Seat Ibiza ST: polowanie na promocję
REKLAMA
REKLAMA
Testowany przez nas wcześniej dwudrzwiowy Seat Ibiza SC to typowe autko dla imprezującego singla. Fajny, choć trochę drogi. Drugą wersją nadwoziową Ibizy jest czterodrzwiowy hatchback. Teraz do linii dołączyła trzecia. Pod niewiele znaczącymi literami ST ukrywa się wersja kombi.
REKLAMA
Skoro jest to kombi, w małym aucie musiało znaleźć się miejsce na przedział bagażowy. W Ibizie ST jest on całkiem obszerny. Pojemność bagażnika to aż 430 litrów. Gdzie znalazło się miejsce na tyle „flaszek”? Z tyłu, gdzie auto jest o 17 centymetrów dłuższe niż wersja hatchback. O ile miejsca w bagażniku jest całkiem sporo, to jednak kabina pasażerska sprawia wrażenie nieco klaustrofobicznej. Osoby o większym wzroście nie będą czuć się w środku zbyt komfortowo.
Zobacz również: Opinie kierowców o Seat Ibiza
Wnętrze, dobrze znane z innych wersji nadwoziowych Ibizy, wykonane jest z dobrej jakości materiałów. Elementy są doskonale spasowane, zaś głęboko osadzone i znane z innych wersji Ibizy, podświetlane na czerwono zegary nadają desce sportowy charakter. Biorąc pod uwagę, że gama silnikowa Ibizy ST nie sprzyja szybkiej jeździe, jest to trochę na wyrost.
Silniki
Skoro już mowa o silnikach, mieliśmy okazję przetestować auto wyposażone w wolnossący silnik benzynowy MPI o pojemności 1.4 litra i mocy 85 KM. Według producenta przyspieszenie od zera do stu kilometrów na godzinę zabiera 12,4 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 178 km/h. Średnie spalanie wynosi zaś 5,9 litra na sto kilometrów. Jednostka, jak na benzynę przystało, jest cicha, jednak jakichkolwiek wrażeń związanych z wciskaniem kierowcy w fotel nie należy się spodziewać. Najmocniejszy silnik w Ibizie ST to turbodoładowana benzyna 1,2 TSI o mocy 105KM, która od zera do setki rozpędza auto w 10,2 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 188 km/h.
Zawieszenie
Jak na miejskie auto, którego przeznaczeniem jest dowiezienie teściowej na zakupy i z powrotem, Ibiza ma sztywne zawieszenie. Dzięki temu na zakrętach auto jest bardzo stabilne, a jednak na wybojach nie wybija kierowcy i pasażerom zębów. W standardzie nad bezpieczeństwem czuwa ABS, zaś system antypoślizgowy ESP i układ elektronicznego rozdziału siły hamowania EBA dostępne są za dopłatą. Skrzynie biegów są dwie: 5-biegowa manualna lub 7-stopniowy dwusprzęgłowy automat DSG, który jest dostępny w opcji tylko w wersji z silnikiem 1,2 TSI.
Cena
Choć ceny Ibizy zaczynają się już od 37 tysięcy złotych (dwudrzwiowa wersja SC), za ST trzeba zapłacić prawie 12 tysięcy złotych więcej – podstawowe kombi to wydatek 48 980 złotych (44 690 zł z promocją). Ibiza blado wypada też w porównaniu ze swoją bezpośrednią konkurencją. Podstawową wersję Skody Fabii kombi kupić można za 33500 zł (cena bez promocji, która obecnie wynosi 3000 zł) – a to przecież ta sama, zaczerpnięta z VW Polo, płyta podłogowa.
Zobacz również: Seat Toledo II
Najdroższa wersja Ibizy ST (1.2 TSI 105 KM) kosztuje 69 370 złotych (choć otrzymamy na nią jeszcze 5580 zł upustu), a to już jest cena nieco absurdalna. Na dodatek w obliczu najnowszej ofensywy Skody, która będzie sprzedawać Octavię drugiej generacji już od 41 700 złotych, Ibiza ST wypada… słabo. Auto jest ciekawe stylistycznie, ma dość pojemny bagażnik i solidne zawieszenie. Powinno jednak być nieco tańsze. Oferowane w momencie pisania tego tekstu promocje w wysokości od 4180 do 5880 zł pomagają tylko trochę.
REKLAMA
REKLAMA