VW Phaeton: na co zwrócić uwagę podczas zakupu?
REKLAMA
REKLAMA
Historię najważniejszej limuzyny w dziejach Volkswagena zaczął nikt inny, jak Ferdinand Piech. Wieloletni prezes koncernu VAG chciał żeby Phaeton nie tylko porażał luksusem, ale też był lepszy od konkurentów. Przykład? Piech rozkazał inżynierom, aby podczas jazdy z prędkością 300 km/h w temperaturze zewnętrznej na poziomie 50 stopni Celsjusza, klimatyzacja auta była w stanie utrzymać 22 stopnie w kabinie pasażerskiej. Poza tym produkcja auta została ulokowana w wyjątkowym miejscu - szklanej fabryce w Dreźnie, a do tego pod maską auta lądował np. 6-litrowy silnik W12 lub 5-litrowy diesel V10.
REKLAMA
Phaeton: bez sukcesu. Czy mimo to warto go kupić?
Czy Volkswagen Phaeton odniósł rynkowy sukces? Niestety nie. Kierowcy, dla których punktem zainteresowania był segment F, nigdy nie poznali się na limuzynie z Wolfsburga. Skutek? Tych aut na rynku wtórnym jest mało. A na tym nie koniec, bo wyjątkowo słabo trzymają one wartość podczas odsprzedaży. Czy zatem warto kupić dziś Phaetona? Limuzyna z pewnością będzie miała okazują cenę. Przed decyzją o zakupie warto jednak przeanalizować listę potencjalnych usterek modelu.
VW Phaeton: na co zwrócić uwagę?
- szybko zużywają się tarcze i klocki hamulcowe,
- korozja układu wydechowego,
- stan zawieszenia - resorowanie ma konstrukcję podobną do tego, zastosowanego w A8,
- a to oznacza komfort, ale i... kosmiczne ceny napraw!
- najlepsze silniki to 3.2 V6 i 4.2 V8 - bez FSI,
- motory z serii FSI nie nadają się do gazowania - mają bezpośredni wtrysk paliwa,
- 3.0 TDI - problem z łańcuchami rozrządu,
- 5.0 V10 TDI - obracające się panewki, niesprawności turbo.
Warto pamiętać o tym, że choć dziś Phaeton nie jest autem drogim, to nadal model segmentu premium. Premium mogą być zatem ceny niektórych części zamiennych!
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.