Test Ford Fiesta Sport - Pozorant?
REKLAMA
REKLAMA
Nadwozie
Fiesta Sport wygląda groźnie. Dynamiczna linia trzydrzwiowego nadwozia została podkreślona sporym tylnym spoilerem przedłużającym linię dachu. Żeby nikt nie miał wątpliwości, co do charakteru auta mały Ford został odznaczony dwoma białymi pasami ciągnącymi się przez całą długość auta. Całość ładnie dopełniają zderzaki z wyrazistymi przetłoczeniami.
REKLAMA
Zobacz też: Opinie kierowców o Ford Fiesta
Wnętrze
Wygląd zewnętrzny i nazwanie wersji wyrazistym słowem „sport”, potęgują apetyt osobnika zasiadającego za kierownicą opisywanej Fiesty.
Pierwsze wrażenie jest niezłe. Wygodne fotele ze skórzaną tapicerką przeszytą czerwoną nicią, aluminiowe nakładki na pedały, przyciemnione tylne szyby. Rzeczywiście w Fieście Sport czuć sportowy sznyt. Niestety drugie wrażenie, które następuje po zerknięciu w cennik z wyposażeniem jest nieco gorsze. Wszystkie wspomniane sportowe akcenty wnętrza wymagają dopłaty. Od 300 zł za aluminiowe nakładki po 4000 zł za tapicerkę. Sporo.
Ponadto w opisywanej odmianie brakuje wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej, co biorąc pod uwagę auto o sportowych aspiracjach jest faux pas.
Pomijając powyższe uszczypliwości przedział pasażerski małego Forda jest wykończony solidnie, ale trzydrzwiowe nadwozie ogranicza jego funkcjonalność. Wiąże się to z utrudnionym dostępem do tylnej kanapy oraz stosunkowo ciężkimi i długimi drzwiami, które utrudniają wysiadanie i wsiadanie do Fiesty na ciasnych parkingach.
Przedział bagażowy ma objętość 281 l, to jak na wielkość auta dobry wynik.
Zobacz też: Abarth Punto Evo: powrót króla skorpiona
Napęd/układ jezdny
Fiseta Sport waży 970 kg i jest napędzana przez benzynowy silnik o pojemności 1,6 l, rozwijający moc maksymalną 120 KM przy 6000 obr./min i dysponujący momentem obrotowym 152 Nm od 4050 obr./min.
Z danych producenta można łatwo wywnioskować, że jednostka napędowa „lubi” wyższe obroty. Zasadniczo tak, z zastrzeżeniem małego „ale”. Silnik faktycznie staje się wyraźnie żwawszy, gdy wskazówka obrotomierza minie wartość 4000 obr./min. Nie oznacza to jednak, że wtedy Fiesta Sport zmienia się w demona dynamiki. Według danych producenta opisywany Ford przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,9 s. Wystarczająco szybko do sprawnego poruszania się po mieście, ale do sportowych emocji z takim wynikiem jeszcze daleko.
Zobacz też: Test Volkswagen Polo 1.2 TSI: Uroczy… Volkswagen?
Jednostka napędowa bardzo dobrze radzi sobie z napędem Fiesty i na pewno jest godna polecenia dla osób, które chcę nabyć Fiestę pięciodrzwiową i wykorzystywać auto podczas wakacyjnych podróży. Wtedy zapas mocy i momentu obrotowego wystarczy do sprawnego wyprzedzania podczas jazdy z kompletem pasażerów i bagażem. Niestety w przypadku wersji, która ma ambicje sportowe, dynamika jednostki napędowej nieco rozczarowuje.
A jest to tym bardziej irytujące, że Ford Fiesta dysponuje doskonałym układem kierowniczym i zawieszeniem, które wręcz zachęcają do pobudzenia wodzy fantazji podczas jazdy na ciasnych łukach.
Pozytywne wrażenie z prowadzenia auta potęguje także precyzyjnie trafiająca w poszczególne przełożenia dźwignia manualnej sześciobiegowej przekładni.
A to wszystko okraszone jest umiarkowanym spalaniem. W ruchu miejskim około 8,5 l/100 km.
Zobacz też: Test Alfa Romeo MiTo: cieszy nie tylko oko
Podsumowanie
Forda Fiestę 1.6 Sport można kupić za 55 650 zł. Za tę kwotę otrzymamy auto wyposażone m.in. w manualną klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, reflektory do jazdy dziennej, komputer pokładowy, boczne poduszki powietrzne, szesnastocalowe obręcze ze stopów lekkich, fotele o sportowej stylistyce, spojler. Brakuje radia, ale poza tym dostaniemy w cenie zakupu tyle ile możemy oczekiwać od dość dobrze wyposażonego auta segmentu B. Dodatkowym atutem będzie wystarczająca do sprawnego poruszania się autem jednostka napędowa, świetny układ kierowniczy i bardzo dobre zawieszenie. I w tym miejscu należałoby powiedzieć stop.
Widoczny na zdjęciach egzemplarz pomalowany w barwy nie pozostawiające wątpliwości miłośnikom sprintów spod świateł kto jest królem każdego odcinka i wyposażony we wszystkie dodające mu sportowego sznytu bajery kosztuje ok. 73 tys. zł. To o ok. 20 tys. zł więcej niż tak samo jeżdżący, przyzwoicie wyposażony Ford Fiesta bez maski pozoranta.
Zobacz też: Test Opel Corsa OPC Line: w miejskim kamuflażu
Dane techniczne:
Ford Fiesta 1.6 Ti-VCT | |
Typ silnika | benzyna |
Pojemność | 1 596 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Maksymalna moc | 120 KM/6000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 152 Nm/4050 obr./min. |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | man. 5-bieg |
Pojemność bagażnika | 281 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 395/172,2/148,1 cm |
Rozstaw osi | 248,9 cm |
V-max | 193 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,9 s. |
Zużycie paliwa* | 7,9/4,7/5,9 l/100km |
Cena | Od 56 190 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA