Kia Venga – wygląd to nie wszystko
REKLAMA
REKLAMA
Wybierając w ofercie Kii Vengę ze słabszym silnikiem benzynowym (moc 90 KM) i topowym wyposażeniem (wersja XL) zapłacimy 54 900 zł. Niestety, mimo atrakcyjnej ceny i imponującej listy dodatków dostępnych bez dopłaty możemy poczuć niedosyt.
REKLAMA
Dlaczego? Bo samochód w opisywanej wersji prezentuje się świetnie, przedział pasażerski wykończony jest na dobrym poziomie, a komfort jazdy podnosi wiele niewymagających dopłaty dodatków. Niestety pewnego rodzaju niesmak powstaje, gdy prowadzący auto musi się przyzwyczaić do irytującej i nie pasującej do pierwszego wrażenia jakie stwarza samochód ospałości silnika, zwłaszcza podczas podróży w trasie.
Zobacz także: Opinie kierowców o KIA Venga
Nadwozie i wnętrze – same plusy
Uwagę spoglądających na Vengę przechodniów przyciąga atrakcyjna, wręcz dynamiczna linia nadwozia. Sportowego smaczku w wyglądzie auta dodają dostępne bez dopłaty w opisywanej wersji samochodu aluminiowe obręcze kół (średnica 16 cali). Sportowego sznytu nadają też Vendze przyciemniane z tyłu szyby.
Kia nie rozczarowuje także wnętrzem. Venga rozpieszcza (biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary zewnętrzne) pasażerów ilością przestrzeni, którą oferuje. Jakość plastików, którymi wykończono przedział pasażerski jest przyzwoita. Z grubsza nie można też niczego zarzucić jakości montażu.
Na ładnie zaprojektowanej i ozdobionej czarnymi listwami centralnej konsoli wygospodarowano miejsce na wyświetlacze komputera pokładowego, zestawu audio oraz układu klimatyzacji. Co więcej, podróżując Vengą można zabrać ze sobą sporo pakunków. Przedział bagażowy opisywanej Kii ma objętość 422 l przy normalnym położeniu tylnej kanapy.
Jak osiołek
REKLAMA
Pod maską testowanej przez nas Kii Vengi pracowała benzynowa jednostka o pojemności 1,4 l i mocy maksymalnej 90 KM, osiąganej przy 6000 obr./min. W ofercie znajduje się jeszcze jeden silnik benzynowy o pojemności 1,6 l i mocy maksymalnej 125 KM, który jest zdecydowanie lepszym wyborem. Słabszy napęd wyraźnie nie radzi sobie z ważącym 1178 kg samochodem i to w każdym zakresie prędkości obrotowych silnika. Kierowca ma poczucie, jakby auto miało wszczepiony układ spowalniający, który nie pozwala rozwinąć silnikowi pełnej mocy.
Dlatego Vengę z benzynowym silnikiem 1,4 l należy traktować tylko w kategorii pojazdu miejskiego. Wyprzedzanie ciężarówek podczas jazdy z wyższymi prędkościami, z kompletem pasażerów i bagażem testowaną odmianą Kii Vengi było delikatnie mówiąc uciążliwe, a auto przypominało bardziej grymaszącego, obłożonego pakunkami osiołka niż dynamiczny pojazd dla młodych małżeństw.
Zawieszenie Vengi niezbyt komfortowo tłumi nierówności nawierzchni. Podczas jazdy po nierównym asfalcie we wnętrzu nieprzyjemnie trzęsie, a z okolic tablicy przyrządów dochodzą różnego rodzaju trzaski.
O wiele lepiej układ zawieszenia wypada na równym asfalcie. Wtedy uwydatniają się zalety twardego zestrojenia. Auto dość dobrze „trzyma się” drogi na szybko pokonywanych łukach. Układ kierowniczy mógłby być nieco precyzyjniejszy, ale i tak zasługuje na dobra ocenę.
W codziennej eksploatacji Kii pomagają stosunkowo niewielki promień skrętu (5,2 m), spore lusterka boczne oraz dobra widoczność z miejsca kierowcy we wszystkich kierunkach.
Zobacz także: Samochód (prawie) sportowy
Wybór z rozsądku?
REKLAMA
Cennik Vengi otwiera kwota 39 900 zł. To niewiele biorąc pod uwagę obszerność pojazdu. Dopłacając 7 tys. zł można nabyć Vengę z dieslem o takiej samej mocy 90 KM. Według danych producenta silnik wysokoprężny zużyje o 2l/100 km mniej paliwa podczas jazdy w ruchu miejskim, ale nie ma nic za darmo. Zgodnie z tą samą tabelą Kia z silnikiem Diesla od 0 do 100 km/h rozpędza się o 1,7 s wolniej niż odmiana z jednostką benzynowa o tej samej mocy. Przy marnych odczuciach co do dynamiki testowanego egzemplarza, możemy sobie wyobrazić, że poruszanie się dieslem to zajęcie dla bardzo cierpliwych kierowców.
Dlatego osoby, które chcą traktować Vengę jako auto rodzinne – a auto rzeczywiście sprawdzi się w tej roli – i co jakiś czas podróżować z rodziną na wakacje powinien skłonić się ku mocniejszym i zarazem bardziej dynamicznym odmianom. Najsłabsze wersje silnikowe nawet w najbogatszej odmianie wyposażeniowej m.in. z tzw. Inteligentnym kluczykiem, automatyczną klimatyzacją, zaawansowanym systemem audio, systemami – kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy dostępnymi bez dodatkowej opłaty można pozostawić pogromcom jedynie miejskich ulic.
Typ silnika: | benzynowy |
Pojemność: | 1396 ccm |
Układ cylindrów/ilość zaworów: | R4/16 |
Maksymalna moc: | 90 KM/6000 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy: | 137 Nm/4000 obr/min |
Napęd: | przedni |
Skrzynia biegów: | manualna 5-biegowa |
Pojemność bagażnika: | 422 litrów |
Wymiary (dł./szer./wys.): | 406,8/176,5/160 cm |
Waga: | 1178 kg |
Rozstaw osi: | 261,5 cm |
V-max: | 168 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h: | 12,8 s. |
Zużycie paliwa (miasto, trasa, średnia): | 7,5/5,5/6,2 l/100 km |
Cena: | 54 900 zł |
REKLAMA
REKLAMA