Seat Ibiza III/Volkswagen Polo IV: sprawdzanie układu wydechowego
REKLAMA
REKLAMA
Kontrolę układu wydechowego w Seacie Ibiza III/Volkswagenie Polo IV możemy potraktować jako dodatkową czynność podczas dowolnej czynności serwisowej, kiedy nasze auto będzie uniesione. Poświęcimy kilka minut ale będziemy wiedzieć jaki jest faktyczny stan naszego układu wydechowego, który składa się z kilku elementów metalowych oraz gumowych
REKLAMA
Elementy gumowe mają za zadanie redukcję drgań oraz amortyzację całego układu podczas jazdy. Głównym problemem wszystkich układów wydechowych jest korozja. W czasie spalania powstaje woda, jest ona powodem pojawiania się rdzy po wewnętrznej stronie układu. Powstawanie korozji umacnia się wraz z malejącą temperaturą spalin. Największa temperatura panuje w katalizatorze i przedniej rurze wydechowej.
Zobacz też: Jak działa układ wydechowy?
REKLAMA
Na samym końcu temperatura jest już trochę mniejsza. Wynosi od około 150 do 300 stopni. To właśnie to miejsce jest najbardziej narażone na korozję. Podczas mieszania się pary wodnej z pozostałościami po spalaniu tworzone są bardzo silne kwasy, które niszczą blachę od wewnątrz.
W celu wykonania poprawnej kontroli najlepiej unieść cały samochód, aby mieć swobodny dostęp do wszystkich elementów. Pierwszy krok to sprawdzenie gumowych wieszaków. Upewniamy się czy nie są uszkodzone lub pęknięte. W przypadku stwierdzenia, że są zbyt rozciągnięte można je wymienić, cena nie powinna przekroczyć kilku złotych za sztukę. Następnie sprawdzamy połączenia śrubowe. Muszą być dobrze dokręcone, jednak z nie za dużą siłą.
Zobacz też: Seat Ibiza III/Volkswagen Polo IV: kontrola skrzyni biegów
Kolejny krok to sprawdzenie szczelności układu. Może być tak, że będzie słychać syczenie a praca silnika pozostaje bez zmian, oznacza to nieszczelność układu. Wówczas należy sprawdzić wszystkie połączenia. Podobny, lecz bardziej głuchy dźwięk może świadczyć o przerdzewiałym układzie wydechowym. Pamiętajmy, że szczególnie podatne na korozję są miejsca spawów. Najlepiej opukać je młotkiem. Jeśli wytrzymają taką próbę, to nie wymagają wymiany.
Alternatywnym rozwiązaniem może być użycie specjalnej masy uszczelniającej do tłumików. Po pewnym czasie jednak taka masa odpada i musimy ponownie dokonać zalepienia uszkodzonych miejsc. Wkręcając nowe śruby zalecamy użyć smaru miedziowego.
REKLAMA
REKLAMA