Jak zachować czarne tablice rejestracyjne? Jest sposób!
REKLAMA
REKLAMA
Albo czarne tablice rejestracyjne, albo kara?
Przepisy mówiące o tym, że kupujący ma 30 dni na przerejestrowanie samochodu, obowiązują tak naprawdę od zawsze. Jako że przez wiele lat nie były obwarowane karą, kierowcy tak naprawdę dowolnie mogli zgłaszać lub też nie zakup w urzędzie. Sytuacja uległa zmianie 1 stycznia 2020 roku. To wtedy pojawił się zapis mówiący o karze. Jeżeli nowy właściciel nie zgłosi nabycia pojazdu w ciągu 30 dni, zostanie ukarany przez starostę. Kara wynosi od 200 do 1000 złotych i jest obligatoryjna - nie zależy tak właściwie od okoliczności.
REKLAMA
Jak zachować czarne tablice rejestracyjne? Pomysły są dwa!
Przepisy "zachęcające" kierowców do rejestracji pojazdów mają jeden cel - chodzi o aktualizację bazy zapisanej w CEPiK. Niestety przynoszą też skutki dodatkowe. Bo rejestracja np. samochodu posiadającego czarne tablice rejestracyjne oznacza mniej więcej tyle, że czarne blachy będą musiały zostać w urzędzie. A wielu kierowców wolałoby je cały czas mieć w aucie - stają się bowiem motoryzacyjnym rarytasem i gadżetem! Zatem jak zachować czarne tablice rejestracyjne, ale też nie narazić się na karę od starosty? Kierowcy znaleźli pewną furtkę - a tak właściwie to nawet dwie!
Jak zachować czarne tablice rejestracyjne? Tylko zgłoś. Nie rejestruj.
Przepisy wprowadzające karę mówią o obowiązku zawiadomienia starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu. Nie ma tu słowa o... rejestracji. I do takiego stanowiska w jednym z wyroków przychylił się wojewódzki sąd administracyjny rozpatrując wniosek pewnej firmy ze Szczecina. Co to oznacza? Że do uniknięcia kary wystarczy złożenie zawiadomienia o nabyciu - listownie, w urnie w urzędzie lub poprzez platformę ePUAP. W takim przypadku czarne tablice rejestracyjne pozostaną na pojeździe, a kierowca nie narazi się na karę.
Jak zachować czarne tablice rejestracyjne? Metoda na współwłaściciela
Druga metoda na zachowanie czarnych tablic rejestracyjnych jest nieco bardziej skomplikowana. Bo tu kupujący nie zostanie właścicielem pojazdu, a jego... współwłaścicielem. W końcu przepisy mówią, że w takim przypadku nie ma konieczności zmiany numerów rejestracyjnych pojazdu - a jedynie konieczna jest zmiana adnotacji w karcie pojazdu i dowodzie rejestracyjnym. W tym przypadku pojawiają się jednak cztery warunki.
- po pierwsze stary właściciel i nowy "współwłaściciel" muszą mieszkać w jednym powiecie,
- po drugie stary właściciel musi wyrazić zgodę na takie załatwienie sprawy,
- po trzecie stary i nowy właściciel muszą spisać dwie umowy darowizny,
- pierwszą z datą zakupu na 50 proc. udziału w aucie,
- drugą bez daty na pozostałe 50 proc. udziału w aucie,
- po czwarte stary właściciel musi podpisać "współwłaścicielowi" pełnomocnictwo urzędowe - bez niego nie będzie możliwości zgłoszenia zmian.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.