Policyjny van z kamerą na dachu. Policjanta nie widać, a mandat i tak będzie
REKLAMA
REKLAMA
- Nieoznakowany van z kamerą na dachu to nowa broń policji
- Jak działa policyjne, ruchome stanowisko dowodzenia?
- Policyjny van z kamerą na dachu wystawił 50 mandatów w Mysłowicach
Policjanci mają nową broń na kierowców i pieszych popełniających wykroczenia drogowe. Aby uśpić ich czujność, nie ustawiają na skrzyżowaniu oznakowanego radiowozu, a białego vana. Na jego dachu umieszczona jest kamera. Kamera, która dokładnie obserwuje i rejestruje wykroczenia.
REKLAMA
Nieoznakowany van z kamerą na dachu to nowa broń policji
REKLAMA
Mobile centrum monitoringu (MCM) lub też Ruchome Stanowiska Dowodzenia, bo tak nazywane są te pojazdy, posiadają zestaw kamer. Główna przypomina kamerę przemysłową. Jest zamontowana na dachu, na elektrycznie wysuwanym pałąku. Obrotowy obiektyw obserwuje sytuację na drodze i pokazuje ją na trzech lub czterech monitorach zamontowanych we wnętrzu vana. Tam siedzą funkcjonariusze, ewentualnie operatorzy systemu.
Kierowca lub pieszy nie zwrócili uwagi na białego vana. Popełnili wykroczenie np. na skrzyżowaniu. Co dalej? Operator informuje o tym fakcie stojący niedaleko radiowozów. Podaje opis pojazdu lub pieszego i prosi o jego zatrzymanie. To oznacza kontrolę drogową i karę za wykroczenie.
Jak działa policyjne, ruchome stanowisko dowodzenia?
MCM to na ogół białe renault mastery, volkswageny craftery lub mercedesy sprintery. Choć system wizyjny jest także zamontowany w najnowszych szarych volkswagenach transporterach, które niedawno weszły do służby w policji. Kamery zamontowane w pojazdach mogą wykonywać zdjęcia lub nagrywać krótkie filmiki. Te staną się dowodem w sprawie o wykroczenie. Choć nie tylko, bo MCM może być używany również do zabezpieczenia demonstracji czy imprez masowych, ewentualnie prowadzenia obserwacji podejrzanych.
MCM pozwala na wystawienie wielu mandatów. Nie tylko za zachowanie w stosunku do pieszych, ale także wyprzedzanie, czerwone światło, przekroczenie linii na jezdni czy używanie telefonu w aucie.
To jednak nie koniec, bo działania prowadzone przy użyciu białego vana z kamerami na dachu, mogą być skoordynowane z działaniami prowadzonymi przy użyciu np. drona. Urządzenie latające wyposażone w kamerę nadal jest w stanie zarejestrować wykroczenie. Kierowca czy pieszy kary nie unikną. Dodatkowo działa jeszcze bardziej dyskretnie, a tego jest bardziej mobilne i "widzi" większy teren. Może szybko zmieniać lokalizację.
Policyjny van z kamerą na dachu wystawił 50 mandatów w Mysłowicach
REKLAMA
Policyjny van z kamerą na dachu stanowi groźną broń na kierowców i pieszych. Przekonali się o tym ostatnio mieszkańcy Mysłowic. Ruchome Stanowisko Dowodzenia pojawiło się na jednym z bardziej ruchliwych skrzyżowań. Skutek? 39 mandatów dostali kierowcy. Kolejne 10 piesi. Najczęstszym zarejestrowanym naruszeniem wśród prowadzących było przekroczenie prędkości oraz wyprzedzanie w rejonie przejść dla pieszych. Piesi natomiast najczęściej przechodzili przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
Dla przypomnienia dodać można tylko, że kierowcy za wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych dostawali 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych. Pieszym natomiast groziło 50 zł grzywny.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.