bieg. Ma też dobrze zestrojoną skrzynię, ale jedynka służy praktycznie tylko do wystartowania auta.
Volkswagen Polo Highline - Uwaga! Twarde zawieszenie!
Volkswagen Polo Highline prowadzi się naprawdę dobrze. Świetnie czuje się w ciasnych zakrętach i za pomocą układu kierowniczego sprawnie komunikuje się z kierowcą. Nieco więcej uwagi należy poświęcić sportowemu zawieszeniu, które stało się elementem wyposażenia w egzemplarzu testowym. Ja bym go… nie kupował! Tak, dodatkowo poprawia pewność manewrów. Z drugiej strony w połączeniu z 17-calowymi felgami aluminiowymi sprawia, że resorowanie staje się naprawdę twarde. A to prędzej lub później zacznie denerwować kierowcę podczas eksploatacji miejskiej - np. czuć na plecach każdą pokonaną studzienkę kanalizacyjną.
Zobacz również: Silnik 1.0 MPi i 1.0 TSI VAG - oznaczenia i opis konstrukcji
Volkswagen Polo ma serię zalet. Wystarczy wspomnieć m.in. o fajnym, pomarańczowym lakierze, wygodnych fotelach, dobrym wykonaniu i fakcie, że podczas jazdy w zasadzie nie zmusza do myślenia. Prowadzi się lekko, łatwo i bezrefleksyjnie. Tak, nie ma żadnych wątpliwości, że w segmencie B to jeden z lepszych towarzyszy codziennych podróży. To jednak niestety też auto, które okazuje się poprawne aż do bólu i któremu brakuje wyrazistych emocji. Na szczęście to jeszcze nie powód, aby Polówkę krytykować. Bo przecież nie każdy kierowca w segmencie B wymaga od samochodu, aby ten chwytał go za serce.
Test: Volkswagen Polo Highline 1.0 TSI 115 KM - dane techniczne:
- Silnik: R3, doładowany, benzyna
- Pojemność silnika: 999 cm3
- Maksymalna moc: 115 KM (przy 5000 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 200 Nm (przy 2000 - 3500 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 200 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 9,5 s.
- Skrzynia biegów: manualna, 6 biegów
- Zbiornik paliwa: 40 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 6,8 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 5,7 litrów
- Długość: 4050 mm
- Szerokość: 1750 mm
- Wysokość: 1446 mm
- Rozstaw osi: 2560 mm
- Pojemność bagażnika: 351/1125 litrów
- Cena: od 59 790 złotych
Test: Volkswagen Polo Highline 1.0 TSI 115 KM - cena i wyposażenie:
- Cena: 88 410 zł
- System "Front Assist" z funkcją awaryjnego hamowania w mieście
- Komputer pokładowy MFA Plus
- Radio Composition Media
- Reflektory przeciwmgielne, z przodu, z funkcją statycznego doświetlania zakrętów
- Kierownica multifunkcyjna, skórzana
- Reflektory LED
- Sportowe fotele przednie
- 17-calowe felgi aluminiowe
- Czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- Kamera cofania
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA