Test Renault Megane: Bez eksperymentów
REKLAMA
REKLAMA
Po spokojnych zaokrąglonych kształtach Renault Megane pierwszej generacji Francuzi tradycyjnie postanowili zaszaleć, fundując futurystycznego następcę którego awangardowy design początkowo wręcz odstraszał od kupna. Choć zapewne Renault wolałoby mówić że Megane II „wyprzedziło swoje czasy”. Prawda chyba leży pośrodku bowiem w najnowszym wcieleniu francuski kompakt wygląda „normalnie”.
REKLAMA
Dłuższe od poprzednika o 9 cm nadwozie ma w końcu porządny bagażnik mieszczący 405 litrów, a po złożeniu oparć tylnych siedzeń nawet 1161 litrów. Megane nie rozpieszcza natomiast ilością miejsca wokół głów pasażerów podróżujących z tyłu auta. To „cena” jaką muszą zapłacić za opadającą linię dachu. Renault mogłoby również pomyśleć nad wydłużeniem siedzisk foteli i niższemu zakotwiczeniu fotela kierowcy. Siedzi się w nim po prostu za wysoko.
Zobacz również: Opinie kierowców o Renault Megane
REKLAMA
Wnętrze Renault Megane jest bardzo eleganckie a „instrumentarium” na desce rozdzielczej ograniczono do minimum. Jego obsługa niestety będzie wymagać przyzwyczajenia, szczególnie jeśli chodzi o komputer pokładowy (w języku polskim), czy funkcje i ustawienia radia.
Już po pierwszych kilometrach czuć, że konstruktorom zawieszenia Renault Megane przede wszystkim chodziło o zapewnienie maksymalnego komfortu podczas jazdy. Jego nastawy są niezwykle miękkie. W połączeniu z „gąbczastym” elektrycznie wspomaganym układem kierowniczym i mało precyzyjną skrzynią biegów nie czynią z „meganki” najlepszego wyboru dla dynamicznie jeżdżących kierowców.
Zobacz również: : Maluch po japońsku
REKLAMA
Pozostali, preferujący spokojny styl jazdy docenią niemal bezszelestnie pracujący silnik Renault Megane, wysoki komfort jazdy i skuteczne tłumienie nierówności. Moc 110 KM w aucie ważącym 1215 kg w zupełności wystarcza do rozpędzenia Megane w 10,5 sekundy do stu na godzinę, zapewniając przy tym niezłą elastyczność, pod warunkiem że wskazówkę obrotomierza utrzymywać będziemy stale w okolicach 3000 obr./min. Na długich dystansach przyda się szósty bieg zmniejszający hałas i spalanie, które na trasie wyniosło 6,5 litra. Jazda w mieście „kosztuje” nawet cztery litry więcej.
Na szczęście samo Renault Megane nie kosztuje dużo. Oprócz wspomnianego wcześniej komfortu i wysokiego poziomu bezpieczeństwa, może to mieć zasadnicze znaczenie przy dylemacie „który wybrać?” Pięciodrzwiowe 110-konne Megane 1,6 Dynamique można obecnie kupić w promocyjnej cenie 57 000, niższej od cennikowej o całe siedem tysięcy.
Wybrani konkurenci
Ford Focus, cena od 57 600 zł
Citroen C4, cena od 53 700 zł
REKLAMA
REKLAMA