REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pierwsza jazda: Nissan Qashqai 1.3 DIG-T 160 KM DCT

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan

REKLAMA

REKLAMA

Do Nissana Qashqaia niedawno trafił nowy silnik. To turbodoładowana jednostka benzynowa o pojemności 1.3 litra DIG-T. Podczas tzw. pierwszej jazdy miałem okazję sprawdzić jak sprawuje się nowy motor w japońskim crossoverze.
Nissan Qashqai / fot. Nissan

Nissan

Nissan

Moda na SUV-y i crossovery wciąż nie przemija, a Nissan Qashqai nadal pozostaje jednym z najchętniej wybieranych przedstawicieli tego typu pojazdów. Niesłabnący popyt na japońskie auto wymusza na producencie wprowadzanie kolejnych modernizacji, by dostosować model do rynkowych wymogów, a swoje trzy grosze dorzuca także Unia Europejska, wprowadzając kolejne zaostrzenia dotyczące norm emisji spalin. Pod maskę azjatyckiego bestsellera trafił niedawno zupełnie nowy silnik benzynowy 1.3 DIG-T, który zastąpił "benzyniaki" 1.2 l oraz 1.6 l. Pierwsza jazda autem wyposażonym w ten motor sprawiła, że nieco łaskawszym okiem spojrzałem na downsizing w japońskim wydaniu.

REKLAMA

Nissan Qashqai / fot. Nissan

Nissan

Nissan

Nowy silnik 1.3 DIG-T

Nowy, turbodoładowany, czterocylindrowy silnik benzynowy 1.3 DIG-T to jednostka, która powstała w wyniku połączenia sił Renault, Nissana i Mercedesa. Ten sam motor można znaleźć m.in. w nowym Mercedesie Klasy A, którego mieliśmy już okazję sprawdzić (test Mercedesa Klasy A). Silnik nafaszerowany jest nowoczesnymi rozwiązaniami, które nie tylko pozwalają na uzyskanie dużej mocy i dużego momentu obrotowego z małej pojemności, ale także na zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Od razu warto zaznaczyć, że motor ten otrzymał filtr cząsteczek stałych - przedstawiciele Nissana w trakcie konferencji zapewniali, że benzynowa jednostka napędowa emituje na tyle mało cząstek stałych, że wypalanie filtra ma się odbywać znacznie rzadziej niż w przypadku turbodiesli, a dla samego użytkownika pojazdu ma to być niemal nieodczuwalne.

Filtr cząsteczek stałych to nie jedyne nowe rozwiązanie zastosowane w silniku 1.3 DIG-T. Pozostałe nowości to m.in. głowica w kształcie litery delta, bezpośredni wtrysk paliwa wstrzykujący paliwo do komory spalania pod ciśnieniem 250 barów i wałki rozrządu z rolkowymi popychaczami. Co ciekawe, za pomocą palnika plazmowego na powierzchnię cylindra natryskiwana jest cienka warstwa bardzo twardej stali - tak wykonana gładź cylindra poprawia przewodnictwo cieplne w trakcie procesu spalania oraz zmniejsza opory pracy tłoków w cylindrach. Warto dodać, że zamiast zwykłego paska rozrządu zastosowano łańcuch, a kolektor wydechowy częściowo zintegrowano z głowicą w celu poprawy efektywności chłodzenia spalin. W automatycznej dwusprzęgłowej skrzyni biegów pracuje tzw. mokre sprzęgło, którego zaletą jest to, że załączanie biegów odbywa się płynniej i nie raczej nie ma szans na spalenie go w trakcie jazdy po mieście. Nissan chwali się również, że nowa jednostka napędowa umożliwia wykonywanie przeglądów co 30 tys. km, a nie jak w przypadku silnika 1.6 co 20 tys. km. W przypadku Nissana Qashqaia nowa jednostka napędowa jest oferowana w dwóch wariantach: 140 KM (240 Nm) i 160 KM (w połączeniu z manualną skrzynią biegów silnik generuje 260 Nm, zaś w połączeniu z 7-biegowym "automatem" 270 Nm). We wszystkich konfiguracjach napęd jest przekazywany na przednie koła.

Nissan Qashqai / fot. Nissan

Nissan

Nissan

Nissan Qashqai 1.3 DIG-T - pierwsze wrażenia

W trakcie tzw. pierwszej jazdy miałem do dyspozycji egzemplarz wyposażony w silnik 1.3 DIG-T współpracujący z przekładnią automatyczną. Pierwsze wrażenie? Skrzynia biegów pracuje bardzo płynnie, wręcz nieodczuwalnie. Zmiana przełożeń następuje dokładnie wtedy, gdy oczekuje tego kierowca, a dzięki dobremu wyciszeniu komory silnika można nawet nie zorientować się, że przekładnia zmieniła bieg (silnik jest słyszalny dopiero przy mocniejszym wdepnięciu pedału gazu, a i tak wtedy spod maski dobiega cichy warkot). Do pracy "automatu" mam jedno małe zastrzeżenie - czasami po osiągnięciu przez motor około 1800 obr./min komputer mógłby już zadecydować o wrzuceniu kolejnego biegu, jednak nie jest to specjalnie uciążliwe. Jeśli chodzi o sam silnik, to byłem zaskoczony, że tak mała jednostka napędowa może być tak dziarska. 1.3 DIG-T sprawnie radzi sobie z rozpędzaniem Qashqaia i nie czuć przy tym, że motor jakoś specjalnie się wysila. Auto chętnie nabiera prędkości, a jako całość układ napędowy przyjemnie cicho i płynnie. Ponadto odniosłem wrażenie, że dzięki mniejszemu i bardziej kompaktowemu silnikowi japoński crossover prowadzi się jeszcze lepiej i zwinniej niż wariant z silnikiem 1.6 l. Samochód prawie wcale nie wykazuje podsterowności i zachęca do jazdy po krętych drogach. Nie udało mi się uzyskać odpowiedzi na pytanie o różnicę wagową pomiędzy silnikami, ale kompaktowe rozmiary jednostki napędowej prawdopodobnie umożliwiły poprawienie rozkład masy Nissana Qashqaia. Nie jestem zwolennikiem downsizingu, ale w takim wydaniu jest dla mnie akceptowalny.

Nissan Qashqai / fot. Nissan

Nissan

Nissan

Odświeżony system multimedialny Nissan Connect

Warto również wspomnieć, że Nissan wprowadził do Qashqaia unowocześniony system multimedialny Nissan Connect. System obsługuje Apple CarPlay i Android Auto, wyposażono go w obsługę multitouch, czyli za pomocą dwóch palców możemy m.in. powiększać lub zmniejszać mapę w nawigacji i korzysta się z niego podobnie do smartfona. Nawigacja zyskała kilka przydatnych rozwiązań. Pierwsze, to jednowierszowe wyszukiwanie adresu - adres podaje się w jednej rubryce, podobnie jak w smartfonach, dzięki czemu nie trzeba marnować czasu na wpisywanie poszczególnych informacji w osobne okienka. Kolejne to aplikacja "Door to Door Navigation", dzięki której użytkownik może wskazać docelowe miejsce podróży na smartfonie, będąc jeszcze w domu lub w biurze, i wysłać je do samochodu - system zacznie podawać wskazówki dojazdu natychmiast po uruchomieniu silnika. Nowością są też mapy 3D z zaznaczonymi ważniejszymi obiektami w okolicy, umożliwiającymi kierowcy zorientowanie się w położeniu, a także możliwość aktualizowania oprogramowania i map drogą bezprzewodową.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Nissan Qashqai / fot. Nissan

Nissan

Nissan

Nissan Qashqai - cennik podstawowy

Za Nissana Qashqaia z nowym silnikiem 1.3 DIG-T trzeba zapłacić co najmniej 84 490 zł. Za tę kwotę otrzymujemy auto w wersji Visia, ze 140-konną jednostką napędową i ręczną skrzynią biegów. Za egzemplarz ze 160-konną jednostką napędową trzeba zapłacić minimum 91 690 zł.

Silnik/Wersja Visia Acenta N-Connecta Tekna Tekna+
1.3 DIG-T 140 KM M6 84 490 zł 94 390 zł 104 990 zł 114 190 zł 125 790 zł
1.3 DIG-T 160 KM M6 91 960 zł 101 590 zł 112 190 zł 121 390 zł 132 990 zł
1.3 DIG-T 160 KM A7 100 090 zł 109 990 zł 120 590 zł 129 790 zł 141 390 zł
1.5 dCi 115 KM M6 92 590 zł 102 490 zł 113 090 zł 123 490 zł 135 090 zł
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Nissan Qashqai / fot. Nissan
Nissan
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Koniec bezkarności rowerzystów i użytkowników hulajnóg! Czas na tablice rejestracyjne i wyższe mandaty

Ze statystyk policyjnych wynika, że rowerzyści są drugą, po kierowcach, grupą sprawców wypadków drogowych. Tymczasem, aby poruszać się po drodze rowerem nie trzeba mieć żadnych uprawnień (po osiągnięciu pełnoletności). Jak można poprawić bezpieczeństwo na drogach?

KGP: 109 332 interwencji, 291 wypadków drogowych, 12 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Oto najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend opublikowane przez Komendę Główną Policji. Policjanci podsumowali także zdarzenia z minionego tygodnia.

19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

REKLAMA

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

REKLAMA

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA