W silniku przybywa oleju? A twój diesel ma DPF?
REKLAMA
REKLAMA
Przez lata powtarzano kierowcom, że ci powinni kontrolować poziom oleju w silniku, bo zbyt niski może doprowadzić do zatarcia motoru. Dziś sytuacja zaczyna się odwracać. W nowoczesnych silnikach diesla wyposażonych w DPF poziom smarowidła nie spada, a rośnie. Z czego to wynika? Problem jest związany z filtrem cząstek stałych, a właściwie przerwaną procedurą jego wypalania.
REKLAMA
Bardzo często zdarza się tak, że w sytuacji w której komputer sterujący pracą silnika inicjuje procedurę wypalania sadzy w osadniku, samochód akurat porusza się w mieście. To oznacza, że kierowca nie ma możliwości zwiększenia obciążenia silnika na kilka czy kilkanaście minut. Sterownik jednak nie zdaje sobie z tego sprawy i mimo wszystko wzbogaca mieszankę paliwową. Skutek? Cały olej napędowy nie zostaje spalony oraz zaczyna ściekać po ściankach cylindra do układu smarowania i miesza się z olejem silnikowym.
Rosnący poziom oleju w dieslu: to groźny scenariusz!
Scenariusz, w którym w silniku diesla z DPF przybywa oleju jest skrajnie niebezpiecznym i to z kilku powodów. Po pierwsze przekroczenie wartości maksymalnej w misce olejowej może doprowadzić do przedostania się smarowidła do komory spalania i powstania tzw. efektu rozbiegania silnika. W takim przypadku jednostka będzie pracować tak długo, dopóki nie zużyje całego oleju i nie dojdzie do zatarcia jej metalowych elementów. Proces kończy się efektownym hukiem i pojawieniem się dużej ilości dymu z rury wydechowej.
Czy rozbieganie można zatrzymać? Z pewnością mało skuteczne jest wyłączenie stacyjki. Silnik i tak żyje swoim życiem. Tym samym odcięcie zasilania nic tutaj nie zmieni. Mało skuteczne jest też wrzucenie luzu. Tak, auto w ten sposób zatrzyma się. Mimo wszystko rozbieganie dalej będzie postępować. Jedyną skuteczną metodą ograniczenia skali zniszczeń może się stać próba wygaszenia procesu spalania za pomocą hamowania biegami.
Oczywiście rozbieganie choć jest najbardziej drastyczne, nie wyczerpuje jeszcze listy niepożądanych skutków przybywania oleju w silniku. Drugą z konsekwencji jest bowiem utrata właściwości pierwotnych przez smarowidło. Rzadki olej nie jest w stanie prawidłowo chronić nie tylko elementów ukrytych w bloku, ale także np. turbosprężarki. To w skali długofalowej eksploatacji jest w stanie doprowadzić do uszkodzenia silnika, ewentualnie jego przedwczesnej i poważne awarii.
W silniku przybywa oleju - co zrobić?
Co zrobić, aby gdy w silniku diesla z DPF przybywa oleju? W pierwszej kolejności należy udać się na wymianę smarowidła. Po zalaniu motoru nowym płynem, konieczne jest skupienie się na filtrze cząstek stałych. W przypadku, w którym auto jest eksploatowane głównie w warunkach miejskich i na krótkich dystansach, konieczne okazuje się systematyczne zabieranie samochodu w trasę w celu „przepalenia” osadnika. Podczas kilkunastokilometrowego przejazdu należy wrzucić czwarty bieg i utrzymywać obroty silnika nieco powyżej 2000. Wystarczy robić podobną wycieczkę np. na obwodnicę miasta przeciętnie raz w tygodniu.
Na koniec warto dodać, że problem rosnącego poziomu oleju w dieslu nie dotyczy wszystkich silników. Przede wszystkim wolne od niego są te motory, które osadnika nie posiadają lub posiadają filtr typu mokrego FAP. Kiedy DPF przestaje być powodem rozrzedzania smarowidła? Głównie wtedy, gdy samochód jest eksploatowany intensywnie i porusza się na dłuższych trasach. W takim przypadku procedura wypalenia osadnika jest przeprowadzana prawidłowo i przestaje stanowić problem.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.