Test Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM
REKLAMA
REKLAMA
Nowy Renault Grand Scenic mierzy 463,4 cm długości, 186,6 cm szerokości oraz 165,5 cm wysokości. Oznacza to, że jest o 22,8 cm dłuższy i o 0,2 cm wyższy od Renault Scenic (czyli pięcioosobowej odmiany modelu). W porównaniu do największego minivana w gamie Renault – Espace, Grand Scenic jest od niego o 22,3 cm krótszy i o 2 cm niższy. Odnosząc wymiary Grand Scenic do znanego konkurenta - Citroena Grand Picasso, okazuje się, że ten drugi jest krótszy o 3,7 cm, węższy o 4 cm i niższy o 1,7 cm.
REKLAMA
Trudno się nie zgodzić z opinią, że opisywany minivan to jeden z najładniejszych samochodów nie tylko w klasie, ale spośród w ogóle dostępnych obecnie na rynku.
Niewątpliwie producent zdaje sobie sprawę, że samochody często „kupujemy oczami” i zadbał o to, by Grand Scenie przyciągał uwagę. Tym samym, w wyposażeniu każdej wersji znajdują się dwudziestocalowe obręcze kół ze stopów lekkich, czy tylne światła LED oraz światła do jazdy dziennej LED. Kierowcy szczególnie dbający o prezencję samochodu mogą za 1000 zł zamówić lakierowanie na dwa kolory, co dobrze współgra z designem nadwozia.
Zobacz też: Test Renault Espace 1.6 dCi 160 KM Initiale Paris
Test Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM – wnętrze
REKLAMA
Przedział pasażerski fransuskiego minivana jest obszerny. Odnosimy wrażenie, że pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji więcej przestrzeni niż podróżujący na tylnej kanapie większego Espace. Do redakcyjnej recenzji trafiłą bardzo bogato wyposażona wersja Bose. Widoczna na zdjęciach tapicerka skórzana wymaga jednak dopłaty około 5000 zł, a w wyposażeniu standardowym tej odmiany znajduje się tapicerka materiałowo-skórzana.
Przedział pasażerski wykonano z materiałów wysokiej jakości ale widać gdzieniegdzie niedokładność w montażu poszczególnych elementów. O niechlujności montujących świadczą odgłosy trzeszczenia jakie słyszeliśmy podczas jazdy po nierównościach.
REKLAMA
Fotele kierowcy i pasażera siedzącego z przodu są bardzo wygodne. Obszerne, odpowiednio wyprofilowane zachęcają do długich podróży. Nikt nie powinien narzekać na ciasnotę. Wyposażeniem standardowym każdej wersji Grand Scenic jest kolorowy wyświetlacz „zegarów” o przekątnej siedmiu cali. Z kolei widoczny na zdjęciach duży ekran o przekątnej 8,7 cala to wyposażenie standardowe jedynie opisywanej wersji Bose. Poprzez ekran obsługuje się m.in. system multimedialny R-Link 2. Niestety producent zdecydował, że poprzez ekran dotykowy reguluje się także siłę i kierunek nawiewu. To niewygodne rozwiązanie.
Przesuwana konsola umieszczona między przednimi fotelami, w której mieści się m.in. pokaźny schowek i która pełni rolę podłokietnika jest efektowna ale mało praktyczna. Przesuwając cały panel do tyłu, odsłaniamy dwa cupholdery oraz gniazdo 12V. Niestety zabieramy jednocześnie przestrzeń na nogi pasażerowi siedzącemu na środkowym miejscu w drugim rzędzie. Z kolei, gdy przesuniemy całość maksymalnie do przodu, umożliwiamy komuś wygodne podróżowanie na środkowym miejscu w drugim rzędzie ale jednocześnie pozbawiamy kierowcę i pasażera siedzącego z przodu wygodnych uchwytów na napoje.
Zaskakujące jest też to, że kierowca Grand Scenie nie ma do dyspozycji wygodnej półki, na której mógłby położyć smartfon.
Zobacz też: Test Renault Talisman 1.6 dCi 160 KM Initiale Paris
W drugim rzędzie zamontowano przesuwaną kanapę dzieloną w stosunku 1/3 do 2/3. Dwa siedziska da się niezależnie przesuwać i regulować kąty pochylenia ich oparć. Miejsca jest tam pod dostatkiem i nawet wysocy pasażerowie nie powinni narzekać na brak przestrzeni.
Żeby dorosłe osoby mogły w miarę wygodnie podróżować na dwóch dodatkowych fotelach składanych pod podłogą bagażnika należy kanapę przesunąć nieco do przodu. Zauważalnie ogranicza to przestrzeń na nogi dla pasażerów drugiego rzędu, a i tak dorośli pasażerowie siedzący na rozkładanych fotelach mogą narzekać na mocno ograniczoną przestrzeń nad głowami.
Według danych producenta, standardowa pojemność bagażnika Renault Grand Scenie ma objętość 533 l. Dostęp do przestrzeni bagażowej jest bardzo dobry ale trzeba pamiętać, by parkując pozostawić odpowiednią ilość miejsca do otwarcia dużej klapy.
Zobacz też: Test Renault Megane GT 1.6 205 KM
Test Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM – napęd/układ jezdny
Pod maską recenzowanego egzemplarza Renault Grand Scenic znalazła się najmocniejsza dostępna w gamie jednoska napędowa. To wysokoprężny silnik 1.6 dCi, który rozwija moc maksymalną 160 KM przy 4000 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 380 Nm dostępny od 1750 obr./min. Z napędem standardowo współgra sześciobiegowa zautomatyzowana przekładnia, a moment obrotowy jest przenoszony na przednie koła.
Według danych producenta auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 10,7 s i może pojechać z maksymalną prędkością 200 km/h. Nie są to osiągi oszałamiające, ale w zupełności wystarczające do sprawnego poruszania się pojazdem zarówno w ruchu miejskim, jak i w trasie. Choć w tym drugim przypadku auto niechętnie nabiera prędkości powyżej 140 km/h. Powyżej tej prędkości znacznie spada komfort jazdy, bo szum opływającego nadwozie powietrza staje się zbyt natarczywy. Także po przekroczeniu 3500 obr./min. nazbyt słyszalna staje się jednostka napędowa. Za to przy niższych obrotach silnik pracuje bardzo cicho.
Zawieszenie zestrojono miękko, ale ma tendencję do nieprzyjemnego i głośnego dobijania na większych nierównościach. W codziennym ruchu miejskim przeszkadza dość duży promień skrętu Grand Scenic, co w połączeniu z dość sporymi rozmiarami zewnętrznymi utrudnia parkingowe manewry. Scenic’em dobrze podróżuje się w trasie. Auto jest stabilne, także podczas szybszej jazdy po łukach, choć „rodzinny charakter auta” absolutnie do tego nie zachęca.
Zobacz też: Test Renault Talisman 1.6/200 KM 4Control
Skrzynia biegów wykazuje lekką zwłokę w reakcji na gaz, ale na dłuższą metę można się do tego przyzwyczaić. Tym bardziej, że producent zaoferował kierowcy Renault (w wybranych wersjach) możliwość wybrania jednego z trzech trybów jazdy – Eco (najbardziej ospały, którego priorytetem jest ograniczenie zużycia paliwa), Neutralny i Sport, w którym układ kierowniczy pracuje z największym oporem, zmienia się grafika na wyświetlaczu „zegarów”, a układ napędowy wykazuje wyostrzoną reakcję na gaz. Skrzynia biegów utrzymuje w trybie Sport wyższe obroty silnika. Jest też tryb, który umożliwia ustawienie poszczególnych parametrów wedle własnego uznania.
Zaskakująco dobrze opisywane Renault wypadło pod względem zużycia paliwa. Podczas jazd w ruchu miejskim auto zużywało średnio 6,7 l oleju napędowego na 100 km. W trasie (jazda poza drogami ekspresowymi) zużycia paliwa malało do 5,9 l na 100 km.
Zobacz też: Test Renault Grand Scenic 1.2 TCe
Test Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM – podsumowanie
Najbogatsza wersja Renault Grand Scenic - Bose (opisywana jednostka napędowa jest dostępna tylko w tej wersji) kosztuje 130 900 zł. Za tę kwotę nabywca dostanie duże, oszczędne auto rodzinne, którym w komfortowych warunkach może podróżować pięć dorosłych osób. Dwa dodatkowe miejsca w przestrzeni bagażowej należy używać do przejażdżek okazjonalnych, ewentualnie do przewiezienia dzieci.
Atrakcyjny wygląd, duża praktyczność nadwozia, a także wygoda foteli i zaskakująco oszczędny silnik ułatwiają przymknięcie oczu na drobne niedociągnięcia w jakości montażu, czy uszczerbki w ergonomii.
Renault Grand Scenic 1.6 dCi 160 KM – dane techniczne
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.