REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Montaż zabezpieczenia przeciwkradzieżowego, a gwarancja pojazdu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
Włamanie do auta
Włamanie do auta

REKLAMA

REKLAMA

Kradzieże aut w naszym kraju są nadal bardzo powszechnym zjawiskiem. Różnego rodzaju zabezpieczenia przeciwkradzieżowe potrafią skutecznie zniechęcić amatorów cudzej własności, jednak montaż niektórych z nich wymaga poważnej ingerencji w konstrukcję pokazdu. Eksperci Floty Auto Biznes radzą, jak zamontować zabezpieczenie, aby nie stracić gwarancji pojazdu.

Kradzieże aut nie są wynalazkiem zdegenerowanej nowoczesności. Już Bertha Benz, telegrafując do męża ze swojej pierwszej podróży uważanej za początek ery samochodów, miała pisać o tym, że ktoś usiłował przywłaszczyć sobie jej pojazd. Pierwsza udokumentowana próba zabrania auta miała natomiast miejsce już w 1896 roku w Paryżu. Dziś zabezpieczanie przed złodziejami to jeden z nieodłącznych elementów posiadania środka lokomocji.

REKLAMA

REKLAMA

Pisząc o zabezpieczeniach samochodowych trzeba na początku śmiało stwierdzić – nie ma pojazdu, którego nie da się ukraść. Żaden producent zabezpieczeń nie da 100-procentowej gwarancji, a jeśli tak uczyni, to wprowadza klienta w błąd. Można jedynie utrudnić kradzież, czyniąc auto mniej atrakcyjnym dla złodziei. Istnieje również nadzieja, że zanim łupieżca sforsuje przeszkodę, ktoś go spłoszy.

Zobacz też: Pojazd firmowy, a abonament za radio

Unikać standardów

Kradzieże samochodów stały się na tyle powszechną plagą, że immobilizery i alarmy są w wielu modelach elementami standardowo montowanymi przez producentów aut. Takie zabezpieczenie często jednak łatwo pokonać. Przy seryjnej, taśmowej produkcji nie ma miejsca na nietypowy montaż – wszystkie elementy zostają dostarczone w identycznych modułach, żeby uprościć i przyspieszyć każdą czynność. Mamy więc takie same części montowane w tych samych miejscach, takie same wiązki przewodów elektrycznych.

REKLAMA

Ten sposób montażu powoduje, że stosunkowo łatwo można się nauczyć jak je szybko obejść czy pokonać. Szczególnie nie stanowi to problemu dla wyspecjalizowanych grup, kradnących czasem jeden egzemplarz samochodu tylko po to, by „nauczyć się” pokonywania autoalarmów. Do wyłączenia niektórych zabezpieczeń łatwo podłączyć laptopa z odpowiednim oprogramowaniem do gniazda serwisowego auta, w innych modelach wystarczy wymienić zamontowany w pojeździe moduł na własny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W przypadku flot policjanci także radzą różnicować zabezpieczenia – zamiast jednego rodzaju ochrony, montowanego w tym samym zakładzie we wszystkich autach, warto wykorzystać kilka różnych alarmów. Na rynku istnieje również wiele zabezpieczeń dodatkowych, montowanych w wyspecjalizowanych serwisach. Obecnie stosuje się dwa rodzaje produktów: elektroniczne i mechaniczne.

Zobacz też: Jakie inwestycje można sfinansować leasingiem?

Uwaga na kluczyki

Zabezpieczenia mechaniczne mają za zadanie uniemożliwić posługiwanie się skrzynią biegów czy układem kierowniczym. Urządzenia te blokują je w wybranych położeniach za pomocą rygli lub bolców z metali o wysokiej wytrzymałości. Skuteczność tego typu działania w dużej mierze zależy od miejsca i sposobu zamontowania oraz dostępu do jego newralgicznych układów – zamków lub rygli. Problem staranności montażu ma także duże znaczenie przy stosowaniu zabezpieczeń elektronicznych. Mamy do dyspozycji immobilizery, czyli urządzenia uniemożliwiające uruchomienie silnika oraz alarmy, które reagują na różne bodźce, mogące być oznaką próby kradzieży.

Podstawowym zadaniem alarmów jest reakcja na otwarcie drzwi, maski czy bagażnika. Można jednak wyposażać je w wiele dodatkowych funkcji, np. czujniki reagujące na ruch w kabinie czy zmianę nachylenia samochodu, co może oznaczać, że ktoś ładuje go na lawetę. W przypadku bardzo „bogato” zabezpieczonych pojazdów jednym ze sposobów kradzieży jest właśnie wciągnięcie go na lawetę czy zaholowanie do warsztatu. W zamkniętym garażu, mając wiele czasu i dysponując odpowiednimi narzędziami można spokojnie likwidować kolejne zabezpieczenia. Walka z zabezpieczeniami wymaga czasu i nakładów, więc bardzo często złodzieje wolą wykorzystać kieszonkowców czy nawet włamywaczy by zyskać dostęp do oryginalnych kluczyków i pilotów wyłączających alarmy.

Zobacz też: Wysokość diet na podróże służbowe

Atrapy i nalepki

Nie znaczy to jednak, że zabezpieczenia nie mają sensu. Dla złodzieja to po prostu zawód, sposób zarabiania pieniędzy, Stara się więc zminimalizować ryzyko i nakład pracy potrzebny do osiągnięcia celu. Jeżeli będzie miał do wyboru kilka takich samych aut, to wybierze to, które będzie najgorzej zabezpieczone – mówią oficerowie policji, zajmujący się kradzieżami samochodów.

Im bardziej zabezpieczenie wydłuża czas potrzebny na kradzież, tym większa jest szansa, że ktoś zauważy złodzieja i spłoszy go lub wezwie policję. Z drugiej strony to także większa szansa, by ktoś ze świadków coś zapamiętał - wtedy szybciej będzie można odnaleźć skradziony pojazd – dodają policjanci. Nie warto więc np. ułatwiać pracy złodziejom przez pozostawienie na szybie naklejki warsztatu montującego zabezpieczenia wraz z typem posiadanego alarmu. Może to odstraszyć początkujących, lecz specjaliście podpowie czego może się spodziewać i gdzie szukać poszczególnych elementów systemu. Najlepiej więc ostrzegać o alarmie bez podawania konkretnych nazw.

Takie podejście spowodowało jednak pojawienie się jeszcze jednego wariantu zabezpieczenia – atrapy. Mamy więc kolorowe, migające diody, udające elementy alarmów lub nakładki imitujące gniazda rygli czy zamków blokad skrzyni biegów. To zwykle wydatek kilkunastu, kilkudziesięciu złotych.

Zobacz też: Jak jeżdżą przedstawiciele handlowi?

Zaufanie do GPS-ów i dodatkowe korzyści

O zabezpieczeniach nie można zapominać jeszcze z jednego powodu –ich stosowania wymagają firmy ubezpieczeniowe, jeżeli chcemy zawrzeć ubezpieczenie Autocasco. W przypadku tańszych aut wystarczy jeden „autoalarm”, mogący być zamontowany fabrycznie. Droższe samochody muszą mieć jeszcze jedno zabezpieczenie, które znajduje się na liście urządzeń posiadających atest Przemysłowego Instytutu Motoryzacji. Właściciele samochodów luksusowych są zobowiązani do posiadania trzeciego systemu lub jako drugi wykorzystywać alarm z funkcją namierzania przez GPS lub fale radiowe. Każde z towarzystw ubezpieczeniowych określa własne warunki i progi cenowe samochodów, ale można założyć, że jako tańsze modele są traktowane auta w cenie od 40 000-50 000 złotych, a luksusowe od 150 000 złotych.

Wygląda na to, że obecnie największym zaufaniem firm ubezpieczeniowych cieszą się systemy z namierzaniem samochodu, czy to przy pomocy fal radiowych czy systemu GPS. Umożliwiają one ustalenie miejsca gdzie aktualnie stoi (jedzie) skradziony samochód. Oczywiście one także są do pokonania lub obejścia. Zamknięcie auta w metalowym kontenerze czy wprowadzenie na podziemny parking utrudnia lub nawet uniemożliwia lokalizację (choć producenci systemów GPS również w tym aspekcie robią duże postępy), a w Internecie można kupić niewielkie i niedrogie urządzenia służące do zakłócania sygnałów wysyłanych przez zabezpieczenia auta.

Zobacz też: Zdjęcie z fotoradaru, a obowiązki fleet managera

Utrata gwarancji

W niektórych towarzystwach ubezpieczeniowych można negocjować zniżki, jeżeli samochód posiada system lokalizacji. Nie ma jednak co liczyć na duże upusty. Ryzyko kradzieży to w sumie niewielka część składki na Autocasco, a ewentualne zniżki mogłyby dotyczyć tylko tej właśnie kwestii. Trzeba przy tym pamiętać, że systemy z lokalizatorami generują także comiesięczne wydatki na abonament płacony usługodawcy. W przypadku aut służbowych posiada to jednak również dodatkowe plusy – lokalizacja pozwala przecież nie tylko na szukanie skradzionych aut, ale także monitoring pracy i oszczędności wynikające ze zmniejszonego zużycia paliwa i zużycia części eksploatacyjnych.

A jak zamontowanie alarmu w zewnętrznej firmie wpływa na zachowanie gwarancji na pojazd?

 - Montaż w autoryzowanym serwisie jakiegokolwiek zabezpieczenia rekomendowanego przez producenta samochodu nie ma oczywiście żadnego wpływu na gwarancję auta. Taką zasadę stosują wszyscy znani mi importerzy – mówi Janusz Drzensla, kierownik techniczny Ford Multexim Katowice. - W przypadku montażu zabezpieczenia poza autoryzowaną siecią, właściciel auta traci gwarancję na elementy, które uległy uszkodzeniu wskutek niewłaściwego montażu lub działania zainstalowanego urządzenia. Jeśli chodzi o instalację alarmu może to być na przykład spalona wiązka elektryczna lub moduł - dodaje Grzegorz Ucisko, koordynator serwisu Japan Motors Kraków.

Autor: Jan Stora

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Przyszłość elektromobilności w Polsce – chińskie marki, auta poflotowe i konieczność dopłat do używanych elektryków

Polska elektromobilność rozwija się w tle dominacji rynku wtórnego. Choć obecność aut elektrycznych z drugiej ręki jest dziś w naszym kraju marginalna, sytuacja może się zmienić dzięki napływowi pojazdów z Europy Zachodniej i rosnącej obecności marek chińskich – nowoczesne systemy zasilania, konkurencyjne ceny i warunki gwarancji zwiększają ich atrakcyjność. Niezbędne jest też rozszerzenie programu dopłat do aut elektrycznych na pojazdy używane, co mogłoby przyspieszyć transformację rynku i zwiększyć dostępność elektryków dla szerszej grupy nabywców.

Amortyzacja samochodu a podatki – jak przedsiębiorca może skorzystać?

Zakup samochodu firmowego to nie tylko kwestia wygody i prestiżu, ale przede wszystkim decyzja finansowa, która ma bezpośredni wpływ na podatki. Amortyzacja pojazdu pozwala przedsiębiorcy na stopniowe rozliczanie kosztów związanych z jego nabyciem. Warto wiedzieć, jakie zasady obowiązują przy samochodach osobowych i dostawczych, ponieważ różnice mogą być znaczące.

KGP: 98 115 interwencji, 398 wypadków drogowych, 26 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 98 115 interwencji. Byli wzywani do 398 wypadków drogowych.

Jazda rowerem po chodniku – czy jest dopuszczalna i w jakich sytuacjach?

Jazda rowerem staje się coraz bardziej popularna. Dostępne na rynku nowoczesne modele dodatkowo zachęcają do korzystania z tego środka transportu. Warto zatem znać kilka ważnych zasad ruchu drogowego dotyczącego rowerzystów.

REKLAMA

Dłuższe kontrole drogowe do 56 dni wstecz - większe ryzyko wykrycia naruszenia przepisów przez kierowcę i przewoźnika

Wydłużone kontrole drogowe z 28 do 56 dni wstecz zwiększają prawdopodobieństwo wykrycia naruszeń przepisów przez kierowcę i przewoźnika. Inspekcja może teraz dokładniej badać rekompensaty za skrócone odpoczynki. Problemem jest też brak pamięci na kartach kierowców.

Dziecko w kasku podczas jazdy e-hulajnogą. Co wiemy o planowanych zmianach?

Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Zakłada on m.in. wprowadzenie ustawowego obowiązku noszenia kasku podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną przez dzieci do 16 lat.

Prawo jazdy od 17 lat, obowiązkowe kaski i surowsze kary. Sprawdź, co zmienia się w przepisach drogowych od 2026 r.

2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz kilku innych aktów prawnych. Nowe regulacje mają zwiększyć bezpieczeństwo, ograniczyć wypadki z udziałem dzieci i przygotować młodzież do odpowiedzialnego udziału w ruchu drogowym. Zobacz, co się zmieni, kiedy przepisy wejdą w życie i kogo obejmą.

Ważne zmiany w Prawie o ruchu drogowym od 2026 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji

Na posiedzeniu w dniu 2 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez Ministra Infrastruktury. Projekt ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Kierowca, który będzie prowadził pomimo zatrzymania mu prawa jazdy, będzie karany cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdem. Ponadto, dzieci do 16. roku życia – m.in. podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną – będą musiały używać kasków. Nowe przepisy zwiększą także mobilność osób młodych – prawo jazdy kategorii B będzie można otrzymać po skończeniu 17 lat (z ograniczeniami).

REKLAMA

Ruszyła akcja policji Bezpieczna droga do szkoły. Zero taryfy ulgowej

Już od 1 września 2025 r. policja prowadzi ogólnopolską akcję Bezpieczna droga do szkoły. Tylko w wakacje funkcjonariusze przeprowadzili 15 626 kontroli infrastruktury przy placówkach oświatowych, a teraz ruszają z intensywnymi patrolami. Obowiązuje zero taryfy ulgowej: kontrolowana będzie prędkość, przewożenie dzieci i zachowanie kierowców. To moment, by naprawdę zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci.

KGP: 115 485 interwencji, 455 wypadków drogowych, 35 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 115 485 interwencji. Byli wzywani do 455 wypadków drogowych.

REKLAMA