REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Ford S-Max 2.0 EcoBoost: Pogromca autostrad

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Ford S-Max swoją popularność zawdzięcza nie tylko praktycznemu nadwoziu, ale także specyficznemu wyglądowi. To najbardziej sportowy mini van na runku. Sprawdziliśmy, jak jeździ napędzany benzynowym silnikiem o mocy 240 KM.

O wprowadzeniu do produkcji Forda S-Maxa krąży anegdota. Plotka głosi, że projekt usportowionej odmiany modelu Galaxy został stworzony przez młodego projektanta, który miał nie lada problem z przekonaniem do swojej wizji szefów firmy.

REKLAMA

Dziś wiemy, że ewentualne obawy szefów koncernu były niepotrzebne, bo S-Max okazał się przebojem. Z drugiej strony trudno uwierzyć w fakt, że ktoś inwestuje w produkcję nowego modelu nie będąc przekonanym o sensowności swojej decyzji. Ale, że w każdej plotce jest trochę prawdy możemy z dużą doza prawdopodobieństwa przyjąć, że model S-Max to dzieło młodego projektanta, który początkowo mógł się wydawać w centrali zbyt awangardowy. Mimo wszystko powstał. I dobrze.

Zobacz też: Test Lancia Voyager: Shuttle bus z pierwszej ligi

Nadwozie

Mimo że od liftingu nadwozia upłynęły dwa lata Ford S-Max wciąż robi wrażenie. Atrakcyjna, epatująca dynamiką stylizacja dużego samochodu przyciąga wzrok. Wyraziste przetłoczenia, dwie końcówki wydechu, „agresywnie” wyglądające wloty powietrza, duże ładnie narysowane reflektory i lampy tylne oraz atrakcyjne osiemnastocalowe felgi to smaczki, które na pierwszy rzut oka zdradzają, że S-Max to nie jest mini van dla kierowców doceniających jedynie praktyczne walory tego typu auta.

W S-Maxie liczy się styl. I może dlatego jest to jeden z ulubionych samochodów europejskich menagerów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Opel Zafira Tourer: Oczko wyżej

Wnętrze

Przedział pasażerski Forda S-Max jest, jak na standardy samochodów osobowych ogromny. Bez względu na to, czy zasiądziemy w przednim, czy tylnym rzędzie nawet wysocy pasażerowie nie będą narzekali na dyskomfort wynikający z ciasnoty.

Materiały wykończeniowe potęgują odczucie wysokiego komfortu. Są dobrej jakości, a poszczególne elementy wnętrza są zmontowane z dokładnością.

REKLAMA

Fotele – kierowcy i pasażera siedzącego po prawej stronie rozpieszczają obszernością i profilem, który zapewnia należyty komfort w podróżach nawet transeuropejskich. Ale powodów do narzekań nie będą mieli także pasażerowie tylnego rzędu siedzeń. Trzy niezależne fotele są mniejsze niż przednie, ale każdy z nich jest przesuwany i ma regulację kąta pochylenia oparcia, co znacznie podwyższa komfort jazdy.   

Za dopłatą można wyposażyć S-Maxa w dwa dodatkowe fotele chowane w podłodze bagażnika. Egzemplarz, który dostaliśmy do recenzji nie był w nie wyposażony. Dzięki temu przestrzeń bagażowa przy normalnym położeniu foteli  pozwala na przewiezienie „skromnych” 1051 l pakunków. W przypadku wymontowania foteli bagażnik powiększa się do 2000 l. Możemy zaryzykować stwierdzenie, że bagażnik S-Maxa spełni oczekiwania każdej rodziny.

Producent wyposażył S-Maxa w szereg bardzo praktycznych schowków, uchwytów i rozkładanych stolików, które świetnie sprawdzają się podczas podróży z kompletem pasażerów.

Zobacz też: Test Fiat Freemont: Przyrodni brat

Napęd/układ jezdny

To kategoria, w której Ford od wielu lat jest w ścisłej czołówce. Nie inaczej jest w przypadku opisywanego S-Maxa. Pod maskę zawitał dwulitrowy, benzynowy, turbodoładowany silnik rozwijający moc maksymalną 240 KM od 5500 obr./min. i moment obrotowy 340 Nm dostępny w przedziale od 1750 do 4500 obr./min.

Z jednostką napędową współpracuje sześciostopniowa zautomatyzowana przekładnia PowerShift.

Według danych producenta, 240-konny S-Max, ważący prawie 1700 kg rozpędza się od 0 do 100 km/h w 7,9 s. Nieźle, a jak to wygląda w praktyce?

Wygląda świetnie. O tym, że poruszamy się usportowionym „autobusem” przypomina nam tylko typowa dla vanów (wyższa) pozycja za kierownicą, do której większość kierowców szybko się przyzwyczai.

Maksymalny moment obrotowy dostępny jest już od 1750 obr./min. co skutkuje tym, że S-Max żwawo nabiera prędkości od momentu wrzucenia trybu Drive i wciśnięcia gazu. Zautomatyzowana przekładnia sprawnie przekazuje napęd bez irytujących opóźnień i szarpnięć. Pisaliśmy na temat skrzyń Powershift kilka razy – działają z imponującą sprawnością, jednak wciąż nie są tak szybkie jak  np. volkswagenowskie DSG. Nie mniej prezentują wysoką sprawność i idealnie pasują chociażby do komfortowego S-Maxa.

Zobacz też: Test Volkswagen Touran - prorodzinny

REKLAMA

Jednostka napędowa ma tak duży zapas mocy, że bez względu na to, czy prowadzimy S-Maxa bez załadunku, czy z kompletem pasażerów i bagażami, bez względu na to z jakiej prędkości rozpoczynamy, przyspieszanie odbywa się zawsze w ten sam sposób – po dodaniu gazu, samochód z pewnie i niezwykle dynamicznie nabiera prędkości a prowadzący nie ma poczucia, że za chwilę auto straci werwę.

Dynamika jednostki napędowej idzie w parze z precyzją układu kierowniczego i zestrojeniem zawieszenia. Bo z jednej strony S-Max  dostojnie tłumi wszelkie niedoskonałości nawierzchni, a z drugiej bardzo pewnie zachowuje się na szybko pokonywanych ciasnych łukach. 

Jazda S-Maxem, oprócz tego że dynamiczna jest również bardzo komfortowa. We wnętrzu przy każdej prędkości jazdy jest cicho. Komfort kierowcy nie jest ograniczony także w ruchu miejskim. Ford S-Max to spory pojazd, ale z długością 476,8 cm i szerokością 188,4 cm plasuje się na poziomie samochodów z pogranicza segmentu D i E, co czyni z niego samochód, którym (biorąc pod uwagę rozmiary wewnętrzne) łatwo manewrować w zatłoczonym mieście.

Ford S-Max jest samochodem ekonomicznym. Według producenta w ruchu miejskim zużywa ok. 11 benzyny na 100 km. Realnie S-Max spala w ruchu miejskim około 12-12,5 l/100 km, a w trasie około 8 l/100 km, co biorąc po uwagę moc (240 KM), osiągi (od 0 do 100 km/h 7,9 s) i wagę pojazdu (1676 kg) trzeba uznać za wynik bardzo dobry. Malkontentom przypomnijmy, że taki wynik zużycia paliwa bez problemu osiągają tkwiący w korkach kierowcy FSO Polonezów.

Zobacz też: Test Chevrolet Orlando: American style

Podsumowanie

Cennik modelu S-Max otwiera kwota 98 tys. zł. Z kolei opisywaną odmianę  S-Maxa z silnikiem 2.0 EcoBoost 240 KM trzeba zapłacić minimum 139 150 zł. W wyposażeniu standardowym odmiany Titanium znajdziemy m.in. lamy LED do jazdy dziennej, reflektory biksenonowe, podgrzewaną przednią szybę, poduszki kurtynowe, układ wspomagający ruszanie na wzniesieniach, rozbudowany komputer pokładowy, przednie fotele o sportowej stylizacji, tempo mat, czy dwustrefową automatyczną klimatyzację. Jest nieźle, ale szereg ciekawych dodatków wymaga dodatkowej zapłaty, niektóre absurdalnej, bo  np. system centralnego zamka z kluczem elektronicznym kosztuje aż 2400 zł, podczas gdy samopoziomujące się zawieszenie tylko 2700 zł, a dodatkowe fotele w bagażniku 400 zł.

Zostawiając ironię, a wracając do recenzji S-Maxa – to świetnie wyglądający i przyjemny w codziennej eksploatacji samochód. 240-konny silnik zapewnia mu osiągi godne samochodu typu GTi. Ma możliwości przewozowe taksówki bagażowej i oferuje komfort jazdy niczym limuzyna klasy wyższej. W korku spali 12 l benzyny na 100 km, co nie stanowi wyniku nie do zaakceptowania, nawet przy dzisiejszych cenach benzyny. A dodatkowo konfrontując to ze stosunkowo atrakcyjną ceną zakupu (dla porównania – największe dostępne na rynku Mini, model Countryman z dieslem o mocy 143 KM kosztuje 120 tys. zł) konkludujemy, że tym Fordem S-Max warto się zainteresować. Nie tylko, gdy planujemy rodzinę.

Zobacz też: Test Peugeot 5008: krążownik szos

Dane techniczne

Ford S-Max 2.0 EcoBoost
Typ silnika benzynowy, turbo
Pojemność  1999 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16
Maksymalna moc 240 KM/6000 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 340 Nm/1750-4500 obr./min.
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut. 6-bieg
Pojemność bagażnika 854 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 476,8/188,4/165,8 cm
Rozstaw osi 285 cm
V-max 235 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,5 s
Zużycie paliwa* 11/6,4/8,1 l/100 km
Cena od 139150 zł
* miasto/trasa/cykl mieszany

Ford S-Max - tył
Moto.wieszjak.pl
Ford S-Max - reflektor
Moto.wieszjak.pl
Ford S-Max - felga
Moto.wieszjak.pl
Ford S-Max - przód
Maciek Medyj
Ford S-Max
Maciek Medyj
Ford S-Max - zegary
Maciek Medyj
Ford S-Max - wnętrze
Maciek Medyj
Ford S-Max - fotel
Maciek Medyj
Ford S-Max - tylne fotele
Maciek Medyj
Ford S-Max - bagażnik
Maciek Medyj
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Samochód w firmie. Teraz Ford Transit we flocie Truck Care: 20 modeli z zabudową izotermiczną na wynajem krótkoterminowy

Truck Care firma oferująca kompleksowy wynajem pojazdów użytkowych zdecydowała się na powiększenie swojej floty wynajmu krótkoterminowego o kolejne Fordy. Tym razem wybór padł na 20 Transitów z zabudową izotermiczną. Zamówione samochody trafią do oferty najmu krótkoterminowego.

Cyfrowe prawo jazdy: nadchodzą rewolucyjne zmiany dla kierowców w UE [Nowe przepisy]

Będzie cyfrowe prawo jazdy. Nadchodzą rewolucyjne zmiany w przepisach dla kierowców UE. Utrata prawa jazdy w jednym państwie rozciąga się na całą Unię Europejską. 17-letni kierowcy będą jeździli z opiekunami. Początkujący kierowcy otrzymają wyższe kary za łamanie przepisów. Co jeszcze się zmieni? Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Logistyka miejska – niedoceniane narzędzie w zarządzaniu miastem

W wielu polskich miastach, miasteczkach i gminach podejmowanie decyzji urbanistycznych coraz częściej przypomina eksperyment na żywym organizmie. Zamiast opartego na potrzebach mieszkańców, przemyślanego procesu planowania i zarządzania przestrzenią, obserwujemy kopiowanie rozwiązań z europejskich metropolii – bez refleksji, bez analizy lokalnych uwarunkowań, bez udziału społeczności.

CANARD: Fotoradar na Al. Jerozolimskich w Warszawie znowu uszkodzony. Okoliczności zdarzenia bada Policja

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym poinformowało, że po raz kolejny został uszkodzony fotoradar na Al. Jerozolimskich w Warszawie. Przed kolejnym zamontowaniem fotoradaru podjęte zostaną działania, które zmniejszą ryzyko jego ponownego uszkodzenia.

REKLAMA

KGP: 123 383 interwencji, 488 wypadków drogowych, 26 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 123 383 interwencji. Byli wzywani do 488 wypadków drogowych.

BMW ulubioną marką młodych kierowców, ale OC potrafi zaskoczyć ceną

BMW serii 3, szczególnie w wersji sprzed niemal dwóch dekad, to dziś najczęściej wybierany samochód wśród kierowców w wieku 18–25 lat. Jak wynika z danych Rankomat.pl, młodzi użytkownicy dróg zdecydowanie preferują pojazdy dynamiczne, z mocniejszym silnikiem i sportowym charakterem. Jednak ten wybór ma swoją cenę – i to niemałą.

SEAT Arona: ekologia w nieznanym wymiarze. Ryż zamiast na wysypiska trafia na taśmę montażową

SEAT rozpoczyna produkcję modelu SEAT Arona z dwoma elementami wykonanymi z oryzytu – odnawialnego materiału pochodzenia naturalnego, powstającego z produktów ubocznych ryżu. Każdy egzemplarz zawiera 60 gramów ryżu, co przekłada się na roczne zużycie 5 ton surowca, który w innym przypadku trafiłby na wysypiska.

Co Polacy sądzą o Strefach Czystego Transportu?

Zdania na temat SCT są podzielone. Z danych raportu "Ekologiczna motoryzacja w Polsce – wyzwania i kierunki rozwój". wynika, że chociaż ponad 50 proc. Polaków uważa, że Strefy Czystego Powietrza przyczynią się do poprawy zdrowia mieszkańców dużych aglomeracji, to 63 proc. obawia się ich negatywnego wpływu na lokalną gospodarkę.

REKLAMA

Turysto, płać i nie narzekaj! Urzędnik parkuje za darmo, Ty sponsorujesz – nawet w weekendy!

Czy właśnie staliśmy się świadkami kolejnego skoku na kieszeń zmotoryzowanych Polaków? Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował zmiany w Ustawie o drogach publicznych, otwierając samorządom drogę do tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania nawet w małych miejscowościach.

Weekendowy zlot fanów motoryzacji zakończył się interwencjami policji – funkcjonariusze odnotowali ponad 100 wykroczeń

Policjanci mieli ręce pełne roboty. Skontrolowanie fanów na zlocie motoryzacyjnym w Olsztynie w wielu przypadkach skończyło się zatrzymaniem praw jazdy, dowodów rejestracyjnych i wlepieniem mandatów. Ponadto uczestnicy chcieli zorganizować nielegalny wyścig.

REKLAMA