Test: Volkswagen Tiguan po liftingu. Jest jak kumpel. Dobry kumpel
REKLAMA
REKLAMA
Volkswagen Tiguan po liftingu: znaczące zmiany? Raczej nie!
REKLAMA
Zmiany w wyglądzie zewnętrznym Tiguana są raczej kosmetyczne. Ale to akurat nie powinno dziwić fanów Volkswagena. Co się zmieniło? Przednie światła za sprawą nowych LED-ów do jazdy dziennej stały się okrągłe - przed modernizacją przyjmowały formę prostej linii, teraz to dwa półkola. Dodatkowo Niemcy inaczej ukształtowali pas przedni z wyraźniej zaznaczonym grillem oraz ugładzili nieco tylną część nadwozia. Czy Tiguan R-Line wygląda agresywnie? W szarym kolorze nie specjalnie. Chociaż na plus można zapisać mu szeroki zderzak z przodu i 19-calowe felgi aluminiowe.
REKLAMA
Miałeś styczność z Golfem, Passatem lub Touranem? Nie będziesz zatem zdziwiony wyglądem kabiny pasażerskiej. Tak, wnętrze jest nowoczesne, ale to nadal stary, dobry Volkswagen. Niemcy do perfekcji dopracowali poziom czytelności czy intuicyjności. Poszczególnie funkcje są dokładnie tam, gdzie być powinny. A do tego kierowca otrzymuje ekran w miejscu zegarów (który potrafi wyświetlić mapę nawigacji), ładny head-up czy pojemnościową kierownicę. I choć ostatnia z opcji brzmi jak dobry gadżet, ja wolałbym mieć koło wyposażone w klasyczne przyciski - idea wibrującej płytki do mnie nie przemawiała.
Volkswagen Tiguan R-Line ma… kraciastą tapicerkę
Zaskoczenie? Fotel kierowcy ma szeroką regulację i dobre wsparcie boczne. Nie spodziewałem się jednak po R-Line szarej, kraciastej tapicerki. To pewnie nawiązanie do modeli GTI - które na marginesie nie do końca mi się podoba. Bez wątpienia miłym akcentem są listwy na drzwiach z drobnymi kropkami, które zostały podświetlone nastrojowym ambientem - wyglądają naprawdę szykownie. Jeszcze lepsze wrażenie robi jednak system nagłośnienia Harman Kardon. Czasami w autach klasy premium pokładowe audio nie gra tak dobrze! Poza tym Volkswagen jest pełen zmyślnych dodatków. Przykład? Pokrywy koła zapasowego nie trzeba trzymać - blokuje się za pomocą specjalnych zatrzasków.
Volkswagen Tiguan 2.0 TDI: nie lubisz diesli? Ja tego lubię!
Pod mocno geometryczną maską testowego Tiguana ukrywał się… znienawidzony obecnie w Europie silnik diesla. Mowa o 2-litrowej jednostce posiadającej aż 200 koni mechanicznych. Ekologia? Motor posiada katalizator, filtr cząstek stałych i konwerter katalityczny. A do tego jest mistrzem jazdy na kropelce. Tiguan po liftingu nie jest małym autem - bez problemu mieści na pokładzie pięć dorosłych osób i ponad 600 litrów bagażu. W tym samym czasie w cyklu mieszanym spalał nieco ponad 7 litrów oleju napędowego. W trasie - gdy stanie się jeszcze oszczędniejszy - powinien oferować zasięg przekraczający 1000 km!
Oczywiście Volkswagen Tiguan 2.0 TDI ma więcej zalet niż wyłącznie oszczędność. Jak już wspominałem, oferuje 200 koni mechanicznych. A w efekcie jest naprawdę szybki! Sprint do pierwszej setki trwa na pokładzie SUV-a 7,5 sekundy. Auto chętnie wyrywa spod świateł i jeszcze chętniej wyprzedza w trasie. Aby jednak obudzić w Volkswagenie osiągi, warto wybrać tryb sportowy. W komfortowym przekładnia potrafi się dość długo zastanawiać przed wykonaniem redukcji. Poza tym Tiguan 2.0 TDI pracuje wyjątkowo kulturalnie i został sparowany z elektronicznie sterowanym czteronapędem - a ten poprawia bezpieczeństwo i trakcję.
Volkswagen Tiguan po liftingu: jak się prowadzi?
No właśnie, a jeżeli o trakcji już mowa… Niemcy bardzo charakterystycznie dla siebie połączyli stosunkowo sztywne nastawy z optymalnym komfortem i precyzyjnym układem kierowniczym. Co ważne, choć w nazwie testowego Tiguana po liftingu pojawia się litera R, SUV nie stara się udawać sportowego GTI. I to kierowca oraz pasażerowie powinni docenić. Bo wyważenie między możliwościami a komfortem sprawia, że na pokładzie Volkswagena bardzo przyjemnie połyka się kolejne kilometry za miastem - staje się czymś na kształt rodzinnego krążownika.
Ile kosztuje Volkswagen Tiguan po liftingu?
Cena? Testowy Tiguan po liftingu został wyceniony na przeszło 200 tysięcy złotych. Za tą cenę kupujący otrzymuje przestronnego i dobrze wyglądającego SUV-a (ja zmieniłbym tylko barwę lakieru) wyposażonego w praktycznie wszystkie zdobycze techniki, a do tego napędzanego 200-konnym dieslem i posiadającego automatyczną skrzynię oraz czteronapęd. A to w prostej linii prowadzi do wniosku, że choć Tiguan może okazać się nieco droższy od konkurentów, nadal relacja ceny do wartości wypada dobrze. Szczególnie że listę dodatków można mocno optymalizować - cennik auta startuje od ponad 100 tysięcy złotych.
Test: Volkswagen Tiguan po liftingu - podsumowanie:
Jeżeli mam być szczery to dość niechętnie zacząłem test Tiguana. Powód? Nigdy nie byłem wielkim zwolennikiem tego modelu. Pamiętam prezentację obecnej generacji i SUV zrobił na mnie wrażenie poprawnego, ale strasznie zimnego. I tak, być może poliftingowy Tiguan nadal nie jest wulkanem emocji, mimo wszystko naprawdę go polubiłem. Jeździ się nim łatwo, a może nawet relaksująco. A do tego choć jest naprawdę duży, kierowca czuje się tak, jakby prowadził Golfa. Co mnie najbardziej przekonało? Tiguan po liftingu jest jak stary przyjaciel. Ma pewne wady, ale podczas każdej wyprawy rozumiecie się bez słów.
Volkswagen Tiguan 2.0 TDI SCR 4MOTION 200 KM DSG - dane techniczne:
- Silnik: R4, doładowany, diesel
- Pojemność silnika: 1968 cm3
- Maksymalna moc: 200 KM (przy 3500 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 400 Nm (przy 1750 - 3500 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 216 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 7,5 s.
- Skrzynia biegów: automatyczna, 7 biegów
- Zbiornik paliwa: 58 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 7,1 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 6,6 litra
- Długość: 4511 mm
- Szerokość: 1859 mm
- Wysokość: 1675 mm
- Rozstaw osi: 2679 mm
- Pojemność bagażnika: 615/1655 litrów
- Cena: od 108 090 zł
Volkswagen Tiguan R-Line 2.0 TDI - cena i wyposażenie:
- cena wersji testowej: 206 540 złotych,
- 19-calowe felgi aluminiowe,
- fotele sportowe,
- regulacja odcinka lędźwiowego dla siedzeń przednich,
- cyfrowy zestaw wskaźników z komputerem pokładowym,
- reflektory LED Martix,
- światła tylne wykonane w technologii LED przyciemniane,
- szyba tylna oraz boczne tylne dodatkowo przyciemniane,
- czujnik automatycznej zmiany świateł mijania na drogowe,
- oświetlenie Ambient Plus,
- aktywny tempomat z automatyczną regulacją odległości,
- czujnik deszczu,
- klimatyzacja "Climatronic", regulowana automatycznie, 3-strefowa,
- system nawigacji satelitarnej Discover Pro,
- wyświetlacz Head-up Display,
- system Area View,
- system dźwięku Harman Kardon,
- system rozpoznawania znaków drogowych,
- system Side Assist - asystent zmiany pasa ruchu,
- fotele przednie, podgrzewane.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.