Test Toyota Auris: Klasyk Toyoty
REKLAMA
REKLAMA
Skoro Auris stał się rynkowym hitem, dlaczego Toyota zdecydowała się na już drugi lifting w ciągu trzech lat? Współczesna motoryzacja to niezwykle konkurencyjny rynek, a bycie liderem danego segmentu nie jest łatwe. Ogólnie poprawna koncepcja Toyoty Auris wymagała więc kilku poprawek i uaktualnień.
REKLAMA
Zobacz również: Opinie kierowców o Toyota Auris
REKLAMA
We wnętrzu Toyoty Auris zdecydowanie poprawiła się jakość materiałów. Teraz są one bardziej miękkie w dotyku i sprawiają wrażenie trwałych i drogich. Zmieniono też kształt hamulca ręcznego – poprzedni wyglądał jak joystick, ten nowy już bardziej przypomina dźwignię hamulca. Toyota uaktualniła też wyposażenie Aurisa, w najuboższej wersji pojawiły się gniazda AUX i USB, w bogatszych klienci mogą zamawiać siedzenia z elementami skórzanymi lub alcantary. Bagażnik jest jak na tę klasę pojazdów przestronny i ustawny. Oferuje 354l, które po złożeniu tylnej kanapy można powiększyć do 777l. Na zewnątrz zmiany maja charakter kosmetyczny, nieco wydłużone nadwozie nabrało stylu, który przypomina ten z modelu Avensis. Pojawiły się też nowe koła w rozmiarach 16 i 17-cali.
Inżynierowie Toyoty przeprojektowali układ kierowniczy i zmienili nastawy zawieszenia, co w rezultacie przekłada się na lepsze własności jezdne i precyzyjne manewry. W połączeniu z mocniejszymi jednostkami, Auris nabiera nawet sportowego ducha.
Zobacz również: Ślicznotka klasy B
REKLAMA
Gamę silnikową Toyoty Auris otwiera jednostka benzynowa o pojemności 1,3l i mocy 101KM. Słabszy diesel 1,4 D-4D ma moc 90KM. Obydwie jednostki są bardzo oszczędne. Diesel przy spokojnej jeździe zadowala się 5 l/100km, motor benzynowy będzie potrzebował około półtora litra benzyny więcej. Pod maską naszego egzemplarza znalazł się silnik 1,6 o mocy 132KM. Warto polecić go wszystkim tym, którzy od czasu do czasu lubią „wdepnąć”. Silnik chętnie wkręca się na obroty, a 100km/h osiągane w niecałe 10 sekund to wystarcza na dynamiczny start spod świateł. Napęd na koła trafia poprzez precyzyjną, 6-biegową skrzynię, która w połączeniu silnikiem i charakterystyką zawieszenia, potrafi kusić kierowcę Aurisa do nieco bardziej dynamicznej jazdy.
Ceny Aurisa zaczynają się od niecałych 50 tysięcy złotych. Dobrze wyposażona wersja Dynamic (która spodoba się szczególnie młodym kierowcom) to już wydatek rzędu 68 100 złotych. Wersja wyposażeniowa Aurisa Luna z oszczędnym dieslem 1,4 kosztuje około 70 000 złotych.
Konkurenci:
Honda Civic - cena od 56 900 zł
Volkswagen Golf - cena od 51 990 zł
REKLAMA
REKLAMA