REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Nissan e-POWER - prawie jak... elektryk!
Nissan e-POWER - prawie jak... elektryk!
Materiały prasowe Nissan

REKLAMA

REKLAMA

Nissan e-POWER to dość ciekawy układ napędowy, który ma się stać częścią nowego Qashqaia. Na czym polega hybryda szeregowa i jakie są jej zalety?

Nissan e-POWER, czyli tak naprawdę co?

Premiera Nissana Qashqaia była szykowana z wielkim rozmachem. Powód? Crossover jest potężnym hitem sprzedaży. Japończycy nie chcieli nieprzemyślanym ruchem popsuć jego sukcesu. Jaka jest nowa recepta na powodzenie wśród klientów? Chodzi o ekologię. A jej elementem jest pojawienie się w palecie innowacyjnego układu napędowego Nissan e-POWER. I ten układ napędowy akurat niezwykle ciężko sklasyfikować. Bo na pierwszy rzut oka to trochę napęd elektryczny, a trochę dość zaawansowana hybryda.

REKLAMA

Nissan e-POWER to typologicznie hybryda szeregowa. Układ napędowy składa się i z benzyniaka, i elektryka. Elektryk napędza jednak koła, a benzyniak pełni rolę generatora prądu - jego moc nigdy bezpośrednio nie trafi na koła.

Nissan e-POWER ze sprawnością na poziomie... 50 proc.!

Nissan Qashqai e-POWER będzie miał jeszcze jedną zaletę. Japończycy właśnie pochwalili się, że benzyniak zastosowany w układzie hybrydowym ma rekordowo wysoki wskaźnik sprawności cieplnej. Ten sięga 50 proc. - przy czym rynkowa średnia dla benzyniaków to jakieś 40 proc. Skąd taki wynik? Japończycy przeprojektowali go - uznali bowiem, że skoro motor nie będzie napędzał, a jedynie generował prąd przy optymalnej prędkości obrotowej, można zastosować w nim system odzyskiwania energii cieplnej czy postawić na pracę przy nieco bardziej ubogiej mieszance.

Nissan Qashqai e-POWER oznacza 187 koni mechanicznych mocy, 330 Nm momentu obrotowego, przedni napęd oraz 1-biegową przekładnię redukcyjną.

Nissan Qashqai e-POWER: na ile teoria, a na ile praktyka?

Pomysł Nissana bez wątpienia brzmi innowacyjnie. Bo samochód de facto jest napędzany siłą prądu, a benzyniak pełni w tym układzie wyłącznie rolę generatora. I choć koncepcja może wydawać się naprawdę obiecująca, w tym momencie powstaje zasadnicze pytanie. Jak napęd Nissana e-POWER sprawdzi się w praktyce? No i tu właśnie może być różnie. A skąd takie przypuszczenia? Koncepcja Japończyków jest innowacyjna, ale nie do końca... oryginalna! Podobne auto już było na rynku. Powstało w roku 2012 i nazywało się Opel Ampera.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Żeby tylko e-POWER nie poszedł śladami Opla...

REKLAMA

Opel Ampera był ekologiczny, jednak do momentu, w którym jeździł na prądzie pochodzącym z baterii. Po pełnym ładowaniu liftback mógł pokonać nawet 80 kilometrów zeroemisyjnie. Gdy układ elektryczny zaczynał ładować 1.4-litrowy benzyniak, pojawiały się też i spaliny. I tych mogło być naprawdę sporo. Podczas jazdy poza miastem zapotrzebowanie na paliwo w generatorze mogło realnie sięgać 5 - 7 litrów na 100 kilometrów. A taki wynik nawet w roku 2012 nie robił na nikim większego wrażenia. Czy Nissan Qashqai e-POWER będzie oszczędniejszy? Miejmy nadzieję.

Warto wspomnieć o tym, że Nissan Qashqai e-POWER nie jest pierwszą hybrydą szeregową także we flocie japońskiej marki. Pod koniec grudnia 2020 roku w sprzedaży pojawił się Note e-POWER. Model jest oferowany w Kraju Kwitnącej Wiśni i znalazł do tej pory ponad 20 tys. odbiorców - stając się najchętniej kupowanym Nissanem w Japonii.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA