REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Subaru Impreza

Konrad Bagiński
fot. Newspress
fot. Newspress

REKLAMA

REKLAMA

Subaru nigdy nie grzeszyło urodą. Wielbiciele tej marki kierują się innymi względami. Wszystkie modele przyciągają wzrok i urzekają zarówno kierowców, jak i przechodniów.

Flagowym modelem japońskiego koncernu jest oczywiście Subaru Impreza. Stare powiedzenie mówi, że na Subaru mechanik nie zarobi, ale blacharz – owszem. Jednak przyczyną nie jest rdza, ale stłuczki i obcierki, jakie przydarzają się mniej wprawnym kierowcom.

REKLAMA

Linia Imprezy jest poprawna, bez najmniejszych uniesień stylistycznych. To taki nie za duży sedan. Firma Fuji Heavy Industries  może poszczycić się solidnością wykonania. Na całym świecie, w zasadzie tylko dwa auta charakteryzują się tym, że praktycznie bez żadnych przeróbek mogą stanąć na trasie rajdu i... przejechać go? Nie. Wygrać! I oba to japońskie konstrukcje – Mitsubishi Lancer Evo i Subaru Impreza, najlepiej w wersji STI.

Zobacz również: Opinie kierowców o Subaru Imprezie

REKLAMA

Impreza jest w Polsce popularniejsza, pewnie za sprawą nieźle rozbudowanej sieci dealerskiej i serwisowej. Zdążyła zdobyć rzeszę fanów, którzy nie wyobrażają sobie prowadzenia innego samochodu. I słusznie, bo w Imprezie wszystko podporządkowane jest uzyskaniu perfekcyjnej trakcji. Mało porywające nadwozie tego sedana gwarantuje dobry rozkład masy. Czterocylindrowy bokser jest płaski i nisko umieszczony, co wpływa na obniżenie środka ciężkości. Napęd na obie osie zapewnia doskonałe prowadzenie a solidność konstrukcji przywodzi na myśl rozwiązania wojskowe.

Nowa Impreza jest droga, kosztuje ok. 200 tysięcy złotych. Tych, których na nią nie stać mogą rozejrzeć się za używaną. I wcale nie oznacza to, że kupi stare, wysłużone auto, z którego połowa koni dawno już uciekła. Subaru sporo pracy włożyło w uzyskanie statusu auta kultowego, z czego niewielka tylko część może być nazwana marketingiem. Większość to solidna robota konstruktorów i inżynierów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz również: Japończyk do miasta

Dużą popularnością cieszy się pierwsza generacja Imprezy, budowana w latach 1994-2000. Wiele innych aut z tamtego okresu spoczęło już na złomowisku, zaś Imprezy ciągle bywają lepsze na światłach, niż nowsze samochody tego typu. Z powodu małej awaryjności i trwałości to ciągle dobry wybór. Dwie kolejne edycje Imprezy mają agresywniejszy wygląd, ale są dość drogie. Najnowsza zaś nie odbiega urodą od Daewoo Nexia.

Trudno jest znaleźć Subaru tej edycji, które nie jest wersją GT. I nie warto szukać - zapłacisz niewiele mniej a nie dostaniesz dwulitrowego boksera produkującego 211 KM. Wolnossące silniki 1,6 (90 KM), 1,8 (103 KM) i 2,0 (115 KM) niewarte są uwagi. Skoro już wiemy, że idealny będzie GT-ek, pozostaje znaleźć za i przeciw.

Dlaczego Imprezy nie warto kupować?

Impreza spala ogromne ilości paliwa - przy bardzo spokojnej jeździe można osiągnąć spalanie do 10 l/100 km. Mimo niezawodności dużo trzeba w nią inwestować - szczególnie w hamulce a te do tanich nie należą.

Dlaczego warto kupić Imprezę?

REKLAMA

By ją mieć. Bo to auto kultowe. Bo daje niesamowitą przyjemność z jazdy. Bo jest solidna, jak rzadko które auto. Szybka, agresywna jazda jej nie szkodzi, ona zdaje się wołać: "Jeszcze, jeszcze!" Bo może uda Ci się przekonać swoją kobietę, że to auto rodzinne - ma czworo drzwi i całkiem pakowny bagażnik. Bo pięknie brzmi. Bo ma napęd 4x4. Bo większość modeli Subaru jest zbudowana z podobnych modułów, a to wpływa na obniżenie kosztu części.

Skoro już wiemy, że warto, upewnijmy się, że kupujemy właściwy egzemplarz. Powinien być zadbany - nie "ciśnięty" na wysokie obroty na zimnym silniku, po zatrzymaniu należy odczekać minutę, dwie, aż schłodzi się turbina i dopiero wtedy wyłączyć silnik. Wystarczy po prostu zobaczyć, jak postępuje z nią właściciel. Jeśli nie dba o te rzeczy, poszukaj innego. Jeśli sam Ci powie, że tak trzeba robić - chyba można mu zaufać. Ale stan blach i tak należy sprawdzić, bo wiele Imprez przeszło przez ręce niezbyt wprawnych kierowców, i rzadko, która nie miała choćby stłuczki.

Ceny używanego egzemplarza kształtują się w granicach od 15 do 30 tysięcy, ale na dobry egzemplarz warto wydać nawet 35 tys. zł.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

REKLAMA

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. 2 000 zł mandatu i 15 punktów karnych

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. Kiedy zaczną działać nowe systemy RedLight? Gdzie zostaną rozlokowane? Jakie mandaty obowiązują w przypadku przejazdu na czerwonym świetle?

Chińskie samochody podbijają rynki – teraz także polski, Czy decyduje tylko cena

Chińskie auta nie bez powodu są znacznie tańsze od europejskich. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o zdobycie rynku, a najlepszym argumentem do tego jest przystępna cena. Dla nabywcy zresztą przyczyny są najmniej ważne, liczy się dobra cena.

REKLAMA