Spalanie superstukowe. Co to takiego?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Zjawisko spalania superstukowego jest znane na rynku motoryzacyjnym od lat. Na czym polega? To dość proste. W komorze spalania dochodzi do zapłonu mieszanki, jednak nie w tym momencie, w którym jest to pożądane. Producenci motoryzacyjni bardzo długo starali się wyeliminować zjawisko. I ostatecznie prawie im się to udało. Sposobem na wykasowanie spalania superstukowego w rzeczywistości motoryzacyjnej stała się... elektroniczna kontrola zapłonu.
REKLAMA
Czemu zatem dziś wracamy do pojęcia spalania superstukowego? Bo na naszych oczach narodził się jego nowy typ, określany zjawiskiem LSPI (low-speed pre-ignition). W tym przypadku niekontrolowane spalanie mieszanki paliwowej rozpoczyna się przy niskich obrotach silnika. Powrót spalania superstukowego jest związany z downsizingiem. Minimalizowanie pojemności silnika i maksymalizowanie mocy oraz zastosowanie takich urządzeń jak bezpośrednie wtryskiwacze, zmienne fazy rozrządu czy doładowanie sprawia, że wewnątrz jednostki napędowej rośnie ciśnienie oraz temperatury. A to jeszcze nie koniec.
Spalanie supertsukowe dotyczy też... momentu obrotowego!
REKLAMA
Zjawisku LSPI sprzyja działanie jeszcze dwóch czynników. Pierwszym jest sposób pracy nowoczesnych jednostek napędowych - te oferują wysoki moment obrotowy przy niskich prędkościach obrotowych. Drugim są niedostosowane do warunków pracy oleje. Wysokie ciśnienie i temperatura są w stanie zaburzyć równowagę chemiczną smarowidła. Jeżeli to posiada dodatkową duże stężenie wapnia, potęgowane jest występowanie efektu gorących punktów w silniku. To samo dotyczy olejów eksploatowanych na zasadzie long life. W ich przypadku może dość do zapłonu zanieczyszczeń zebranych w silniku.
Przedwczesny zapłon jest o tyle groźny dla silnika, że to moment w którym w komorze spalania ciśnienie dopiero zaczyna rosnąć. Skutek? W pierwszej kolejności kierowca słyszy niemiarowe stukanie występujące w czasie przyspieszania. To jednak najmniej groźny ze skutków, bo zjawisko LSPI może też skutkować poważnymi uszkodzeniami silnika. Eksplozje są na tyle silne, że w ich wyniku w skrajnym przypadku może dość do naruszenia konstrukcji mechanizmu korbowo-tłokowego. A to oznacza gruntowny remont jednostki napędowej i poważne koszty.
LSPI, czyli zadbaj najpierw o olej!
Jak zapobiegać spalaniu superstukowemu? Zmartwienie jest duże. Szczególnie że w kontekście charakterystyki pracy nowoczesnych silników (wysoki moment obrotowy przy niskiej prędkości obrotowej) nad zjawiskiem LSPI właściwie nie da się zapanować. Jedyne co można zrobić, to starać się ograniczać możliwość wystąpienia warunków korzystnych dla przedwczesnego spalania. Jedna z metod zakłada stosowanie w silniku specjalnego oleju. Smarowidło spełniające normę API SN Plus musiało przejść test wpływu jakości oleju na powstawianie zjawiska LSPI.
Na specjalnych olejach działania, które może podjąć kierowca, nie kończą się jednak. Poza tym konieczne jest tankowanie paliwa wysokiej jakości na sprawdzonych stacjach benzynowych. Absolutnym must have jest również precyzyjne dbanie o regularnie wykonywany serwis olejowy. Lepiej nie przekraczać interwału wymiany określonego przez producenta - najczęściej 15 tysięcy kilometrów lub roku. Dodatkowo właściciel auta powinien pamiętać o pewnych nawykach eksploatacyjnych - lepiej nie wciskać mocno pedału gazu w sytuacji, w której motor pracuje na niskich obrotach.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.