REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Volkswagen Golf: więcej Golfa w Golfie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kalinowski Marcin

REKLAMA

REKLAMA

Na napisanie tekstu o dowolnym Volkswagenie Golfie od 36 lat jest jeden sprawdzony sposób. Należy podać dane techniczne i zakończyć konkluzją, że to dobra inwestycja. I bardzo mnie korci, aby tak właśnie sprawę zostawić.

REKLAMA

Z Golfem mam duży zgryz. Poza pierwszą generacją nigdy nie lubiłem za bardzo tego samochodu za jego konserwatywny (delikatnie rzecz biorąc) image. Wsiadając do Golfa trzeba to czynić w kapeluszu i z kartonem pod pachą, inaczej jest duża szansa, że samochód wyrzuci cię ze środka.

REKLAMA

Volkswagen Golf jest niczym koło, które pojawiło się około 6000 lat temu i od tego czasu jest nieustannie dopracowywane. Korzysta z niego każdy, nikt też nie może zaprzeczyć jego przydatności. Tak samo jest z Golfem. Pojawił się w 1974 roku i od tego momentu jest ciągle produkowany i dopracowywany. Przez 36 lat i sześć generacji z fabryki wyjechało ponad 27 milionów Golfów. Zawrotna liczba! Nawet kultowych „Garbusów” wyprodukowano mniej, bo 22 miliony, a produkowano je od 1938 do 2003 roku. Co ciekawe, w całej historii motoryzacji tylko dwa modele aut przebiły niemiecki kompakt. Amerykański pickup Ford F (ponad 30 milionów) i Toyota Corolla (ponad 32 miliony). Co to oznacza dla klienta?

Zobacz również: Opinie kierowców o Volkswagen Golf

Oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze, od 36 lat formuła Golfa jako auta praktycznego zupełnie się nie zmieniła, podobnie jak jego wygląd zewnętrzny. Po drugie, kilkadziesiąt lat dopracowywania i dopieszczania sprawiło, że jest naprawdę niewiele rzeczy do których obiektywnie można się przyczepić.

"Więcej Golfa w Golfie"

Wizualnie 6-ta generacja Golfa prawie nie różni się od poprzedniej. Zresztą tak naprawdę ten samochód to raczej 5-tka po faceliftingu nadwozia i ze zmienionym wnętrzem, niż zupełnie nowa „generacja”. Jest jednak kilka dość istotnych różnic: po pierwsze, 6-tka jest lepiej od poprzedniczki wygłuszona, a z drogi na karoserię i do kabiny przenosi się mniej wibracji. We wnętrzu jest dużo miejsca, nawet wysokie osoby będą się tu świetnie czuły – zarówno z przodu jak i z tyłu. Bagażnik jest przyzwoity: mieści się w nim 395 litrów bagażu, 1450 po rozłożeniu tylnych foteli.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz również: BYD S6DM – chińska hybryda

W użytkowaniu Golf VI jest zresztą autem niezwykle przyjemnym. Wnętrze jest ładne i ergonomiczne, materiały są doskonałej jakości, a spasowaniu elementów trudno cokolwiek zarzucić. Z tego jednak powodu niezwykle irytowała mnie pewna drobna niedogodność, o której prawdopodobnie nie wspomniałbym przy opisywaniu innego aucie. W nowym Golfie nie ma gdzie położyć telefonu komórkowego. Zwykle do tego celu służą małe schowki przed na dole centralnej konsoli, w Golfie jednak jest po prostu pewna ilość lekko zaokrąglonej plastikowej powierzchni pod którą ukryta jest popielniczka. W efekcie wszystko, co jest tam włożone, ślizga się i przesuwa, co w czasie jazdy niezwykle irytuje. Była to chyba jedyna rzecz, która mnie w tym samochodzie tak zirytowała, będąc denerwującą falą na idealnie płaskim oceanie spokoju jakim jest Golf.

Dalej: napęd


Silnik

Pod maską testowanego egzemplarza znalazł się 140-konny diesel TDI o pojemności 2 litrów i dwusprzęgłowa automatyczną skrzynia DSG. I znowu trudno jest się do czegokolwiek przyczepić. Jak to diesel, silnik nieco klekocze, jednak prawie nic nie przedostaje się do kabiny. Spalanie w mieście jest nieco wyższe niż twierdzi producent (w czasie testu wyszło 7 litrów na 100 km zamiast 6,3), ale i tak jest to bardzo dobry wynik. Skrzynia chodzi perfekcyjnie: zmienia biegi w mgnieniu oka i to prawie nieodczuwalnie. Jeśli na dodatek przełączymy ją w tryb półautomatyczny i wykorzystamy zamontowane na kierownicy łopatki, to jazda zaczyna przypominać grę na komputerze lub konsoli.

Zobacz również: Nowa Kia Rio: kolejny krok naprzód

Niestety emocji obecnych nawet podczas wirtualnego wyścigu trudno tu uświadczyć. Auto jest stateczne, dopracowane i przyjemne, a jednak zupełnie pominięto tu pewien składnik, istotny dla sporej rzeszy kierowców: adrenalinę. 9,8 sekund do setki i 204 km/h to niezły wynik jak na ważące 1400 kg auto, a jednak zupełnie go nie czuć, a pędząca wskazówka prędkościomierza zapewnia podobne odczucia co obserwowanie ciśnieniomierza parowego grzejnika. Golfa VI prowadzi się po żołniersku: wskazuje się kierunek, a wóz bez żadnego gadania i z precyzją godną pruskiego sierżanta wykonuje rozkaz. Nie potrafiłbym z czystym sumieniem powiedzieć, że to źle, tylko gdzie jest ten „fun”?

Zobacz również: Chevrolet Sonic Z-Spec - podrasowane Aveo

Cyberwojna

Chcąc zbadać sprawę dokładniej, zabrałem Golfa w miejsce, gdzie jeszcze kilka dni temu odbywała się warszawska Barbórka. Wielki, ośnieżony i odgrodzony plac to odpowiednie miejsce aby spróbować wycisnąć nieco emocji z Golfa. Po kilkudziesięciu minutach sportowo-zimowej jazdy wnioski nasunęły się same. Golf nie tyle co nie potrafi generować adrenaliny, co po prostu nie bardzo chce. Po pierwsze, o ile kontrolę trakcji (czyli TCS) wyłączyć można, to ESP (system, który zabezpiecza przed poślizgiem) już nie. W efekcie postawienie samochodu w poślizg, czy to za pomocą hamulca ręcznego, czy poprzez wymuszoną nadsterowność, zawsze kończy się tak samo: zachrobotaniem hamulca któregoś z kół, co natychmiast ustawia samochód na wprost. Prowadząc auto po śliskim torze wytyczonym pośród wysokiego śniegu doszedłem do wniosku, że to, że Volkswagen postawił na bezpieczeństwo, jest wiadomością dobrą dla zwykłego użytkownika, a złą dla pasjonata. Próby namówienia Golfa na jazdę bokiem była zresztą dość zabawna i skutkowała cyberwojną prowadzoną między sobą przez różne układy elektroniczne samochodu. Trudno jest wytrącić Golfa z równowagi. Zawieszenie jest doskonale zestrojone, a auto jest bardzo grzeczne przy każdej prędkości.

Dalej: podsumowanie, ceny i dane techniczne


Tak więc wracamy do korzeni: Golf to auto do bezpiecznego zawiezienia własnej osoby i trzech innych do wyznaczonego punktu. Nie tylko nie próbuje udawać, że jest czymś więcej, ale też stanowczo protestuje, gdy ktoś próbuje na siłę wtłoczyć go do tej roli. Wracając więc do pierwotnej tezy: tak, wystarczy podać dane techniczne i stwierdzić, że jest to dobra inwestycja – w Polsce samochód ten darzony jest bardzo wysoką estymą wśród handlarzy i użytkowników, więc utrata wartości jest niewielka. Golf VI różni się od poprzednika głównie tym, że jest w nim „więcej Golfa w Golfie”. Jest bardziej dopracowany, ma nieco ładniejsze wnętrze i zmieści całą rodzinę. I to właściwie tyle.

Zobacz również: Nowa Octavia za 39 900 złotych

Oprócz wersji ze 140-konnym dieslem jest też ten sam silnik TDI o mocy 170 KM. Nieco głośniejszy, trochę szybszy , trochę droższy i trochę bardziej paliwożerny. Wersja 140-konna jednak wystarcza w zupełności. Godne polecenia są za to turbodoładowane wersje benzynowe, a zwłaszcza 1,4 TSI, który występuje w wariantach 122 KM i 160 KM. Są ciche, mocne, praktycznie pozbawione turbodziury i rozsądne w spalaniu. Turbina załącza się już przy 2000 obrotów i ciągnie wskazówkę aż do czerwonej strefy obrotów.

Ceny

Golf VI nie obchodzi się też zbyt agresywnie z portfelem właściciela, pod warunkiem, że wybierzemy wersję z silnikiem benzynowym. Ceny zaczynają się od 58 540 zł za wersję trzydrzwiową z wolnossącym, 80-konnym silnikiem benzynowym 1,4, który jednak przyspiesza od zera do setki… i to by było na tyle. Rozważania warto zacząć od 105-konnego silnika 1,2 TSI (ceny od 63 440 zł), choć przyzwoitą dynamikę oferuje dopiero 122-konne 1,4 TSI, za które trzeba zapłacić 65 940 zł. Diesle są już dość drogie, za 140 KM TDI trzeba zapłacić od 81 340 złotych, a skrzynia DSG to dopłata około 7 tysięcy złotych. Polecam więc turbodoładowany silnik benzynowy jako tańszy, cichszy i przyjemniejszy w użytkowaniu.

Zobacz również: Pięć gwiazdek Euro NCAP dla nowego Passata i Sharana

Dane techniczne: 

Długość: 4199 mm

Szerokość: 1779 mm

Wysokość: 1479 mm

Rozstaw osi: 2578 mm

Masa: 1322 kg

Pojemność bagażnika: 350 litrów

Pojemność bagażnika po złożeniu siedzeń: 1305 litrów

Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna

Napęd: przód

Typ silnika: turbodiesel common rail

Liczba cylindrów: 4

Pojemnośc silnika: 1968 ccm

Moc silnika: 140 KM/4200 obr/min

Maksymalny moment obrotowy: 320 Nm/1750 obr/min

Prędkość maksymalna: 207 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h: 9,3 sekundy

Zużycie paliwa: 7,1/4,5/5,4 (miasto/trasa/średnia)

Test zderzeniowy – wynik ogólny: 5 gwiazdek (EuroNCAP)

...jak i z tyłu Volkswagena Golfa (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Miejsca w Volkswagenie Golfie jest wystarczająco dużo, zarówno z przodu... (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Centralna konsola jest dobrze zaprojektowana i intuicyjna (Volkswagen Golf) (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Na uwagę zasługują piękne zegary na desce rozdzielczej Volkswagena Golfa (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Schowek na rękawiczki Volkswagen Golf (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Volkswagen Golf (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Czy to do spasowania materiałów, czy ich jakości (Volkswagen Golf) (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
We wnętrzu Volkswagen Golfa trudno jest do czegokolwiek przyczepić (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Bagażnik Volkswagena Golfa jest zupełnie przyzwoity (zdjęcie poglądowe) fot. moto.wieszjak.pl
Volkswagen Golf ma dość agresywnie wystylizowane przednie lampy fot. moto.wieszjak.pl
Półkoliste tylne lampy Volkswagena Golfa przyciągają uwagę fot. moto.wieszjak.pl
Volkswagen Golf VI ma też nowe światła z tyłu fot. moto.wieszjak.pl
Volkswagen Golf VI ma nieco inny grill, zmianom uległo też wnętrze fot. moto.wieszjak.pl
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Auto dla seniora: hybryda czy benzyna? Sprawdź, jak zaoszczędzić nawet 35 tys. zł

Samochody hybrydowe reklamowane są jako oszczędne, ciche i przyjazne środowisku. Wydają się idealne dla kierowców 50+, którzy szukają wygodnego i ekonomicznego auta na co dzień. Ale uwaga: mimo niższej akcyzy i korzyści dla producentów, to klient – często senior – musi dopłacić nawet 10 tysięcy złotych. Sprawdzamy, na co zwrócić uwagę przed zakupem.

Uwaga! Zaoszczędź nawet 1000 zł na paliwie rocznie – wystarczy 1 klik w Google Maps

Czy wiesz, że możesz oszczędzać paliwo bez zmiany stylu jazdy, samochodu ani stacji benzynowej? Wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji Google Maps. Tryb oszczędzania paliwa, czyli tzw. eco routing, to niedoceniana funkcja, która w Polsce działa już od dłuższego czasu. Dzięki niej możesz zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 7%, co w praktyce oznacza nawet 1000 zł rocznie mniej za tankowanie.

Gigantyczne kary dla firm przewozowych podczas kontroli granicznych. Jak ich uniknąć

Kontrole na granicach mają Niemcy, Włochy, Austria, Holandia czy Szwecja. Państwa te przywróciły je głównie z obawy przed nielegalną imigracją. Co sprawdza się na granicach? Co trzeba wiedzieć, aby nie narazić się na gigantyczne kary? Najbardziej zagrożeni są przewoźnicy.

Drogie OC? Będzie jeszcze drożej. Nawet 1000 zł za polisę

Składki OC w 2025 roku nadal rosną, a to dopiero początek. Wzrost kosztów napraw, inflacja oraz większa liczba szkód sprawiają, że kierowcy muszą liczyć się z kolejnymi podwyżkami. Sprawdź, kto zapłaci najwięcej i jak ograniczyć koszt obowiązkowego ubezpieczenia.

REKLAMA

Bat na pijanych kierowców! 2500 zł mandatu i przepadek auta za jazdę po alkoholu

Chociaż nowe przepisy działają od marca 2024 roku, nadal wielu kierowców ryzykuje jazdę pod wpływem alkoholu. To poważny błąd – w 2025 roku sądy nie mają litości. Wystarczy 1,5 promila, by stracić samochód albo zapłacić jego równowartość. Dowiedz się, co grozi za jazdę po alkoholu w 2025 roku, w tym mandat w wysokości co najmniej 2500 zł i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawdź, jak nowe przepisy uderzają w nietrzeźwych kierowców.

Samochód elektryczny: czy jest sposób na wydłużenie żywotności baterii takiego auta

Sceptycy elektromobilności często wskazują na ograniczony zasięg aut elektrycznych oraz obawy dotyczące trwałości ich akumulatorów. Kluczową rolę w dobrym funkcjonowaniu baterii odgrywa sposób, w jaki kierowcy użytkują swoje pojazdy.

Zielony Ład w transporcie drogowym. Komisja Europejska podtrzymuje nierealne warunki. Biopaliwa nie są "zielone"? Clean Industrial Deal czy Green Industrial Fail?

Transformacja komercyjnego transportu drogowego stała się jednym z najważniejszych wyzwań Europejskiego Zielonego Ładu. Choć elektromobilność pozostaje jednym z filarów unijnej strategii klimatycznej w ramach pakietu Clean Industrial Deal, w kontekście transportu ciężkiego skala wyzwań jest ogromna. Barierą są nie tylko koszty pojazdów i brak megawatowej infrastruktury do ładowania, ale także kwestia dostępności energii odnawialnej. Dlatego też podczas międzynarodowego Kongresu Paliwowego 2025, zorganizowanego przez POPHiN pod koniec marca w Warszawie, przedstawiciele branży, w tym Grupa Eurowag, apelowali o większy pragmatyzm i elastyczność opartą na zasadzie neutralności technologicznej.

Letnie zakazy jazdy w Europie w 2025 r. Jakie kary dla kierowców za niedostosowanie się do przepisów?

Wakacje to czas wzmożonego ruchu turystycznego. Dla branży TSL to okres wyjątkowo wymagający. Z jednej strony duża część kierowców zawodowych planuje urlopy, dlatego też w firmie mogą pojawić się problemy kadrowe, a w rezultacie nawet i nieplanowane przestoje w łańcuchu dostaw. Z drugiej strony przewoźnicy specjalizujący się w przewozie towarów sezonowych, mogą mieć jeszcze więcej zleceń niż zwykle w tym czasie, a przy planowaniu tras należy uwzględniać wakacyjne ograniczenia w ruchu drogowym. Brak odpowiedniego przygotowania w tym czasie może skutkować opóźnieniami, mandatami i stratami finansowymi. Aby tego uniknąć należy znać nie tylko obowiązujące przepisy, lecz także dynamicznie reagować na zmieniającą się sytuację drogową. Gdzie występują letnie zakazy jazdy w Europie? Jakie są konsekwencje za nieprzestrzeganie przepisów?

REKLAMA

Uwaga! 12 punktów i 3000 zł mandatu za telefon za kierownicą – nowe przepisy 2025

18 czerwca 2025 r. weszły w życie znowelizowane przepisy ruchu drogowego, które nakładają wysokie kary za korzystanie z telefonu. W tym również za obsługę nawigacji podczas jazdy. Nawet uchwyt lub sposób trzymania smartfona może zadecydować o mandacie. Policja już nakłada grzywny, a w skrajnych przypadkach mandaty sięgają nawet 3000 zł.

KGP: 115 999 interwencji, 481 wypadków drogowych, 27 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia + podsumowanie długiego weekendu czerwcowego 2025]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 115 999 interwencji. Byli wzywani do 481 wypadków drogowych.

REKLAMA