Kiedy tramwaj nie ma pierwszeństwa? Przypadków jest co najmniej kilka
REKLAMA
REKLAMA
- Tramwaj a pierwszeństwo na drodze
- Kiedy tramwaj nie ma pierwszeństwa na rondzie?
- Tramwaj na rondzie ze światłami
- Tramwaj na skrzyżowaniu równorzędnym
- Tramwaj na skrzyżowaniu ze znakami lub sygnalizacją świetlną
- Czy tramwaj wyjeżdżający z pętli ma pierwszeństwo?
- Kiedy tramwaj ma pierwszeństwo?
Tramwaj a pierwszeństwo na drodze
Stosunki drogowe między tramwajem a samochodem można opisać w jeden sposób. Silniejszy ma rację, a więc i pierwszeństwo. I w wielu przypadkach ta zasada się sprawdza. W wielu, ale nie zawsze. Bo przepisy Prawa o ruchu drogowym przewidują szereg przykładów sytuacji, w których tramwaj wcale nie pojedzie jako pierwszy. I warto je dokładnie poznać.
REKLAMA
Kiedy tramwaj nie ma pierwszeństwa na rondzie?
REKLAMA
Tramwaj nie ma pierwszeństwa na rondzie tak naprawdę w jednym przypadku. Mowa o sytuacji, w której przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, ustawiony jest znak A-7 "ustąp pierwszeństwa". Gdy jednak pojazd szynowy wjedzie już na rondo, ma pierwszeństwo podczas opuszczania skrzyżowania. Chyba że pojawi się sygnalizacja świetlna regulująca ruch.
Gdyby przed rondem drogowcy nie ustawili znaku A-7 (co w Polsce zdarza się ekstremalnie rzadko), tramwaj wjeżdżający na skrzyżowanie również miałby pierwszeństwo. Tu zadziała bowiem zasada prawej dłoni. Samochody jadące po rondzie będą miały tramwaj po prawej stronie (jak zresztą i każdy inny pojazd wjeżdżający na skrzyżowanie). Muszą mu zatem ustąpić pierwszeństwa.
Tramwaj na rondzie ze światłami
W sytuacji, w której na rondzie pojawi się sygnalizacja świetlna, to ona będzie wyznaczać zasady wjeżdżania i zjeżdżania pojazdów ze skrzyżowania. W takim przypadku motorniczy musi się stosować do wskazań wyświetlanych przez dedykowany sygnalizator. Gdy otrzymuje zgodę na wjazd na skrzyżowanie lub jego opuszczenie, ma pierwszeństwo przed innymi pojazdami. Jeżeli takiej zgody nie ma, musi zatrzymać pojazd szynowy i ustąpić pierwszeństwa każdemu innemu pojazdowi.
Tramwaj na skrzyżowaniu równorzędnym
Skrzyżowanie równorzędne to takie skrzyżowanie, na którym ruch nie jest regulowany za pomocą znaków drogowych czy sygnalizacji świetlnej. Tu wszystkich obowiązuje zasada prawej dłoni. Może prawie wszystkich, bo tramwajów akurat nie dotyczy. W głos art. 25 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym pojazd szynowy na takim rodzaju skrzyżowania "ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża". Widząc tramwaj na skrzyżowaniu równorzędnym, należy zatem poczekać na jego ruch i przepuścić go bez względu na to czy jedzie prosto, czy skręca.
Tramwaj na skrzyżowaniu ze znakami lub sygnalizacją świetlną
REKLAMA
Najprostsza sytuacja dotyczy przypadku, w którym tramwaj porusza się po skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Dla kierunku, w którym się porusza i ma zgodę na wjazd na skrzyżowanie, porusza się jako pierwszy. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy tramwaj i jadący z przeciwnego kierunku samochód mają zielone światło, ale pojazd szynowy skręca w lewo. Wtedy musi ustąpić pierwszeństwa autu. Choć takie sytuacje w miastach są coraz częściej wyłączane. W przypadku skrętu tramwaju, systemy sygnalizacyjne często są projektowane w sposób bezkolizyjny.
Na skrzyżowaniu ze znakami, ale bez sygnalizacji świetlnej, tramwaj musi się stosować do zasad wyznaczanych przez znaki. Jeżeli te dają mu pierwszeństwo, to je ma. Gdy każą pierwszeństwa ustąpić, musi to zrobić. W sytuacji, w której na skrzyżowaniu ze znakami zarówno pojazd, jak i tramwaj mają pierwszeństwo, pierwszy i tak przejeżdża tramwaj.
Czy tramwaj wyjeżdżający z pętli ma pierwszeństwo?
Sytuacją, w której tramwaj nie ma pierwszeństwa przed samochodami, jest także przypadek, w którym pojazd szynowy wyjeżdża z zajezdni lub pętli. To oznacza bowiem włączanie się do ruchu. Mówi o tym wyraźnie art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A "kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu" (art. 17 ust. 2 ustawy PoRD).
Powyższa podstawa prawna sprawia, że w sytuacji, w której tramwaj wyjeżdża z zajezdni lub pętli, pierwszeństwo przed nim mają nie tylko inne pojazdy, ale także rowerzyści, osoby poruszającego się na hulajnogach elektrycznych, urządzeniach transportu osobistego, urządzeniach wspomagających ruch czy piesi. Dosłownie wszyscy.
Kiedy tramwaj ma pierwszeństwo?
Kierowcy bardzo często myśląc o tym zagadnieniu, przywołują w pamięci art. 16 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A ten wyraźnie stwierdza, że "kierujący pojazdem znajdującym się na części jezdni, po której jeżdżą pojazdy szynowe, jest obowiązany ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi szynowemu". I zdanie to oddaje istotę rzeczy. Rzeczywiście jest tak, że w 80 proc. sytuacji drogowych to pojazd szynowy pojedzie jako pierwszy. 20 proc. wyjątków to i tak dużo. A warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy.
Oczywiście nie jest też tak, że zachęcam kierowców do siłowego forsowania swojego pierwszeństwa. Jest bowiem też coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania, ale i... rozsądek! Przeciętny samochód osobowy waży półtorej tony. Tramwaj z pasażerami może ważyć już prawie 50 ton. A do tego ma drogę hamowania wynoszącą od 50 do nawet 80 metrów. Czasami zatem lepiej ustąpić pierwszeństwa z uwagi na bezpieczeństwo. Tramwaj to drogowy taran. Pamiętajcie o tym zawsze!
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.