Narkotesty policji fałszują wyniki? Nawet 80 proc. badań może być błędnych
REKLAMA
REKLAMA
- Narkotesty policji fałszują nawet 80 proc. wyników badań
- Fałszywe wyniki narkotestów będą oznaczać odszkodowania dla kierowców?
- Jak kierowca może się bronić po fałszywym wyniku narkotestu?
- Wynik narkotestu nie jest miarodajny. To jedynie wskazówka
Wyposażenie polskich zespołów policyjnych jest coraz lepsze. Funkcjonariusze posiadają w radiowozach nie tylko nowoczesne "suszarki", ale również alkomaty czy nawet narkotesty. Przy pomocy tych ostatnich mają możliwość sprawdzenia, czy kierowca w czasie prowadzenia auta nie znajduje się pod wpływem działania środków odurzających.
REKLAMA
Narkotesty policji fałszują nawet 80 proc. wyników badań
REKLAMA
W roku 2021 policja szeroko chwaliła się zakupem dużej liczby narkotestów AquilaScan WDTP-10. Znajdują się one na stanie zespołów m.in. ruchu drogowego i są używane w sytuacji, w której policjanci podejrzewają zażywanie narkotyków przez kierowcę.
Procedura testowa wygląda w prosty sposób. Przy pomocy jednorazowej kasety testowej policjant pobiera od kierowcy próbkę śliny. Tą następnie wkłada do urządzenia, a to ją analizuje. Analizator mówi nie tylko o obecności narkotyku, ale także może wskazać jego rodzaj, a w tym marihuanę, amfetaminę, kokainę, opiaty czy ekstazy.
Nowoczesny narkotest, pomyślicie? Śledztwo Onetu wykazało jednak, że urządzenia używane przez polskich policjantów są tak samo nowoczesne, jak i zawodne. Nawet 80 proc. wyników pokazywanych przez nie może być przekłamanych. Dziennikarze Onetu podają wynik na podstawie dokumentów pochodzących z KWP w Katowicach i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.
Fałszywe wyniki narkotestów będą oznaczać odszkodowania dla kierowców?
REKLAMA
Skala błędnych pomiarów testów jest dopiero pierwszym z kluczowych dla sprawy czynników. Drugim jest skala konsekwencji, które poniesie kierujący. W pierwszej kolejności straci on prawo jazdy. Policjanci zablokują dokument w bazie CEPiK ze skutkiem natychmiastowym. Poza tym mają możliwość zlecenia przeszukania w miejscu zamieszkania kierowcy i to bez sądowej czy prokuratorskiej zgody. W skrajnym przypadku zatrzymają też kierującego i umieszczą go w areszcie. Kierującego, który w świetle błędnych wyników testów może być niewinny...
Taka sytuacja może oznaczać serię pozwów. Kierowca niesłusznie oskarżony o kierowanie pod wpływem alkoholu może stracić nie tylko prawo jazdy, ale także reputację czy nawet pracę. Taka sytuacja może poważnie skomplikować mu życie, a nawet je złamać. Skutkiem błędnych wyników policyjnych narkotestów może się zatem stać seria wypłaconych przez KGP odszkodowań. Nie wspominam już nawet o nadszarpniętym zaufaniu do legalności działań podejmowanych przez funkcjonariuszy.
Jak kierowca może się bronić po fałszywym wyniku narkotestu?
Kwestia fałszowania wyników przez narkotesty używane przez polską policję jest paląca. Niestety nie do końca wiadomo, jakie będzie rozwiązanie tej sytuacji. Szczególnie że policjanci zrzucają winę na błędne narkotesty. Producent narkotestów mówi natomiast o błędach popełnionych przez funkcjonariuszy. Nikt natomiast nie zajmuje się osobami, które mogły zostać potencjalnie niesłusznie oskarżone. A te mają poważny problem. Pozytywny wynik daje policjantom możliwość podjęcia działań. Tak, kierowca może się bronić i żądać dokładniejszych badań laboratoryjnych. Na ich wyniki czeka się jednak nawet miesiąc.
Polska policja zleca badania laboratoryjne krwi. Szybciej można byłoby uzyskać wyniki z moczu. Na takie badanie KGP nie ma jednak podpisanej umowy... W takim przypadku kierowca musiałby zapłacić za analizę z własnej kieszeni. To dopiero kuriozalna sytuacja.
Najciekawsze w sprawie jest jednak to, czemu sprawa ujrzała światło dzienne. W jednostce doskonalenia zawodowego wydziału ruchu drogowego na Śląsku odbywało się szkolenie. Jeden z policjantów w ramach testu na ochotnika poddał się badaniu narkotestem i ten pokazał wynik pozytywny. Odczyt ten nie został jednak potwierdzony w późniejszych badaniach.
Wynik narkotestu nie jest miarodajny. To jedynie wskazówka
Czy po nagłośnieniu sprawy przez Onet i Polsat policjanci wycofali narkotesty z użytkowania? Nie, policjanci dalej ich używają. KGP co prawda zwróciła się do dystrybutora z żądaniem wymiany wszystkich urządzeń, gdyż uznaje je za wadliwe, to jednak nie rozwiązuje sprawy. Bo słowo wadliwe w tym przypadku nie wystarczy.
W rozmowie z Polsatem Eryk Matuszkiewicz, toksykolog podkreśla, że przede wszystkim konieczna jest zmiana podejścia do narkotestów wykonywanych na drogach. Jak podkreśla, "ten test w ogóle nie służy do tego, żeby sprawdzić, czy ktoś jest pod wpływem narkotyków. To jest test przesiewowy, on wskazuje, kogo ewentualnie powinno się przetestować bardziej szczegółowymi metodami. Nie można na jego podstawie podejmować jakiejkolwiek decyzji, bo jest bardzo nieprecyzyjny."
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.