Jakie mogą być przyczyny wysokiego spalania w dieslu?
REKLAMA
REKLAMA
Poszukiwania przyczyny zwiększonego spalania warto rozpocząć od przeanalizowania wszystkich faktów związanych z użytkowaniem naszego pojazdu w ostatnim czasie. Zastanówmy się kiedy po raz pierwszy odnotowaliśmy taki wzrost i z jakimi okolicznościami mógł on być związany. Czy nie pojawiły się wcześniej jakieś usterki, niekoniecznie związane z układem paliwowym? Czy samochód nie przechodził żadnych napraw lub regulacji? Jeśli odpowiedzi na te pytania nie naprowadzają nas w żaden sposób na możliwą przyczynę, poniższe wskazówki pomogą nam wykryć możliwe nieprawidłowości odpowiedzialne za zwiększone spalanie.
REKLAMA
Zobacz też: Kiedy należy wymienić katalizator?
Przyczyny niezwiązane z usterką silnika
Nieszczelny zbiornik paliwa
Pierwszą dość banalną przyczyną zwiększonego zużycia oleju napędowego może być uszkodzony bak paliwa, w którym pojawiła się nieszczelność. Do niej prowadzić może korozja (w przypadku zbiorników wykonanych z blachy) lub uszkodzenie mechaniczne powstałe na skutek uderzenia o wystający obiekt na drodze, np. studzienkę albo krawężnik. Aby wykryć wyciek wystarczy sprawdzić, czy po dłuższym postoju nie pojawiła się pod naszym samochodem żadna oleista plama, zwłaszcza w jego tylnej części. Można w tym celu podłożyć pod autem w okolicach baku kawałek kartonu. Jeśli okaże się, że faktycznie ze zbiornika wycieka paliwo to, o ile w przypadku zbiornika z tworzywa sztucznego istnieje szansa jego sklejenia, o tyle uszkodzony bak metalowy nadaje się tylko i wyłącznie do wymiany.
Niskie ciśnienie w oponach
Inną prostą przyczyną wzrostu spalania (dotyczy to nie tylko diesla) może być zbyt niskie ciśnienie w kołach. Niedopompowane opony stawiają większy opór podczas toczenia, przez co rośnie zużycie paliwa. Zaleca się sprawdzanie ciśnienia w kołach średnio co kilkaset kilometrów i po każdym dłuższym postoju auta.
Zobacz też: Przygotowanie auta do wiosny - poradnik
Niskie temperatury, krótkie odcinki
REKLAMA
Jeśli zwiększone zużycie zauważyliśmy w okresie zimowym, to jest to normalny objaw, gdyż przy niskich temperaturach silnik przez dłuższy czas od rozruchu pracuje na wzbogaconej mieszance paliwowo-powietrznej. Aby możliwie ograniczyć wzrost zużycia paliwa zimą unikajmy grzania silnika na postoju i ruszajmy autem tuż po jego uruchomieniu. Silnik nagrzewa się zdecydowanie szybciej w czasie jazdy niż na biegu jałowym.
Do wzrostu spalania może się przyczynić także częsta jazda na krótkich odcinkach, zwłaszcza w mieście. Wielokrotne rozruchy na zimno i dystanse nieprzekraczające kilku kilometrów, pokonywane przy niskich prędkościach, to dość powszechny powód zmuszający kierowców do częstszych wizyt na stacji benzynowej. Jedyną radą w takim przypadku może być umiejętne planowanie wszelkich podróży i, o ile to możliwe, unikanie nieprzewidzianych wyjazdów.
Zobacz też: Co zrobić, gdy utracimy kluczyk do samochodu?
Złe nawyki za kierownicą
Przyczyn wysokiego spalania szukać należy także w złych nawykach kierowców, nabytych podczas używania auta z silnikiem benzynowym. Chodzi tu o wkręcanie silnika na zbyt wysokie obroty i niepotrzebne redukowanie biegu podczas przyspieszania. Należy zwrócić uwagę, iż silnik wysokoprężny ma inną charakterystykę pracy - dysponuje węższym zakresem obrotów użytecznych, a wysoki moment obrotowy decydujący o dynamice i elastyczności rozwija na dużo niższych obrotach niż silnik benzynowy. Dlatego nie ma sensu wkręcanie go na wysokie obroty, ponieważ nie przyniesie to żadnych korzyści a odbije się zdecydowanie negatywnie na poziomie spalania, jak i trwałości jednostki napędowej.
Niska jakość paliwa
Zdarza się również, że na wysokie spalanie wpływ ma jakość zatankowanego oleju napędowego. Jeśli okaże się, że jest ona poniżej normy to nowoczesny silnik diesla będzie sobie to rekompensował zwiększając dawki paliwa podawane do cylindrów. W starszych silnikach to kierowca będzie bezpośrednio wpływał na wzrost spalania, gdyż aby utrzymać odpowiednią dynamikę na kiepskim paliwie będzie zmuszony głębiej wciskać pedał gazu.
Zobacz też: Ograniczamy roczne wydatki na eksploatację samochodu
Przyczyny leżące pod maską
Zbrudzony filtr powietrza
Jeśli powyższe możliwości nie naprowadziły nas na przyczynę problemu, nasze poszukiwania musimy skierować pod maskę auta. Pierwszą rzeczą jaką robimy po jej otworzeniu, jest na pewno sprawdzenie zużycia filtra powietrza. Mocno zanieczyszczony będzie utrudniał dopływ powietrza do silnika ograniczając jego moc i wymuszając na kierowcy większą pracę gazem. A to prosta droga do większego spalania. Dlatego zabrudzony filtr spróbujmy oczyścić (wystarczy go wytrzepać i przedmuchać sprężonym powietrzem), a gdy jego stan na to nie pozwala, po prostu go wymieńmy.
Zobacz też: Komu powierzyć naprawę auta?
Usterka układu wtryskowego
Jeżeli oczyszczenie/wymiana filtra nie przyniesie poprawy wina zwiększonego spalania leżeć może w usterce układu wtryskowego. Najczęściej winna jest rozregulowana pompa wtryskowa, która wymaga ponownego nastawienia. W starszych konstrukcjach, przy odrobinie wiedzy i umiejętności, można to zrobić nawet samemu. Rzadziej zdarza się, że w pompie wtryskowej pojawiają się nieszczelności prowadzące do wycieków paliwa podczas pracy silnika. Łatwo to zdiagnozować oglądając dokładnie pompę wtryskową oraz spód silnika, gdzie zbierać się może ściekający olej napędowy. Na zwiększone spalanie wpływ mogą mieć też zużyte, tzw. „lejące” wtryskiwacze. Podają one zbyt duże porcje paliwa, co skutkuje zwiększonym spalaniem oraz dymieniem z rury wydechowej. Zarówno w przypadku awarii pompy wtryskowej jak i wtryskiwaczy jedynym ratunkiem będzie regeneracja lub wymiana tych elementów.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA