Test Audi A3 Limousine - delikatny facelifting
REKLAMA
REKLAMA
Audi A3 Limousine po modernizacji
Niedawny lifting Audi A3 nie ominął także wersji sedan, określanej przez koncern przydomkiem Limousine. Jako jeden z najładniejszych modeli w gamie niemieckiego producenta (przynajmniej w mojej ocenie) model ten nie wymagał specjalnych zmian. Auto otrzymało nowoczesne, przednie reflektory Matrix o kształcie nawiązującym do tych z modelu A4, minimalnie szerszą atrapę chłodnicy, tylne światła o zmienionej grafice oraz agresywnie stylizowane zderzaki z plastikowymi dokładkami. Przyznam jednak, że akurat ta ostatnia zmiana nie do końca trafiła w mój gust.
REKLAMA
Zobacz też: Test Audi A4 Avant 2.0 TDI 190 KM S tronic (B9)
Tylny zderzak wygląda bowiem dość kuriozalnie, a wystająca z jego lewej strony rura wydechowa zaburza jego symetrię. Na całe szczęście A3 Limousine nadal wygląda elegancko, a dzięki wyraźnie wznoszącej się ku górze bocznej linii, potężnym felgom i krwisto czerwonej barwie lakieru, kipi wręcz energią!
Audi A3 Limousine - wnętrze
Z pozoru identyczne jak w poprzednim wersji wnętrze A3 Limousine zyskało kilka ciekawych detali. Największą nowością jest na pewno Audi virtual cockpit z Audi TT, który na życzenie klienta (odpłatne) może zastąpić analogowe wskaźniki. Przyznam, że jako tradycjonalista z dużym dystansem podszedłem do tego rozwiązania. I muszę przyznać, że szybko się do niego przekonałem. Przede wszystkim bardzo dobrze spisuje się w słoneczne dni. Świetny kontrast ekranu w połączeniu z jego wysoką rozdzielczością (1440 x 540 pikseli) sprawiają, że wszystkie wskazania na ekranie są bardzo czytelne. Na dodatek, wyświetlacz idealnie wpisuje się w przestrzeń pomiędzy wieńcem kierownicy, przez co jest cały czas jest w pełni widoczny. Jest to szczególnie ważne, gdy korzystamy z nawigacji GPS, której mapy (także satelitarne), mogą być na nim wyświetlane.
Zobacz też: Test Mercedes-Benz GLA 250 4MATIC
Pytanie brzmi zatem, po co montować dodatkowy ekran na środku deski rozdzielczej? Żeby nie popełnić błędu z jakim muszą borykać się właściciele Audi TT. Jeśli bowiem nasz pasażer będzie chciał posłuchać sobie muzyki lub poszperać w internetowych funkcjach Audi, to w A3 nie będzie mieć z tym problemu. Niestety w Audi TT jest to niemożliwe…
Co jeszcze ciekawego znalazło się w odświeżonej kabinie Audi A3 Limousine? Pokrętło systemu multimedialnego MMI może zostać wyposażone w tzw. touch pada, na którym można odręcznie wpisywać litery bądź przybliżać lub oddalać mapę nawigacji zbliżając lub oddalając od siebie dwa palce (identycznie jak ma to miejsce w smartfonach). Auto można skomunikować z telefonem za pomocą aplikacji Audi smartphone interface, a po umieszczeniu go w schowku podłokietnika, bezprzewodowo ładować lub zwiększyć moc jego anteny. Przydatną nowością jest wyposażenie tylnej kanapy w oparcie składane w proporcjach 40:20:40, dzięki czemu przewożenie długich przedmiotów w A3 jest teraz dużo wygodniejsze.
Jednak nawet gdyby Audi nie wprowadziło tych nowości we wnętrzu „A-trójki”, to i tak nie miałbym większych pretensji o to. Dlaczego? Bo już w modelu sprzed faceliftingu świetnie mi się podróżowało. Pozycja za kierownicą A3 jest doskonała – siedzi się stosunkowo nisko, kierownica ma niewielką średnicę, a lewarek skrzyni biegów umieszczony jest tuż pod ręką. Podobnie z resztą jak rewelacyjne pokrętło służące sterowaniu głośnością pięknie brzmiącego systemu Bang&Olufsen. Kabina jest przy tym tak dobrze wyciszona, że przy 160 km/h można spokojnie rozmawiać z pasażerami z drugiego rzędu siedzeń. Co więcej fotel kierowcy w najnowszym modelu można wyposażyć w funkcję masażu (choć jego jakość jest dyskusyjna), ale jego największą zaletą jest porządne podparcie nóg na odcinku ud.
Jeśli jednak oczekujecie od A3 Limousine komfortu prawdziwej limuzyny to możecie być lekko rozczarowani. Nie chodzi tu o jakość amortyzacji (ta jest doskonała, mimo ogromnych kół i niskoprofilowych opon), ale o ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń. Pasażerom o wzroście powyżej 175 cm może brakować miejsca nad głową. Także bagażnik jest dość skromny (choć porządnie wykończony i zaopatrzony w siatki do mocowania bagażu). Zaledwie 390 litrów pojemności to wynik gorszy niż w jednym hatchbacku klasy C np. Honda Civic IX ma aż 477-litrowy kufer).
Zobacz też: Test Volkswagen Jetta 1.4 TSI 150 KM
Audi A3 Limousine - prowadzenie
Audi A3 Limousine przekonuje jednak do siebie świetnym prowadzeniem i silnikiem o dobrych osiągach. Na zakrętach elektrycznie sterowane amortyzatory świetnie utrzymują auto w ryzach, a dzięki napędowi quattro auto ma świetną trakcję nawet na mokrej nawierzchni. Kierowców ceniących dynamiczniejszy styl jazdy zapewne ucieszy fakt, że na mokrej nawierzchni istnieje możliwość wprowadzenia auta w kontrolowany poślizg, mimo że napęd A3 opiera się na sprzęgle wielopłytkowym, a nie na mechanizmie różnicowym typu Torsen.
Zobacz też: Test Volvo S60 3.0 T6 Polestar - ostatnie wcielenie szwedzkiego wojownika
W trakcie jazdy na dużych nierównościach warto skorzystać z trybu Comfort, w którym auto doskonale wybiera nierówności, nie wydając przy tym nieprzyjemnych odgłosów. W trybie Dynamic, układ kierowniczy powinien jednak pracować z większym oporem, a amortyzatory mieć zdecydowanie sztywniejszą charakterystykę tłumienia (zwłaszcza w modelu z opcjonalnym pakietem S-line). Cieszy za to fakt, że elektronicznie sterowane amortyzatory potrafią skutecznie zniwelować nurkowanie auta podczas gwałtownego hamowania, skutecznie ograniczając drogę hamowania. Precyzyjnie działająca przekładnia kierownicza pozwala z ogromną precyzją pokonywać nawet szybko następujące po sobie zakręty.
Audi A3 Limousine - silnik 2.0 TDI 150 KM
Silnik 2.0 TDI o mocy 150 KM to dobry kompan na dłuższe trasy. Oferuje dobre osiągi przy rozsądnym zużyciu paliwa. Co prawda z niewielką zwłoką reaguje na wciśniecie pedału gazu, za to chętnie wkręca się nawet na wysokie obroty. Jego plebejski dźwięk pracy, kojarzący się z nowoczesnymi maszynami rolniczymi, jest przy tym świetne wygłuszony, przez co w kabinie trudno się zorientować, że to jednostka Diesla. Mocno przyciskany na autostradzie potrafi jednak zużyć nawet ponad 8 l/100 km. Przeciętnie zadowala się ok. 6,3 l oleju napędowego na 100 km. Przy komplecie pasażerów czuć jednak, że jak na auto tej klasy, brakuje mu nieco dynamiki.
Zobacz też: Test Lexus RC 200t – Sportowiec?
Optymalnym wyborem dla osób oczekujących nie tylko sportowego wyglądu, ale i osiągów, wydaje się być motor 1.8 TFSI o mocy 180 KM. Niestety, nie jest on oferowany w odświeżonym A3. W przyszłym roku ma za to pojawić się motor 2.0 TFSI o mocy 190 KM! W tym momencie pozostaje więc albo motor 1.4 TFSI 150 KM (zaskakująco ekonomiczny i elastyczny), albo prawie sportowa jednostka 2.0 TFSI o mocy 310 KM dostępna tylko w wersji S3 Limousine. Cieszy za to fakt, że Audi oferuje do A3 manualną skrzynię biegów. Nie dość, że pracuje ona precyzyjnie, to nie ogranicza ona w najmniejszym stopniu temperamentu silnika. W przypadku automatycznej, dwusprzęgłowej skrzyni biegów S tronic zestawionej z silnikiem wysokoprężnym czuć momentami, że przekładnia ogranicza nieco możliwości motoru (zwłaszcza przy ruszaniu). S tronic świetnie współpracuje za to silnikiem benzynowym 1.4 TFSI, tworząc z nim idealne źródło napędowe dla auta użytkowanego w mieście.
Audi A3 Limousine - cena i wyposażenie
W przypadku samochodu klasy wyższej najczęściej zadawane przez osoby postronne pytanie brzmi - ile taki model kosztuje. W przypadku prezentowanego Audi A3 Limousine odpowiedź na nie niezwykle ciężko przechodzi przez gardło. Bo jak można sensownie wytłumaczyć komuś fakt, że auto w dużym stopniu spokrewnione w Golfem i wyposażone w popularny silnik 2.0 TDI kosztuje prawie ćwierć miliona złotych? No chyba nie można. Zwłaszcza, że sportowy model S3 Limousine z silnikiem o mocy 310 KM z podobnym wyposażeniem, automatyczną skrzynią biegów i adaptacyjnym zawieszeniem można nabyć nawet za nieco mniejsze pieniądze! W mojej opinii cena za prezentowaną wersję Audi A3 Limousine jest abstrakcyjna, ale akurat ta cecha może nie mieć aż tak dużego znaczenia dla potencjalnego klienta. Zwłaszcza, jeśli chce on auto, którego szybko nie zobaczy obok siebie na drodze. A przyjemność z prowadzenia tego Audi jest naprawdę ogromna.
Audi A3 Limosuine 2.0 TDI 150 KM quattro: zalety
- świetnie wyciszona kabina
- porządne materiały wykończeniowe
- bardzo wygodne przednie fotele
- bardzo komfortowe i cicho pracujące zawieszenie
- dobra dynamika silnika
- niskie zużycie paliwa przy spokojnej jeździe
- precyzyjna skrzynia biegów o dobrze dobranej długości przełożeń
- napęd quattro
- nowoczesne wyposażenie w tym cyfrowe wskaźniki
- bardzo dobry układ kierowniczy
- dobre hamulce
- sprawnie działająca nawigacja GPS
- rewelacyjne reflektory Matrix
Audi A3 Limosuine 2.0 TDI 150 KM quattro: wady
- brak mocniejszej wersji wysokoprężnej
- mało miejska dla pasażerów II rzędu siedzeń
- niewielka pojemność bagażnika i dość mały jego otwór załadunkowy
- wysoka cena zakupu auta i jego opcjonalnego wypoażenia
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.