Test Ford KA 1.2 69 KM

Choć Ford KA jest obecny na rynku od kilku lat, wciąż prezentuje się świeżo. Trzydrzwiowemu nadwoziu nie brakuje proporcji, a w wersji z felgami ze stopów lekkich i zadziornym tylnym spojlerem prezentuje się nadzwyczaj atrakcyjnie.

Test Ford KA 1.2 69 KM – wnętrze

Przedział pasażerski wykończono tworzywami przeciętnej jakości ale nie sprawia wrażenia taniego. Plastikowa tablica przyrządów rozplanowana jest logicznie a poszczególne jej elementy spasowane z dokładnością.
Wprawni obserwatorzy dostrzegą w rozmieszczeniu przycisków sterowania szybami, czy modelu radia podobieństwo do bliźniaczego Fiata 500.
W przedniej części nadwozia przestrzeni jest sporo, choć wysoki kierowcy mogą kolanem dotykać do środkowej konsoli.
Fotele kierowcy i pasażera są wygodne, choć – jak to w samochodzie miejskim – siedziska są krótkie, co daje się we znaki podczas dłuższej podróży.
Z tyłu ilość miejsca ogranicza niska linia dachu oraz mała szerokość nadwozia. Niemniej osoby o średnim wzroście nie będą narzekały na brak przestrzeni nad głową, czy na kolana.
Niewielka tylna szyba i szerokie słupki C ograniczają widoczność do tyłu. Szkoda też, że konstruktorzy nie wyposażyli KA w większą ilość schowków na drobiazgi.

Zobacz też: Test Nissan Micra 1.2 12V 80 KM Tekna: do miasta jak znalazł!

Test Ford KA – napęd/układ jezdny

W gamie silnikowej najmniejszego Forda jest dostępna jedna jednostka napędowa o pojemności 1,2 l rozwijająca moc maksymalną 69 KM przy 5500 obr./min.
Ośmiozaworowy silnik z wielopunktowym wtryskiem jest sprawnym źródłem napędu dla ważącego 940 kg Forda.
W codziennej jeździe nie przeszkadza fakt, że auto nabiera wyraźnego wigoru dopiero po wkręceniu jednostki na wyższe obroty. Odpowiednio czuły układ kierowniczy oraz precyzyjnie działająca dźwignia pięciobiegowej manualnej przekładni sprawiają, że jakość prowadzenia małego Forda doceniają wprawieni kierowcy.
Jednak największym zaskoczeniem jest zawieszenie. Jest wystarczająco miękkie by sprawnie tłumić nierówności poprzeczne, a jednocześnie zapewnia odpowiednią stabilność pojazdu podczas szybszej jazdy po zakrętach.
Szkoda tylko, że po dużej przyjemności prowadzenia Ka czeka nas rozczarowanie związane z dość wysokim zużyciem paliwa. W ruchu miejskim mały Ford zużywa 7,8 l na 100 km. To sporo biorąc pod uwagę wielkość i przeznaczenie samochodu.

A jak Ford KA sprawuje się podczas jazdy w trasie?
Niestety, drogi szybkiego ruchu nie są środowiskiem, w którym pojazd „czuje się” dobrze. Czym innym jest dojazd do pracy krótkim odcinkiem obwodnicy miasta, a czym innym kilkugodzinna podróż. Ford KA najlepiej się sprawdza, gdy nie zmuszamy go do jazdy z wyższą prędkością niż 120 km/h. Co więcej auto wyraźnie traci wigor na wzniesieniach, a wyprzedzanie rozpędzonych do prędkości 80-90 km/h samochodów ciężarowych wymaga odpowiedniego zaplanowania.

Zobacz też: Test Volkswagen Up! 1.0 75 KM - dla mnie masz stajla!

Test Ford KA 1.2 69 KM – podsumowanie

Najtańszy Ford Ka jest dostępny za 26 900 zł. Za 2500 zł można dokupić pakiet obejmujący radioodtwarzacz CD z MP3 i klimatyzację. Biorąc pod uwagę właściwości jezdne modelu oraz fakt, że przedłużenie do 3 lat gwarancji na ten model kosztuje 270 zł, z łatwością można zapomnieć małemu Fordowi niewielkie niedociągnięcia.

Zobacz też: Test Fiat Panda 4x4 1.3 Multijet

Ford KA 1.2 69 KM – dane techniczne