Nowa Kia Cee’d: ukłon w stronę Golfa
REKLAMA
REKLAMA
Spoglądając na Kię Cee’d nie dostrzeżemy jakiegokolwiek podobieństwa do poprzednika. Obecna generacja modelu prezentuje się modnie i nowocześnie. Linie nadwozia przypomina Astrę IV i Golfa. Nadwozie sprawia wrażenie dynamicznego z nisko rozłożonym środkiem ciężkości. Nowy Cee’d to obecnie jeden z najładniejszych hatchbacków w klasie i trudno znaleźć malkontenta, który nie przyznałby nowej Kii punktów za urok.
REKLAMA
Zobacz też: Test Peugeot 308GTi: na co dzień? Idealny.
Wnętrze
REKLAMA
Przedział pasażerski nie ustępuje pod względem stylizacji nadwoziu. Przestronne wnętrze pomieści pięcioro pasażerów, ale wygodnie podróżuje się Cee’dem we czwórkę. Siedziska foteli oraz tylnej kanapy mają odpowiednią długość, a ich sprężystość jest dobrze dobrana do wielogodzinnych podróży.
Kokpit nowego Cee’da w niczym nie przypomina tego z poprzednika. Design tablicy przyrządów jest nowoczesny, a jej atrakcyjność znacznie podnosi dostępny w opcji kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego i „zegarów”. Ciekawostką jest, że w razie potrzeby można powiększyć font, dzięki czemu prędkościomierz staje się bardziej czytelny.
Jakość tworzyw sztucznych i jakość skóry użytej do wykończenia m.in. kierownicy nie wzbudzają zastrzeżeń. Podobnie do dokładności montażu. Rozplanowanie przycisków i przełączników na tablicy przyrządów jest intuicyjne.
Za to niektórym może przeszkadzać niska linia okien. Nie jest to wada, wręcz przeciwnie, bo dzięki temu widoczność z miejsca kierowcy jest lepsza. Niektórzy jednak odczuwali przez to pewien dyskomfort twierdząc, że czują się jakby siedzieli na wystawie sklepowej. Duży plus należy się Kii Cee’d biorąc pod uwagę profil foteli.
Przedział bagażowy koreańskiego hatchbacka ma pojemność 380 l. Po złożeniu tylnej kanapy możemy przewieźć Cee’dem aż 1380 l bagażu.
Zobacz też: Test Hyundai Elantra: sedan dla oszczędnych
Napęd
Pod maską prezentowanej na fotografiach Kii Cee’d pracuje benzynowa jednostka napędowa o pojemności 1,6 l, rozwijająca moc 135 KM. Z napędem współpracuje – tutaj ciekawostka – dwusprzęgłowa, zautomatyzowana, sześciostopniowa przekładnia DCT, czyli urządzenie którego wcześniej w KII nie było.
Silnik o mocy 135 KM to zazwyczaj sprawne źródło napędu dla samochodu kompaktowego. A jak jest w przypadku Cee’da?
REKLAMA
Początki są obiecujące, niedosyt „przychodzi” później. Po uruchomieniu silnika, jednostka pracuje cicho i kulturalnie. Dopóki poruszamy się w potoku samochodów snujących się po ulicach wszystko jest w porządku. Przekładnia sprawnie i delikatnie zmienia przełożenia, w samochodzie jest cicho. Słabsze chwile przychodzą, gdy chcemy Cee’dem pojechać dynamicznie. Wzrost obrotów skutkuje znacznie zwiększonym hałasem we wnętrzu a sama przekładnia działa z irytującym opóźnieniem. Prawdę pisząc działa wolniej niż pierwsze volkswagenowskie DSG. To dobrze, że Kia chce szybko nadrobić niedostatki swojej oferty, ale przed konstruktorami jeszcze sporo pracy w zakresie udoskonalenia dwusprzęgłowej przekładni.
Niestety inaczej niż w przypadku Golfa, w Cee’dzie dwusprzęgłowa przekładnia powoduje utratę, a nie zysk dynamiki w stosunku do skrzyni manualnej. W rezultacie Cee’d z automatem przyspiesza od 0 do 100 km/h w 10,8 s, a Cee’d z manualną przekładnią osiąga tę prędkość po upływie 9,9 s.
Za to nieźle wypada Cee’d pod względem prowadzenia. Zawieszenie zostało zestrojone dość twardo. Kierowca może ustawić (z poziomu kierownicy) tryb pracy układu kierowniczego – bardziej sportowy lub bardziej komfortowy, w którym koło kierownicy obraca się lżej.
Zobacz też: Test Citroen DS4: Przekombinowany
Podsumowanie
Najnowsza Kia Cee’d to konstrukcja, którą dzielą lata świetlne od poprzednika. Kia nigdy nie miała w ofercie auta kompaktowego tak dzielnie walczącego z konkurentami jakością wykonania i obszerną listą wyposażenia opcjonalnego. Jeżeli chcesz możesz nowego Cee’da wyposażyć w nawigację, układ który sam zaparkuje samochód, czy reflektory ksenonowe.
Producent nie ukrywa, że oferuje produkty, które nie mają być najtańsze na rynku. Kia chce się ścigać z konkurentami ze środka stawki. Najnowszy Cee’d jest dostępny od 49 990 zł, to o 10 tys. zł mniej niż najtańszy Golf siódmej generacji.
Ale widoczna na zdjęciach wersja to najbogatsza odmiana XL, która kosztuje niebagatelne 85 490 zł. W wersji XL dopłacić musimy jedynie za system automatycznego parkowania pojazdu – 2000 zł, czy system nawigacji satelitarnej z wyświetlaczem zintegrowanym z kamerą cofania – 5000 zł. Resztę, łącznie z reflektorami ksenonowymi dostaniemy w cenie.
Z drugiej strony, za kwotę zbliżoną, bo za około 86 tys. zł możemy kupić Golfa VII, z benzynowym silnikiem o mocy 140 KM, z doskonałą zautomatyzowaną przekładnią DSG, który przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,4 s i jest wyposażony w najbogatszy pakiet Highline.
Podążając za strategią szefów Kii, zakup Cee’da z najwyższej półki wydaje się zakupem kontrowersyjnym. Jednak wybierając przeciętny poziom wyposażenia, np. M lub L, cena Kii Cee’d wydaje się dużo korzystniejsza niż konkurentów i zakup nabiera sensu.
Zobacz też: Test Honda Civic: lepsze nie jest wrogiem dobrego
Dane techniczne:
Kia Cee'd 1.6GDI DCT XL | |
Typ silnika | benzynowy |
Pojemność | 1598 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Maksymalna moc | 135 KM/6300 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 164 Nm/4850 obr./min. |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut. 6-bieg |
Pojemność bagażnika | 380/1380 l |
Wymiary (dł./szer.) | 431/178/147 cm |
Rozstaw osi | 265 cm |
V-max | 195 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,8 |
Zużycie paliwa* | 7,8/4,8/6,0 l/100 km |
Cena | 85 490 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.