REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ponowny egzamin na prawo jazdy za chaotyczną jazdę? Tak zdecydował sąd

Sebastian Tomaszewski
Ponowny egzamin na prawo jazdy za chaotyczną jazdę? Tak zdecydował sąd / fot. Nokian
Ponowny egzamin na prawo jazdy za chaotyczną jazdę? Tak zdecydował sąd / fot. Nokian
Nokian

REKLAMA

REKLAMA

Niedzielni kierowcy nie będą spać spokojnie. Sąd w Gliwicach uznał, że nie tylko prędkość jest problemem. Chce zabierania praw jazdy także za nieudolną i chaotyczną jazdę.

REKLAMA

Nie każdy nadaje się na kierowcę. Może to niewiarygodnie w czasach, w których 80% młodych uczniów liceum marzy, by nareszcie mieć ten magiczny dokument, a potem pierwszy samochód. Z pewnością łatwiej w kwestii finansowej zdobyć to pierwsze. A jak z innymi kwestiami zdobycia „prawka”? Według danych, Polska jest niemal na szarym końcu zestawienia zdawalności egzaminów na prawo jazdy w Europie. Według statystyk zdawalności Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie, w 2016 roku egzamin teoretyczny zdało 44,46% egzaminowanych, a egzamin praktyczny już tylko 34,77%. Rozmawiając z osobami posiadającymi prawa jazdy min. 10 lat, dochodzę do wniosku, że nie zdaliby dzisiejszego egzaminu. Tłumaczą to inną formą egzaminu (na komputerze) z wyświetlającymi sytuacjami na drodze. Zamiast uczyć kursanta zachowania na drodze, przygotowuje się go tylko na zdanie egzaminu państwowego. Liczą się statyki konkretnych szkół jazdy, mniejsze znaczenie ma gotowość początkującego kierowcy do poradzenia sobie w tak  trudnych środowisku, jakim są polskie drogi.

REKLAMA

Ostatni wyrok Sądu Administracyjnego w Gliwicach zwrócił uwagę na kierowców jeżdżących nieudolnie. Na podstawie wniosku komendanta policji w Częstochowie, starosta Częstochowski podjął decyzję o ponowne skierowanie kierowcy na egzamin państwowy. Z notatki komendanta wynikało, że zachowanie kierowcy na drodze budzi poważne zastrzeżenia i może powodować niebezpieczeństwo na drodze. Co więcej, notatka urzędowa wskazuje na niezrozumienie wagi popełnionego czynu oraz brak świadomości spowodowanego zagrożenia. Jak możemy przeczytać w wyroku WSA:

„Zgodnie z art.129 ust.2 pkt 13a ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym, organy Policji w związku z wykonywaniem czynności w zakresie czuwania nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowania ruchem i jego kontrolowania, są uprawnione do występowania do starosty z wnioskiem o skierowanie kierowcy na egzamin sprawdzający kwalifikacje, jeżeli istnieją uzasadnione i poważne zastrzeżenia co do kwalifikacji tej osoby”

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Częstochowie podzieliło stanowisko prezydenta. W jej uzasadnieniu czytamy, że kierujący pojazdem:

REKLAMA

„Wykazał się brakiem znajomości techniki jazdy, zmieniając pas ruchu w trakcie zatrzymywania się do kontroli, a także wykonał ten manewr w sposób niewłaściwy oraz źle ocenił odległość do krawędzi jezdni (jazda chaotyczna i nie adekwatna do sytuacji drogowej). Zjeżdżając na miejsce kontroli, zatrzymał pojazd częściowo na jezdni, na której odbywał się ruch. Policjanci dokonujący kontroli drogowej wskazali również na błędne odczytywanie przez kierującego pojazdem sygnałów świetlnych przez nich podawanych.”

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kierowca nie zgodził się decyzją WSA w Gliwicach. Stwierdził, że jego jedynym przewinieniem było niezapięcie pasów bezpieczeństwa. Podkreślał fakt posiadania prawa jazdy przez kilka lat oraz pełnego ubezpieczenia OC. Nigdy nie spowodował żadnej kolizji. Sąd oddalił skargę – według WSA, m.in. nawet błędne odczytywanie sygnałów świetlnych dawanych przez Policję, mogą być podstawą do odebrania kierowy uprawnień.

„Ochrona bezpieczeństwa ruchu drogowego wymaga, aby organ uprawniony do wydawania uprawnień do prowadzenia pojazdów czuwał nie tylko nad tym, aby otrzymały je osoby mające odpowiednie kwalifikacje, ale także kontrolował, czy nie utraciły one wymaganych umiejętności. Podstawą wystąpienia z wnioskiem o sprawdzenie kwalifikacji może być zarówno jedno, jak i wielokrotne naruszanie przez kierującego przepisów ruchu drogowego nawet, jeżeli w określonym czasie nie przekroczył on dopuszczalnego limitu punktów karnych” – uzasadnia WSA w Gliwicach

Źródło:

http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sa-gl-434-17/uprawnienia_do_kierowania_pojazdami_ruch_drogowy/2f2ddc6.html?q=&_symbol=603_6031&_haslo=Ruch+drogowy&_sad=Wojew%C3%B3dzki+S%C4%85d+Administracyjny+w+Gliwicach&_skarzony=Samorz%C4%85dowe+Kolegium+Odwo%C5%82awcze&_okres=2018_01

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA